Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy dziecko można odzyskać?

Polecane posty

Gość gość

Dzień dobry. całkowicie poważnie chciałabym prosić o poradę.Otóż Zostałam samotną matką ale może zacznę od początku.Poznałam chłopaka było moim pierwszym pod każdym względem praktycznie dlatego też miłość do niego była bardzo ślepa i głupia.Byliśmy 2 lata z sobą. niestety mimo że każdy mi mówił abym nie była z tym człowiekiem nie chciałam się słuchać i są teraz tego skutki to człowiek nie nadający się do związku do stabilnego życia bez pomocy drugiej osoby nie potrafi i nic załatwić jest bardzo niezaradny Ale broń Boże się nie użalam tutaj nad sobą tylko stwierdzam niestety przykre fakty jak się dowiedziałam mniej więcej w połowie związku może nawet bardziej pod koniec człowiek ten ma wodogłowie,mimo iż rzucało się w oczy jego głupia gadka całkowita niezaradność robienie sobie coraz większych problemów bo niby jest poczytalny i pozwalanie aby mamusia załatwiała sprawy które Dorosły facet jest w stanie sam załatwić na przykład wizyta u lekarzaczy na przykład ja młodsza od niego Uczyłam go jak się posługiwać nożem i widelcem Aż wstyd się przyznać ale tak było Boże komu matka go nie nauczyła Ale prawdopodobnie to był wynik choroby na związek rozwalił się dlatego iż cały czas mnie okłamywał i wiecznie nic nie miał Nie lecę na kasę ale pozwalanie Aby dziewczyna przymierała glodemna pewno nie jest dobre ale tutaj bardziej chodziło o jego kłamstwa jak był jakiś gorszy okres na przykład tydzień nie chciałam się do niego odzywać bo naprawdę miałam dobry powód nie byle co ale dobry powód aby się obrazić,znajdowałam w telefonie nowe konto na Facebooku i rozmowy z jakimiś byłymi dziewczynami podkreślam byłymi mimo że widziałam te rozmowy na jego telefonie potrafi mi się w oczy zapierać że to nie on pisał niestety nerwy mi zaczęły puszczać przyznaję źle robiłam zaczęłam podnosić na niego rękęcoraz częściej częściej ale oczywiście jak był powód i to Taki konkretny nie z byle powodukoniec końców dziecko miało niespełna pół roku w wyniku naprawdę ostrej awantury tak jak stał uciekł i nie wrócił ze mną się nie kontaktuje i dobrze ale najgorsze jest to że mimo że niby się starał o dziecko że niby go kochai podobno Mnie też ale razem nie możemy być ale to są jego słowaa mnie już to nie obchodzi,nie utrzymuje kontaktu z synem nie obchodzi go Czy żyje nie płaci też na niego alimentów .Ja dopiero za kilka miesięcy będę miała 20 lat dziecko ma nieco ponad pół roku i wynajmuję mieszkanie co prawda z opłatami pomagają mi rodzice dokładają do mieszkania ale sprawa wygląda tak jeżeli na przykład nie odbiorę telefonu gdy mama tata dzwoni muszę się tłumaczyć dlaczego nie odebrałam co w tym czasie robiłamz kim rozmawiałam gdzie wyszłam co robiłam i tak dalej a jeżeli coś powiem nie Tak czy coś będzie nie po nosie to zaraz zaczyna się gadka że nie będą pomagać Co prawda nie mam prawa tego od nich wymagać bo to tylko moja głupota spowodowała że jestem w sytuacji jakiej jestem obecnie ale moja mama była zawsze trochę nadopiekuńcza czekałam tylko do skończenia 18 lat Niestety długo się wolnością nie na cieszyłam bo teraz jeszcze bardziej nie mogę nic zrobić. starałam się po rozstaniu znaleźć sobie jakiegoś mężczyznę Ale gdzie się nie obrócę To jestem szykanowana że po co dawała d**y że poleciałam na 500 Plus dalej już mi się nie chce pisać.ja tak mam nadzieję że kiedyś kiedyś to się zmieni.póki co chciałabym starać się o mieszkanie komunalne A wiadomo to