Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Teściowa się obraziła. Czy ma rację?

Polecane posty

Gość gość

Sytuacja taka trochę skomplikowana. Dwójka dzieci 2 i 4 latka. Na codzień 2 latek jest z nianią a 4 latek chodzi do przedszkola. Raz w tygodniu 4 latka z przedszkola odbiera teść (sam się zaoferował bo dłużej wtedy pracuję ), zwalnia nianię i czeka do mojego powrotu. W tym tygodniu przyjeżdżam pod dom, a przed domem siedzi teściowa ze swoją siostrą. Zapytałam gdzie maluchy odpowiedziała, że w domu, bo nie chciały wyjść na dwór a jest ciepło więc ona nie będzie w domu siedzieć. Myślałam, że są z teściem ale okazało się, że są w domu zupełnie same. Drzwi od tarasu otwarte więc gdyby wyszły tyłem nawet by tego teściowa nie zauważyła. Do tego starszy synek tylko patrzy by młodszego uszkodzić i trzeba go bardzo pilnować. Pomysłów na minutę mają 100. Nic wtedy nie powiedziałam, ale wczoraj musiałam wyjść na chwilę i poprosiłam męża aby popatrzył na dzieci. Powiedział, że w tej chwili nie może ,ale jest jego mama na działce i może się zgodzi chwilę zostać. Odpowiedziałam, że wolałabym nie i opisałam całą sytuację. Mąż poszedł do teściowej i powiedział, żeby nie zostawiala młodych bez opieki i ta się obraziła. Do tego powiedziała, że kłamię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trzeba bylo reagowac od razu. Ja tak robie. Obrazila sie? Phi... i tak nie masz z niej zadnego pozytku. Ja uwazam, ze bezpieczenstwo to nr 1, a Twoja tesciowa jest bezmyslna. Tak jak moja tesciowa zostawiajac 3 i 4 latke w glebokim ogrodowym basenie bez opieki. Poszla tylko do toalety, a ja jak zobaczylam co dzieciaki zaczely wyczyniac to myslalam, ze jej glowe urwe... i tez obraza, bo wydziwiam. A kazde z dzieci gdyby wyslizgnekoby sie z kolka i spadlona nogi to woda by je zakryla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W takich sytuacjach zawsze wyobraź sobie, że dziecku coś się stanie. Przejdą Ci skrupuły. Sorry ale trzeba być bez wyobraźni, żeby nie mieć w polu widzenia tak małych dzieci. Ja swojej też nie zwracam uwagi o drobiazgi bo jest delikatna jak neurotyczna nimfa, ale gdyby odwaliła taki numer jak Twoja to tak bym jej huknęła, że ze łzami na policzkach wracałaby biegiem do domu. Bo żaden żal i poczucie winy z jej strony nie wynagrodziłoby krzywdy dziecka, której można było zapobiec używając trochę mózgu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i dobrze, to po wuj ich obarczacie opieką, zgodzili się bo nie umieli odmówić młodych rozmnażającym się jak króliki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, tesciowa nie ma racji. Strzelila focha, bo dobrze wie, ze zle postapila. Gdzie ona ma mozg, aby takie maluchy zostawiac bez nadzoru? Klechanie z kolezanka wazniejsze... Nieodpowiedzialna kobita.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nieodpowiedzialną matka raczej, bo nie zostawia się małych dzieci ze starymi ludźmi, na miejscu teściów odmówiłabym opieki, są nianie. Kolejny temat gdzie robi się z igły widły..,odezwala się ta od nawrzeszczania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytaj ze zrozumieniem. Dzieci mają nianię na codzień. Teść lubi z nimi spędzać czas i sam zaproponował takie rozwiązanie. W tym tygodniu przywiózł młodego i musiał nagle wyjechać. Gdyby powiedział wcześniej to niania zostałaby z nimi do mojego powrotu. Ale stwierdził, że jego żona też może z nimi godzinę zostać. Jak się okazało niekoniecznie. Teraz jest jeden wielki kwas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kwas jest tylko i wyłącznie dlatego, że "naskarżyłaś" na teściową do męża. Nie przejmuj się nią. I dziękuj za męża bo zachował się jak Twoj partner, a nie syneczek mamusi zbywając "daj spokój, nic się nie stało". Ja kocham mojego męża, ale wiem, że nie zwróciły swojej uwagi bo byłby się że sprawi jej przykrość. A we mnie rosłaby złość i na nią i na niego. Bo mamy umowę, że ja proszę o pomoc i zwracam uwagę moim a on swoim, ale średnio to czasem wychodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co z tego, że teść sam chciał, starsi ludzie nie powinni być sami z małymi dziećmi, twój teść może np dostać zawału, a ty masz wymagania, pogonilabym cię na cztery wiatry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój teść nie jest zniedołężniałym dziadkiem tylko dziarskim starszym panem, który rok temu przeszedł na emeryturę. Od nikogo nie oczekujemy pomocy przy dzieciach, bo sami sobie radzimy. Gdyby twoja mama chciała zostać godzinę w tygodniu z waszych dzieckiem to też byś jej nie pozwoliła, bo jak weźmie dziecko np. na spacer to zawału w czasie tego spaceru dostanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Możesz zostawiać wiedźmo, ale jak się coś stanie, miej do siebie pretensje, dziarscy ale starzy, to nie to samo co czterdziestka, wbij sobie to do łba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hej Ty wyzej, weź persen i maść na ból d**y i wyjdź na dwór bo widać że Ci z kompleksów i frustracji odwala...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty masz rację, przecież to małe dzieci wszystko się może stać a nikt nie zdąży zareagować bo teściowa się opala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×