Dlaczego niektóre nauczycielki tak wyzywająco się ubieraja?

Mieszkam na przeciwko liceum i codziennie widzę w czym do szkoły przychodzą nauczycielki. Ja naprawdę dużo jestem w stanie zrozumieć ale kiedy nauczycielka liceum przychodzi do szkoły w tak obcisłych i cieńkich spodniach że widać dokładny kształt pupy to chyba coś jest nie tak...a roku temu w maju czy w czerwcu to raz widziałam nauczycielkę w szortach tak krótkich że całe uda były na widoku. Albo jakies bluzki na ramiączkach, dekolty, itp...Kiedy ja chodziłam do szkoły to jednak taki ubiór był nie do pomyślenia. W sumie to nie tylko o nauczycielki mi chodzi, ale gdzie jest dyrekcja że na takie coś zezwala?

Bo kobietom wolno wiecej i nic n to nie.poradzisz. feminizm. Chodzi o to by chlopcy mieli gorsze wyniki w nauce.

ale o co kaman...czasy ministra Giertycha chyba juz minely. Nauczyciel tez czlowiek...ot,wiosnę poczuly i co? czy to ze jest nauczycielem ma znaczyc ze ma chodzic w uniformie? mnie by tam raził lateks,koronkowa sukienka czy gołe plecy. co zlego w szortach czy cienkich spodniach.

ja mam taka co na uczelni uczy:D

Cipe tam widac!!!!

Niektóre "szare myszki" tak nazywane przez debila, choć to wielkie naduzycie tego pojęcia, wiec niektóre chodzą po kilka dni w tym samym ubraniu do pracy, panie nauczycielki, przez co uważają się za skromne:p

Żeby chociaż ładnie wyglądały w tym, po prostu skąpe babochłopy.

Maryja z Nazaretu2 dziś [18:01 To uważasz że ubiór tak jak poniżej jest ok dla nauczycielki? http://i55.tinypic.com/fllm48.jpg oczywiście nie mówię teraz, ale mniej wiecej cos takiego widziałam rok temu w maju czy w czerwcu

Nie, taki ubiór dla nauczycielki nie jest okey. Po pracy - tak. Do pracy - nie. Zresztą szorty nie są okey do żadnej poważniejszej pracy.

a ja tam nie mam nic przeciwko takim szortom, w końcu nago nie przychodzi. Problem leży gdzie indziej - często uczennice chodza gorzej ubrane niz nauczycielki. Więc taka nauczycielka widząc uczennice ledwo ubrane myśli sobie "to one tak przychodzą i nikt nie zwraca na to uwagi, a ja nie mogę" i tu się zaczyna. W efekcie nauczycielki same odkrywają troche wiecej ciała

no uwazam ,ze jest okay.Kobieta tez czlowiek.Jest lato,szorty sa wygodne.:P Na wuefach tez nie raz wszsytkim uczennicom widac bułeczkę,posladki czy biust jak podskoczy w bieganiu . skoro uczennice w publicznym,pasntwoowym liceum moga sie uboerac jak chcą-widzimy wciaz te kuszace gole kolanka w dziurawych dzinsach,widzimy te dzinsy w wysokim stanem ukazujace talie osy.Widzimy czesto wielkie dekolty. co zlego jest w tej foci?:) Młoda zgrabna nauczycielka załozyła szorty. Pokazanie nóg to nie jest jakies wykolejenie.:) Byc moze Pani uczy wuefu ,byc moze caly czas siedzi za biurkiem.:) Bardziej by mnie zniesmaczyła bluzeczka na ramiączkach ...tej samej długosci mini. ale skoro MINI nie jest zakazana w pracy,seksowne ponczochy ,ani sexowny kozaczek..to co zlego jest w szortach w lato.??? no dobrze,mogłyby byc 5 cm dłuzsze to spodenki i pani nie powinna uczyc chłopców w technikum,lecz same dziewczyny.

a obcisłe spodnie? i krótka góra? to też trochę przesada jednak

nauczycielki uczyć a nie prowokować!!!