nie stanie się w 5 minut będę musiała płacić czynsz ale na pewno nie w takiej wysokości jak przy wynajmowanym mieszkaniu na dzień dzisiejszy 1100 złniestety nie miałby mi kto zostać z dzieckiema żłobek to jest kolejne 1000 zł z tego jeszcze trzeba się utrzymać utrzymać dziecko wliczyć do tego dojazdy lekarzy ubranie itp kocham małego na swój sposób ale jednak gdy widzę że wszyscy się gdzieś bawią zwłaszcza że mam świadomość że ojciec dziecka zrobił jego pewne rzeczy przez jego nied***banie przerosły i sobie hula chociaż pewnie i tak nie za długo to przepraszam za wyrażenie chuj mnie strzela dziecko nie jest winne ale jednak w głębi ducha obwinia mnie za to wszystko a najbardziej siebie że do tego wszystkiego do puściłam miałam zupełnie inne plany ale jest jak jest jaką bardzo młoda osoba normalną rzeczą jest to że chciałabym wyjść gdzieś ze znajomymi wyjść do urzędu na zakupy pójść na głupią kawę czy nawet raz na ruski rok pójść na dyskotekę nie oszukujmy się większość młodych ludzi tak ma Gdybym miała mieszkanie za które nie musiałbym takie kosmicznych kwot wpłacić żłobek by mi dużo ułatwił a czasami od wielkiego dzwonu jakaś opiekunka A żeby było tak pięknie Ja muszę pójść do pracy bo nikt mi nie daja się nikomu nie dziwię bo to tylko moja głupota że tak jest podkreślam bardzo możliwe jest że rodzice przestaną mi pomagać a wtedy już w ogóle nie będę mógł mogła utrzymać ani siebie ani dzieciaka więc tak czy siak muszę iść do pracy i teraz moje pytanie bo nie znam się kompletnie jak to działa Nie znam się na tych procedurach czy gdybym oddała dziecko do rodziny zastępczej przez trudną sytuację materialną mogłabym się z nim widywać czy mogłabym go w cudzysłowiu odzyskać Czy jak już bym go oddała to na amen? mimo wszystko nie chcę go oddawać bo wiem jak bym go oddała na wieki wieków Bardzo bym tego żałowała a chcę po prostu aby mały miał dach nad głową ja sobie poradzę tylko że po prostu jak pójdę do pracy nie będzie mnie stać na i wynajem i żłobek jeszcze utrzymanie do tego więc Sytuacja jest bardzo ciężka Proszę o porady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
musisz wszystko ustalić z opieką społeczną. Opcją jest oddanie dziecka do domu dziecka, w którym nawet codziennie możesz dziecko odwiedzać, jak masz czas.Poza tym rodzina zastępcza, to nie adopcja. Rodziną zastępczą mogą być np. twoi rodzice, czy ktoś z dalszej rodziny, ale tego nie rozwiążesz na kafe, musisz porozmawiać z osobami z opieki społecznej. Uważaj, czasem w opiece możesz trafić na nieprzyjemne osoby. One stykają się cały czas z patologią, dlatego nie zniechęcaj się, spokojnie wytłumacz swoje problemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz rację z mopsem jest naprawdę trudna rozmowa ale cóż nie nie mam wyjścia tylko jeszcze pytanie czy jak dam takie dziecko do domu dziecka z możliwością codziennego odwiedzania to możliwe jest że ktoś go adoptuje czy nie ma takiej możliwości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dopuki nie będziesz mieć odebranych praw rodzicielskich, nikt ci dziecka nie adoptuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rodzina zastępcza czy dom dziecka to nie przechowalnia, gdzie się wchodzi i odbiera dziecko jak walizkę. Trzeba mieć pewnie zgodę sądu, który będzie weryfikować czy zdołasz zapewnić dziecku odpowiednie warunki. Czy ty się w ogóle zastanowiłaś jak zostawienie z obcymi wpłynie na dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Biedne dzieciątko. Na statcie juz ma przegrane życie, wielka szkoda ze ciebie matka nie oddala do domu dziecka. Powinni cie wysterylizowac bo oddasz to biedne dzieciatko i zara strzelisz sobie nastepne z innym frajerem z patologii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jakieś 15 miesięcy temu nie wiedziałaś ze chcesz się wyszaleć chodzić na dyskoteki itd? Biedne dziecko,oby znalazło nowa rodzine i odpowiedzialnych rodziców

