Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Skąd wziąć ubezpieczenie zdrowotne?

Polecane posty

Gość gość

Moja sytuacja zyciowa bardzo się zmieniła, mam rodziców ciężko chorych na raka, potrzebujących stałej opieki, nie mam rodzeństwa ani żadnej rodziny prócz rodziców. Obecnie mam 30 lat. Przez tę sytuację 2 miesiące temu straciłam pracę, ponieważ wykorzystałam wszystkie urlopy, nie miałam szans na ciągłe branie wolnego. Szukam kolejnej pracy, ale gdy mówię na wstępie pracodawcom, jaką mam sytuację, to nie zatrudniają mnie- a przecież oszukać nie mogę, a później tylko wolne brać. Urząd pracy odmówił zarejestrowania mnie i ubezpieczenia, ponieważ powiedziałam, że nie zależy i na kursach kwalifikacyjnych (mam ukończone studia) i że nie mogę pracować w pełnym wymiarze godzin, bo jestem uzależniona od sytuacji rodzinnej, że jedynie na ubezpieczeniu mi teraz zależy, bo żyję póki co ze swoich wieloletnich oszczędności. Pomoc państwa jest niewielka, ponieważ żebym wrócić mogła do pracy, to musiałaby to być pomoc codzienna w opiece nad rodzicami, a ja mam tylko 2 razy w tygodniu pomoc zapewnioną po 3 godziny, przez resztę tygodnia wszystko sama robię- toaleta, pampersy itp. Boję się, ze zachoruję, a wtedy nie będę miała możliwości leczenia, bo nie będzie mnie na to stać. Skad wziąć w tej sytuacji ubezpieczenie, gdy urzad pracy odmawia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Możesz pójść na pół etatu, albo nawet na ćwierć do Biedry... Szukają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zyczliwa 30 stkaa
bardzo ci sie dziwie ze postapilas tak glupio...SZokkk.:( 1.rodzice zachorowali...wykorzystałam wszsytkie urlopy...Ale praca jest WAZNA w tak ciezkich czasach.Więc wziełabym opiekunke do rodziców.,a pracy trzymałabym sie jak Nie wiem co. KAzda pani Gienia czy STenia posiedzi przy staruszkach za 5/6 zl za godizne.Albo studentka.Albo nawet jakas zakonnica z mopsu. SERIO.Choroba rodziców to nie jest powod zeby rzucac pracę :(( co za nieodpowiedzialne i glupie wytluamczenie...PRace bys miała,a na zawołanie dzownilabys po jakąś tam emerytkę ktora posiedzialaby przy rodzicach. 2.To co powiedzialas w URZEDZIE pracy nie miesci mi sie w glowie :D NIGdy im nie wolno mowic "nie zalezy mi na zadnej pracy i szkoleniach,zalezy mi na ubezpieczeniu "hahaha.:) To sie mija z ich celem. To jest smieszne co zrobilas.I:P Idz jeszcze raz do Urzędu...Powiedz ze przemyslalas sprawe. Powiedz,ze zalezy ci na pracy w swoim,wyuczonym zawodzie ,ale jestes gotowa na jakie stam kursy doszkalające (nie przekwalifukujace,ale doszkalajace) Powiedz ze nie po to studiowalas 5 lat na uczelni zeby teraz sie całkowicie przekwalifikowac..I powiedz ze z powodów rodiznnych interesuje cie praca na 0,5 lub 0,75 etatu, W takiej sytuacji MUSZĄ CIE ZAREJSTROWAC.:) PRACA tylko w twoim zawodzie,praca na pol etatu. 3.Osoby w trudnej sutuacji ktore z jakis wzgledow nie chca podjac pracy moze ubezpeiczyc MOPS.(idz sie dowiedz jakie warunki są). 4.Znajdz jaka kolwiek prace dorywczą,zlecenie.(ulotki,mycie garów w nocy,czy market).Zlecenie masz na 2-3 dni.Umowe masz na miesiac,a ubezpeiczenie zdrowotne na 2 miesiace.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym na twoim miejscu szukala pracy i zatrudnila opiekunkę do rodziców. Pewnie sporo by kosztowała, ale spróbuj sprawdzić w mops czy nie dostałabys dodatku na opiekę. Nie ma pojęcia jak to się fachowo nazywa, ale jest cos takiego, dopłata do opieki nad chorym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja się trochę nie dziwię autorce, może jest tak wychowana. Pewnie chodzi o to że to ona powinna się zająć rodzicami, a nie jakaś tam opiekunka. Niektórzy mają takie chore myślenie. Ze ona jako dziecko musi poświęcić swoje życie i najlepsze lata bo jak to opiekunka.... Toż to grzech

