Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jestem w strasznej depresji, mam myśli samobójcze, czy iść do psychiatryka?

Polecane posty

Gość gość

Przyczyną mojego stanu są niewyobrażalne kłopoty finansowe, przewlekły stres, samotność, jestem na skraju załamania nerwowego, biorę tak silne leki że nawet sobie nie wyobrażacie i to mi ledwo pomaga bo w ogóle nie jem, trzęse się cały dzień i nie wiem co ze sobą zrobić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zamiast stekac nad swoim losem wez sie w garsc. Nie trac czasu na rozpaczanie tylko dzialaj.Jak masz problemy finansowe to jedz za granice nawet na kilka miesiecy teraz na sezon, zarob, odkuj sie, przecierpisz jakos i dasz rade, ze wszystkiego da sie wyjsc. Jak zarobisz to tez odzyjesz, zainwestuj w wyglad, na pewno ktos sie znajdzie. A w miedzyczasie mozesz poszukac kogos chetngo na seks przynajmniej poczujesz bliskosc i odprezysz sie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wsiadz w taxi i jedz zaraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9.55 - Człowieku Ty wiesz czym jest depresja ? Twoje rady są beznadziejne, w tym stanie ona nie jest w stanie wziąć się w garść. Myślę, że jeśli masz minimum energii, żeby sobie zorganizować opiekę psychologiczno - psychiatryczną to zrób to. Najpierw próbowałabym nie w szpitalu, ale w poradni kontakt z psychologiem klinicznym i psychiatrą, który ma dobre opinie i nie słynie tylko z przepisywanie leków. Szpital to ostateczność, ale jeśli nie masz innego wyboru, to czasem ta ostateczność jest koniecznością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9.55 to jakis trol który tylko patrzy jak tu skopać watrobę leżacemu. Autorko! Mam to samo! Już ze trzy razy leżałam na torach, jak nie masz dzieci, zwierząt to nie zastanawiaj sie tylko jedz do szpitala. Ja niestety nie mogę , może dzieckiem by sie zajęła babcia, ale mam jeszcze psa, którego na 100% wywaliłaby do schroniska. Co bierzesz? Ja mam kolejny lek, tym razem efectin ( bez efektów a już miesiac biorę 75), oczywiscie xanax w tej chwili nawet 3 mg/doba i ketrel -jako nasenny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ojojoj jacy biedni :o fizycznie zdrowi ale lubia sie uzalac nad soba, jakby dostali porzadnego kopa to zaraz by depresja zniknela:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie sa fizycznie zdrowi, maja zaburzona rownowage chemiczna w mozgu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiscie ze isc do szpitala, jak nic innego nie pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
TAK, obowiązkowo się zgłoś do szpitala,powiedz jak jestalbo na wizyte do psychiatry w poradnii NFZ dają skierowanie na hospitalizacje w takim stanie,wiem bo miałam przypadek w domu:) Trzymaj się:) Tylko co twoi rodzice na to? Nie pomagają Ci?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obowiązkowo do psychiatry. To nic złego. Dostaniesz tabletki, kilka tyg i wyjdziesz po mału!!! Pogadaj z kimś bliskim. Wszystko mija, ale koniecznie do lekarza!!!!! A idioci zanim tu coś klikną, otrzegam, w razie czego można Was dorwać o IP. Nie udzielenie pomocy lub pisanie tekstu, które dopuściłoby chociaż do próby samobójczej JEST KARANE!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wzięłam leki uspokajajace i mi przeszło na chwilę, byłam w sklepie i czułam się jak pijna chyba ludzie widzą że coś brałam bo dziwnie mówię i belkocze :O pójdę do tego szpitala bo mam skiero3rowanie nie dam sobie dalej rady sama inaczej zwariuje jestem uzależniona od afobamu i pregabaliny pożeram tego ogromne ilości codziennie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to tak jak ja, masz ztym afobamem (xanax to to samo, nazwa tyko inna) 3 mg to 6 tabletek po pół mg. A powinnam brać max 1 mg. Idz i sie nie zastanawiaj. Bo jak rozumiem po psychiatrach juz sie nachodziłaś. A może oddział dzienny? U mnie w mieście taki jest, przychodzi sie na 8-9 i wychodzi koło 15. Raz byłam przy pierwszym rzucie depresji i bardzo mi pomogło, niestety jak wiemy deprecha to takie szmacisko , które wraca i po dwóch latach znów wróciła do mnie. A na oddział w tej chwili nie mam szans sie dostac, jest ogromne obłożenie, zmienił sie rdynator i sobie chyba za $ wybiera kogo przyjmie a kogo nie, bo większosć to symulanci , którzy idą na oddział żeby dorobić sie renty na głowę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ile masz dlugow i czemu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepiej do dobrego psychiatry,pamiętaj z każdej sytuacji jest wyjście oczywiście nie samobójstwo,choć teraz w to nie wierzysz,wiem co pisze,mnie 2 razy dopadła silna depresja a przewlekłe stany lekowe i mecze się z tym już 11 lat i przez ten okres tez miałam różne myśli nie widziałam sensu niczego,najlepszy był czas jak mogłam wieczorem wziasc tabletkę i iść spac a od rana jazda się zaczynała.Moze te tabletki na ciebie nie działają,zdarza się,mi tez wiele nie pomagalo.Zapisz sie do psychiatry pierwszy krok,dasz rade,skoro tyle osób z tego wychodzi to ty tez,zapisze ci to ja po wielu upadkach i wzlotach,a teraz jest dobrze i u ciebie tez bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może lepiej na początku tak jak piszą wyżej pójść do psychiatry. Ja miałam też takie myśli i poszłam do psychiatry Doktor Łuckiej w MedArt. To świetna lekarz dzięki, której to właśnie wyszłam z tego stanu. Wreszcie ktoś mnie zrozumiał i mogłam spokojnie porozmawiać o mojej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też już czuję czasami ze nie ma dla mnie ratunku i najlepiej byłoby się zabić. Boję się że pewnego dnia faktycznie coś sobie zrobię bo ciągle nie układa mi się w związkach, czuję się taka brzydka i do niczego szczególnie ostatnio kiedy do tego jestem ciągle przepracowana . Do tego zero wsparcia otoczenia. Oczywiście najbliższym nawet nie powiedziałam ze mam myski samobójcze bo jeszcze by mnie ubezwlasnowolniki itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale nie lecze się psychiatryczne pomimo tego stanu. Wmowiono mi ze samą powinnam radzić sobie z problemami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×