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja prdl, gdzie rozum?? Byłaś gotowa Urodzić dziecko, Powołałas na świat, Jestes za nie odpowiedzialna, a teraz sie pytasz, czy mozesz na troche oddać dziecko??? Kurwa tylko Tych dzieci zal:-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I sorry ale gdzie ty mieszkasz, ze żłobek 1000 zł:O najpierw sie zorientuj, bo widac ze nie wiesz co Piszesz:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jeśli chodzi o mieszkanie komunalne, to na takie sie czeka latami i ono jest nie dość, ze czesto w nieciekawej dzielnicy, to jeszcze do kapitalnego remontu. Jedyne co mi przychodzi do głowy, to skieruj swoje kroki do domu samotnej matki i staraj sie o mieszkanie socjalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i po co ci to było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szkoda tylko dziecka. Musisz być złym albo głupim człowiekiem, że wyjście na kawę czy dyskotekę jest ważniejsze niż dziecko. Masz wsparcie finansowe od rodziców. Nie jesteś dojrzała dlatego muszą Cię kontrolować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Naucz się interpunkcji bo tego się czytać nie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz chociaż średnie wykształcenie zeby isc do pracy? Nue możesz mieszkac z rodzicami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz co ... kiedyś bym Cię potępiała. Na dzień dzisiejszy mając 30 lat Cię doskonale rozumiem. Ja też dałam sobie zrobić dziecko będziąc 2 lata w związku, a facet mnie zostawił Pomijając fakt, że mam jeszcze synka. Wiem,że gdybyś miala przy sobie kochajacego faceta nie podejmowalabys takiej decyzji. Ale nikt nie widzi tego, ze zostalas z tym sama. Tez mysle, aby po porodzie oddac dziecko do domu dziecka albo usunac ciaze poki na to czas. Sama nie mam srodkow do zycia, moj syn jest niepelnosprawny ... Doskonale wiem co czujesz. I mysle, ze frustracja w Tobie bedzie rosla z dnia na dzien. W*****a mnie ten swiat, zze opieka nad dziecmi zawsze zostaje na glowie matki ktora niewiadmomo co ma zrobic. Ja chyba jednak ciaze usune, bo nie dam sobie rady. ja nie mam rodziny nie mam nikogo nie pomoze mi nikt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty teraz chcesz się wyszalec, to po co jak piszesz staraliscie się o dziecko????? Nie wiedziałaś że dzieckiem trzeba się zajmować?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W domu dziecka będzie miał piekło, nie dodawaj go porozmawiaj z rodzicami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:46 kolejna mądra:O Nie zal mi ciebie, szkoda tylko tych dzieci. Środków do zycia nie, rodzicow nie ma, w dodatku dziecko niepełnosprawne juz ma, ale dała sobie zrobic kolejne:O Masz ty troche oleju w głowie? Nie wiesz co to odpowiedzialność, nie jestes wydolna, to nie sprowadzaj na świat dzieci!! Bo one cierpią tylko przez zj******h "rodzicow":O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Porada: naucz się pisać po polsku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz 20 lat i prawie 2 letnie dziecko Patologia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×