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pracy nie rzuciłam, ja zostałam zwolniona, ponieważ nie dawałam rady w pracy- np. gdy rodzice po 2 dni pod rząd nocami nie spali, to ja po prostu w pracy po nieprzespanych nocach zasypiałam na siedząco, nawet kilka kaw nie pomagało. Praca na pół etatu byłaby teraz bardzo dobrym rozwiązaniem, ale sama musiałabym ustalać sobie godziny pracy- bo całe moje życie jest uzależnione teraz od rodziców i opieki nad nimi. Gdy rodzice się rozchorowali- jedno po drugim w krótkim czasie, to wróciłam zza granicy- gdzie mieszkałam na stałe od 2 lat i tutaj znalazłam pracę wtedy, a pieniądze, które odkładałam za granicą wykorzystuję teraz na to, by żyć nie majac tu obecnie pracy (nie jest tego dużo, ale oszczędzam). Mogłabym wynająć opiekunkę, dawałam już ogłoszenia, ale to nie nie jest tylko siedzenie przy rodziach i zmiana pampersa, nakarmienie. Mama na na ciele niegojące się rany, trzeba zmieniać opatrunki często, psikać preparatami, smarowac maściami, ropieje to, czasem bardzo nieprzyjemnie pachnie. Prywatnie chodzę jedynie do psychologa, ponieważ bez tej pomocy nie poradziłabym sobie psychicznie, często dopadają mnie załamania, tym bardziej teraz, kiedy zniszczyłam całe swoje życie, zaniedbując pracę i zostając po prostu nikim- nawet bez ubezpieczenia. Nie winię nikogo ani losu za ten stan rzeczy, bo to tylko moja wina, ze nie dawałam rady z tym wszystkim, ze ciągle brałam wolne, ze w pracy jak już byłam, to nie umiałam się skoncentrowac na obowiązkach. Psycholog pomaga mi też wrócić psychicznie do formy i dodaje sił i ogromnego wsparcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, jesteś beznadziejnie nieodpowiedzialna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieto, najpierw to ty wyjdź z depresji bo z 2 postu aż krzyczy żeasz depresję. Trochę patola sytuacja, bo dobrze ze chodzisz do psychologa, ale z drugiej strony ta kasę mogłabyś Przeznaczyć na pensje opiekunki i iść do normalnej pracy i odżyć psychicznie. A nikt ci się nie zgłosił do opieki no pewnie za mało dawałas kasy. Pisałaś w ogłoszeniu ile chcesz dać? To daj drugie i nie pisz od razu stawki. Powiesz ja dopiero na rozmowie, wtedy większą szansa że ktos się zgodzi. Bo już zainwestuje w to czas i chęci, to taka znana rekruterom psychologiczna sztuczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zyczliwa 30 stkaa
1.naprawde nie chce mi sie wierzyc ze osboba dojrzała i inetligenta... (a ty masz tytul magistra)...idzie do urzedu pracy,mowi ze nie chce podjac zadnej pracy tylko miec ubezpeiczenie.:))) napewno cie wysmiali...Oni takcih nierobów kopia w Doppę i wysylaja do Mopsu.Oni wszelkimi podstepnymi sposobami wychwytuja nierobów ktorym zalezy tylko na ubezpieczniu zdrowotnym..a ty na dzien dobry im to powiedzialas :D 2.Tak jak powiedziałam ,idz do Urzedu pracy.Powiedz ze przemyslalas sprawę..Powiedz ze zalezy ci na pracy wyłąćznie w twoim zawodzie i ze szukasz wylacznie na neicały etat.WOWCZAS muszą cie zarejstrowac. Po za tym znam osobę ktora jest zarejstrowana 8 lat i robi wszystko ,zeby zadnej pracy nie dostac...DA się. Osoba ta miala chyba 20 ofert pracy poduwanych i byla na 6 rozmwoach,ale zawsze jej coś nie pasowało.A babki z urzedu maja na to wyjechane. 3.Wynajecie opiekunki dla rodziców to nie jest problem. za pare zlotych mozna wynajac. 4.Oddaj rodziców do Hopsicjum. Tysiace osob tak robi.tam im bedzi e najlepiej,.opieka fachowcoe 24 na dobe.choroba rodziców to nie jest powod zebys rezygnowala z wlasnego zycia. A co by bylo jakbys miala męża,3 dzieci i 4 te w brzuchu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uwazam ze niepotrzebnie sie obarczasz chorobą rodzicow... masz prawo do wlasnego zycia.rozwoju,kaieiery,pracy....wlasnej rodziny.oddanie do hospicjum to nie jest zło. Oni tam maja pielhnairki,oeikunow,lekarzy. Stan twoich rodzicow penwie jeszcze moze trwac rok lub dwa...i co ,mas zmiec to wyjete z zyciorysu??:P Oddaj do hospicjum,odwiedzaj codziennie,po kilka godzin. Moj przyjaciel z liceum oddał swojego ojca,bo nie dawali rady sobie z mama.Moja sasiadka tez oddała chorego na raka męza. to jest racjonalne i odpowiedzialane dzialanie...co innego jakbys oddala kogos kto ma zlamana noge,czy demencję czy parkinsona...a co innego oddac chorego na raka w ostatnim stadium ktory wymaga calodobowej opieki.Nie mozesz sie obarczac tak wielkim posiweceniem...to jest niezdrowe. Szkoda ze zaden z rodzicow ci tego nie powiedział...