Gość gość Napisano Kwiecień 13, 2018 I przez nią nie potrafię się cieszyć tym co mam. Niby najgorszy czas w życiu (ciąża w liceum) był tak naprawdę najlepszy. Nigdy nie byłam tak szczęśliwa jak wtedy, pamiętam każdy blask słońca, cała rodzina była wtedy razem, miałam plany, a potem nagle zmarł ktoś bardzo ważny w moim życiu i już się skończyło. Związek zaczął się psuć i teraz po 4 latach nie możemy już na siebie patrzeć, rodzina jest skłócona, każdy dzień jest szary, miesiące i lata mijają nie wiem kiedy. Poczucie beznadziei mnie przytłacza, wspominam tylko tamten czas i wiem, że już nigdy nie będzie jak wtedy. To szczęście, beztroska, tęsknię nawet za liceum, za zapachem pracowni biologicznej. Mam zdrowego, pięknego syna i wiem, że nie ma nic cenniejszego, ale jednak ciągle wspominam czas który nigdy nie wróci. Nie chcę już żyć przeszłością... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach