Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Chyba przerasta mnie to wszystko

Polecane posty

Gość gość

Do takiego wniosku doszłam dzisiaj , ucząc syna jeździć na rowerze i martwiąc się , że trzeba kupić mu nowe kapcie do przedszkola. Koniecznie skórzane bo ostatnie zamówione 3 pary okazały się niewypałem .Śmierdzą gumą to noga się poci . Nie dość , ze kasa poszła w błoto to i tak musze kupić kolejne to jestem zła że posłuchałam innych osób w rodzinie bo przecież zwykłe buty są dobre a ja świruje . Do tego rower pewnie poczeka i kupię dziecku hulajnogę żeby miało na czym jeździć , bo wczoraj płakało że dzieci jeżdżą na rowerze a on nie ma . Popłakał się a mi łzy w oczach stanęły bo wyrodną matką jestem bo dziecku odpowiednio wcześnie nie kupiłam rower . Od momentu urodzenia dziecka tylko dorabiam bo nie mogę znaleźć pracy w godzinach przedszkola , dobrze że mąż w miarę zarabia bo było by krucho a nie tak miało być . Miał być żłobek a potem przedszkole i inne godziny pracy męża . Jak dziecko chorowało to niestety musiałam zrezygnować z niej a mąż zmienił na lepiej płatną ale musiał pracować dłużej więc zmiany odpadły . Przydałoby się mnóstwo rzeczy do domu , do tego chcieliśmy kupić mieszkanie ale chyba nie będzie jak . Nie mówiąc już o rodzeństwie bo pewnie zostanie jedynakiem . Ktoś musi pójść do pracy żeby były pieniądze , na wszystko potrzeba jest kasa i to nie mała . Chciałabym jeszcze pójść na studia i pracować jako architekt wnętrz , żeby godnie zarabiać bo z 5 tys co miesiąc za 20 lat nie opłacę dziecku studiów . Przykro mi , nawet nie ma mi kto pomóc przy dziecku , odpłatnie żebym mogła pójść do pracy normalnej . Nie wiem co będzie dalej , na ulicy matki chodzą z dziećmi uśmiechnięte , dzieci poubierane, one też do tego znam te osoby i nie pracują . Mają po 2 dzieci , mieszkanie a mam wrażenie że mnie to kosztuje dużo wyrzeczeń kombinowania i wiązania końca z końcem co powoduje u mnie frustracje . Musiałam się wygadać , mam paskudnego doła ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odniosłam wrażenie że wszystko chcesz na raz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez tak mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5 tys. miesięcznie dla trzech osób, to nie jest tak mało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko jesteś typowym przykładem dzisiejszego pokolenia. Zastaw się a postaw się. Wymagania, kaprysy wywindowane w kosmos. Koniecznie wszystko musi być jakość na miarę drogich firm o wysokiej renomie, bo jak nie to do śmietnika Za PRLu kupowało sie to co było i nikomu sie noga nie pociła od jeżdżenia na rowerze (jakiś dziwny twój dzieciak) i nikt nie zdziwiał, że coś tam koniecznie musi kupić dziecku do rekreacji, bo inaczej po nocach nie będzie mógł spać i wpadnie w depresję. Dzieciaki nie wpadały na pomysł by zastraszać rodziców płaczem, a nawet raz na sto lat to rodzic był niewzruszony lub ustawiał dzieciaka do pionu. Rzygać sie już chce od tego wszystkiego co tym ludziom w głowach siedzi dzisiaj i to jacy są problematyczni, wiecznie skwaszeni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16.09 pełna racja, Autorko przy Twoim podejściu więcej spieprzysz niż polepszysz. Zluzuj trochę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wszystko na raz i nie przejmuj się aż tak bardzo, że na coś nie masz, dopóki masz na jedzenie, mieszkanie i leki, to naprawdę ważniejszy jest czas i dobre relacje z dzieckiem niż rowerek dla niego. Dziecko płacze, bo tak wyraża emocje - równie dobrze mógłby płakać bo nie chcesz mu kupić kucyka ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kup rowerek na olx używany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:09 Z takim podejściem, to się nigdy do niczego nie dojdzie. Niestety wszystko kosztuje, a to nie komuna, gdzie się pierdziało w stołek na budżecie i jakoś było. Teraz trzeba się napracować. Teraz problemem są kapcie. Za 10 czy 15 lat problemem będzie szkoła, studia, języki itd. A wtedy lepiej powiedzieć, za czasów PRL nikt się nie uczył angielskiego i jakoś się żyło. Albo, za komuny nie wszyscy mieli studia i jakoś wyzyli. Ludzie, nie cofajcie się w rozwoju. Przed wojną nie było komputerów, to sprzedaj komputer, ale wtedy nie będziesz siedziec na kafeterii. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:43 Owszem problemy są i będą, wiesz małe dziecko maly kłopot... Itd, ale ta matka się wcześniej wykonczy psychicznie, bo nie spełnia (jej zdaniem) obecnych standardów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja autorka . Tak, mam doła bo ciężko mi to wszystko pogodzić . Mam znajome które lepiej sobie radzą ale też mają teściowe do pomocy czy matki . To nie jest moja wina , że nie mam pomocy od rodziców czy teściów bo mieszkają daleko a z moimi mamy złe kontakty ale to nie powód do tego żeby dziecko miało gorzej od rowiesnikow. Nie mówię o niewiadomo czym ale jak słyszę że się babcie składają na ubrania dla dziecka , dają pieniądze na basen wycieczki , kupują zabawki czy wychodzą z dziećmi na spacer żeby synowa czy córka odpoczela czy poszła na zakupy to po prostu mi przykro . Bardzo dużego wysiłku kosztuje mnie zapewnienie dziecku tych wszystkich rzeczy jakie mają rówieśnicy. Mój mąż też mówi że chce wszystko na raz , czuję się ciągle pod presją. Jak rozmawiam z kims znajomym i mówię że dorabiam to słyszę: a nudy same masz .. A się czuję jakbym pracowała na 2 etaty .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesienią i zimą nie mam takiego problemu . Zrobiło się ciepło i po 6 godzinach w przedszkolu dziecko ma wilgotne skarpety . W tamtym roku było to samo . Po przejściu na skórzane buty problemu nie ma . W mieszkaniu biega w skarpetkach, czasami tylko kapcie ubierze .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze będzie ktoś bogatszy od ciebie, zawsze będzie lepszy srajfon, lepsza sukienka, eskluzywniejsze wakacje. Pewnie są też ludzie, którzy mają gorzej od ciebie, a dzieci latają w ciuchach z caritasu. Przestań wartościować siebie i swoją rodzinę pod tym względem. Macie tak jak macie, a niezależnie od tego możesz być dobrą matką, dobrą przyjaciółką, dobrą żoną itd. Dzieci nie kochają bardziej bogatych rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nie da się tak, żeby zmieniał te skarpetki? Albo nasypać talku? Wkładki antypotowe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój syn grzeczny jest a o ten rower prosił mnie od lutego . W tamtym roku miał biegowy i ciągle wszędzie na nim jeździł. Kupiłam już używany od koleżanki. Nie jest rozkapryszonym dzieckiem . Mam wrażenie , że to ja nawalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli nie jest rozkapryszonym dzieckiem to znaczy, że właśnie nie nawalasz wychowawczo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mogłabym nasypac talku ale mam wrażenie że to nie zmieni problemu . Noga mu już tak nie rośnie do jesieni pewnie wystarcza .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Próbuj różnych sposobów, a nie zadręczaj się. Masz zdrowe i szczęśliwe dziecko a to - jakkolwiek banalnie to brzmi - największy skarb, bo gdy dziecko lub inna bliska osoba choruje, albo np. jest agresorem i pierze cię po mordzie to żadne pieniądze tego nie wynagrodzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A w jakim wieku masz syna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niedługo skończy 4 lata . Panie w przedszkolu mówią, że jest grzeczny . Ładnie bawi się z innymi dziećmi. Czasem nie słucha ale to wiadomo , dziecko i czasami musi popsocic. A co do innych rzeczy to muszę pomyśleć nad inną strategią działania bo na tym daleko nie zajedziemy . Przeraża mnie to wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W tym wieku szybko wyrasta się z rowerów. Może zobacz coś na allegro w bardzo dobrym stanie i kup. Przecież nie musisz nikogo informować, że jest używany. Niektóre wyglądają jak nówki-sztuki. Sama bym Ci wysłała córki za mały, tylko dziewczyński, więc syn by Ci się ze wstydu spalił :D I powiem Ci, że jeszcze kilka lat temu, to miałam parcie na markowe i takie tam. A teraz jakoś mi przeszło. Stać mnie, a wolę zostawić na koncie, torebka za 200 albo i mniej potrafi wyglądać tak dobrze jak ta za 1200 zł. Jedno na czym nie oszczędzam to buty właśnie, bo wiem, że posłużą mi latami. Ale dziecku noga szybko rośnie, więc w nie wiadomo czym biegać nie musi. Byle but miał dobrą podeszwę i trzymał ładnie stopę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko ale ty jęczysz :( jak ja nie trawie takich osob .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To Ty od sadow?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×