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szkoda czasu by tłumaczyć autorce, jak jest głupia. Autorka jest zwykłym nierobem i pewnie ukrywa się teraz za choroba rodziców. Każdy ma w zyciu cięzko, ale to nie powód, by zaniedbywać pracę! Takim osobom jak autorka życzę jak najgorzej, bo to nie jest osoba, którą los cięzko doświadczył, a zwykła leniwa baba, której żal grosza na wynajęcie opiekunki! Opcji jest mnóstwo, ale gdy ktoś jest głupi, to kończy tak jak autorka tego tematu właśnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gościu 16:49 p*****lnij się w łeb i nie mierz wszystkich swoją miarą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szczerze, to myślałam nad hospicjum, to byłoby dobre rozwiązanie, mówiłam o tym rodzicom, obydwoje się rozpłakali, ze chcą ten ostatni czas spędzić w swoim domu, z najbliższą dla nich osobą, dlatego zaniechałam tego... Oni obydwoje dobiegaja już 70, szans na wyleczenie z powodu zaawansowania chorób nie ma żadnych. Plusem jest to, ze obecnie jestem sama, że moge się poświęcić. Kiedyś miałam swoją rodzinę, miałam męża i 3 letnią córeczkę. Mieliśmy wypadek, mąż i córka zginęli, ja wyszłam z tego wypadku, po wszystkim, gdy trochę doszłam do siebie, to uciekłam z kraju, dwa lata pracowałam za granicą, miałam tam zostać, ale właśnie- ci rodzice, czyli jedyne i ostatnie osoby z rodziny, które mam. Sama nie wiem, jak postapić, bo z jednej strony moje życie upadło całkiem, a z drugiej mam silna potrzebę, by im te ostatnie miesiące życia ułatwić, by ograniczyć ich cierpienie- chociaż psychiczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale przecież w hospicjum mieli by nawet lepsza opiekę niż w domu z opiekunka amatorka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też im to mówiłam, ale oni są niereformowalni!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na siłę ich nie oddawaj, bo pomimo tego że oczywiście masz rację co do hispocjum, to im sprawisz tym cierpienie. Możesz tego kiedyś żałować już po ich śmierci. Wg mnie opcja opiekunka (spróbuj ja załatwić sobie za wszelką cenę, dla zdrowia psychicznego ) plus praca to najsensowniejsza opcja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka to jak widać typ nieroba, popracowała trochę za granica i z lenistwa wróciła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka tematu to beznadziejny życiowy przegryw!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mozesz sie sama ubezpieczyc ,i sobie oplacac samodzielnie a wy zamknijcie paszcze z krytyką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem wszystkich którzy na nią wsiedli, co za podłe świnie i wieprze z was. obyście tez starcili pracę a ktoś bliski wam chorował. Bardzo dobrze, że nie oddałaś rodziców o przytułku, tam by ich na pewno szybko dobili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jest wyjście , ale nie mogę Droga Autorko napisać Ci tu tego :( x Rodziców nie oddawaj do hospicjum.....zadręczysz się. Opiekunki nie są takie tanie a przy takiej opiece jakiej wymaga Twoja Mama , potrzeba kwalifikacji i podejścia. x Bądź dzielna, popytaj w ZUS, (zbierz dokumenty chorób rodziców) od lekarza rodzinnego - zakładam, że NIE MASZ RODZEŃSTWA. Bo wtedy nie ma zmiłuj się. Rodzice mają emerytury? Renty? Policz dochód na jedną osobę...tak jak wyżej napisałam jest wyjście ale za mało informacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wykupić polisę w PZU zdrowie, spytać doradcy ubezpieczeniowego albo w jakiejś innej firmie ubezpieczeniowej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytać tych bzdur się nie da.Skoro rodzice są tak ciężko chorzy przynajmniej jedno z nich powinno mieć orzeczony stopień niepełnosprawności.Przy znacznym stopniu niepełnosprawności należy się opiekun osoby niepełnosprawnej.Wtedy masz ubezpieczenie i zasiłek z Mops.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×