Uzależniony nastrój od innych?

Jak w temacie - nie do końca wiem jak to określić...Ale do rzeczy. Mój chłopak ma trudny charakter, często się zlości, obraża bez powodu (tzn. jakieś tam swoje powody ma - ale mi wydaja się one głupie i dziecinne). Od pewnego czasu zauwazyłam pewien schemat - kiedy stanie się "coś" przy czym on wybucha a potem się obraża to... automatycznie sama mam zły humor. On ma focha, telefon milczy a ja chodzę i się za przeproszeniem wk....m o to, że on jest na mnie zły. Nie wiem dlaczego tak się dzieje ale mam już tego dość (zwłaszcza, że takie sytuacje potrafią mieć miejsce nawet i parę razy w tygodniu)... Da się z tym jakoś walczyć? Ratunku, bo czuję że powoli się wykańczam...

To chyba normalne i oczywiste w związku. Głupie i chore byłoby tylko to, gdyby wpływały na ciebie zachowania i nastroje obcych ludzi.

@NÓW_ZNÓW nie wydaje mi się żeby to było normalne...zwłaszcza że jesteśmy razem od 3 lat, zawsze miał problem z emocjami a zaczęlam na to reagować w ten sposób dopiero jakiś miesiąc, dwa temu? Nastroje innych ludzi aż tak na mnie nie wpływają, ale fakt - zauważyłam że coraz częściej zaczyna mnie irytować zachowanie innych. Nie tak że jestem zła gdy inni się złoszczą, ale np. nagle dojrzałam jakieś ich zachowanie które wyzwala we mnie irytację.

Up :)