Pomóżcie mi tego nie zepsuć !!

Sytuacja wygląda tak... wczorajsze wyjście na miasto ze znajomymi! Niczego się nie spodziewałem, na nic się nie nastawiałem... Dość nieoczekiwanie poznałem dziewczynę. Dla mnie super atrakcyjna, przed oczami cały czas mam jej spojrzenie i uśmiech w moim kierunku. Generalnie nie było specjalnie dużo czasu by porozmawiać, wymieniliśmy kilka zdań, trochę tańczyliśmy. Jej się podobało, cały czas pytała gdzie się nauczyłem tak tańczyć, było dużo śmiechu.. Nagle okazało się że w środku najlepszej zabawy musi już iść.. Nie przyszła sama ale ze znajomymi i razem z nimi musiała wyjść. Poprosiłem o numer telefonu i go dostałe (mam nadzieję że jest prawdziwy lub go nie pomyliła). I teraz chciałbym jakoś pokierować sprawą, chciałbym ją poznać lepiej ale nie wyjść na jakiegoś narwańca i sms spamera (choć przyznam że się nakręciłem)... Najchętniej tu już bym się do niej odezwał i podziękował za wspólną chwilę i podpytał się czy miałaby ochotę się lepiej poznać. Tym razem w jakimś spokojniejszym miejscu by można było porozmawiać ... Ostatnio nie mam szczęścia do kobiet, nie chcę tego już na starcie zepsuć ...

Napisz popołudniu:) takiego SMS z pytaniem jak sie czuje, taki neutralny:) nie obawiaj sie, ze cos zepsujesz, bo jesli ona tez jest zainteresowana, to bedzie ok:)

Też tak myślałem by odezwać się popołudniu ok 17-18. Zastanawiam się tylko czy od razu proponować spotkanie. Oczywiście po wymianie paru wiadomości .. Raczej jestem konkret gość nie lubię długo załatwiać spraw przez komórkę/ internet wolę kontakt z ludźmi "face to face". Nie chcę pisać w kółko bo mam wrażenie że z czasem to osłabia zainteresowanie... Ale też nie chcę wypalić z propozycją zbyt szybko ale dać jej przestrzeń i komfort do przemyśleń.

Mysle, ze sam wyczujesz, czy pisać o spotkanie po paru wiadomościach. Ja wlasnie jestem z tych kobiet, co wola kiedy facet dosyc szybko proponuje spotkanie;)

No bo generalnie ile można pisać ... Rozumiem parę wiadomości... Ale po serii informacji o sobie/zainteresowaniach etc mam wrażenie że w pewnym momencie kontakt i zainteresowanie spada. A tak można zorganizować spotkanie albo może jakiś spacer a potem to skutecznie powtarzać jeśli będzie zainteresowanie .. Myślisz/cie że to dobre rozwiązanie ? Może jest coś czym można jeszcze pozytywniej zaskoczyć osobę na początku znajomości ?

Hmm niestety nie wiem co jest w głowie tej pani;) dlatego napisałam Ci, ze jesli juz zaczniecie pisać, to wiele Ci podpowie co robic dalej i w jakim tempie. Niestety musisz rowniez brać pod uwage, ze dała ten numer po koleżeńsku i niekoniecznie bedzie zainteresowana randkowaniem. Jak juz sie upewnisz, to napisz, ze w najbliższych dniach miałeś sie wybrać do kina i, ze ucieszyłoby Cie, jesli ci potowarzyszy; albo, ze miałeś sie wybierać do restauracji, bo podają tam jakies super Danie i chodzi za toba i ze chętnie zjesz z nia:) tylko proszę cie, nie rob wstydu i zapłać za was oboje:D

A jesli jakis spacer na początek, to jak bedzie dobrze i sie przedłuży, to wejdźcie na jakas herbatę, kiedy juz sie ochłodzi / nie chodzi o wydawanie wielkich pieniędzy - po prostu to w dobrym Tonie. Ja kiedys, byłam bardzo młoda i nadmiernie wyrozumiała, nie miałam żadnych obiekcji, kiedy koles mnie "przeczolgiwal" bez konca po parku:O bo mu zal było paru zł na herbatę gdzies w kawiarni:O na przedwiośniu, tak raz przemarzłam, ze do tej pory pamiętam:O teraz juz bym na pewno nie była taka głupia:P

Spoko, zwykle jak zaczynam się spotykać z kobietą to nie mam problemu z tym by za kogoś zapłacić. Wychodzę z założenia ja zapraszam - ja płacę. No ok , zobaczymy co się wydarzy. Faktycznie po tak krótkim spotkaniu trudno powiedzieć czy to było po koleżeńsku czy coś bardziej na poważnie ..

A ten dalej baby se nie znalazł

To zycze powodzenia:)

Mozesz po kilku luznych sms-ach (jesli bedzie reagowac na twoje pisanie) napisac cos w stylu: nie wiem czy lubisz kawe...ale lody na pewno lubisz :) zapraszam i zobaczysz jak zareaguje.

Ja bym powiedziała, uważaj z zartami bo w niektórych krajach za głupie żarty obrywaja jaja. :)