Wolicie żakiety, czy rozpinane swetry (kardigany)?

Cześć wszystkim, czy lubicie chodzić w żakietach, czy w sweterkach rozpinanych ? Ja nie gardzę , ani jednym, ani drugim, chociaż wolę żakiet, jak to wygląda u was ?

Jeśli chodzi o mnie, to chodzę i w żakietach i w rozpinanych swetrach. uważam, że żakiety pasują każdej kobiecie, niezależnie od wieku i "gabarytów", wszystko zależy od kroju, długości, cięć i innych drobnych niuansów. Wiadomo, że tęga kobieta śmiesznie będzie wyglądała w żakiecie o kroju "pudełkowym"... Ja sama mam kilka żakietów. Mam żakiet czarny (nie wiem jaki to materiał), mam z aksamitu - granatowy, 2 czerwone (jeden sztruksowy i drugi z takiego materiału garniturowego), jeden z zamszu (grafitowy), jeden taki grubszy w "kurzą stopkę", jeden żakiet dżinsowy, 1 żakiet różowy (taki blady róż), żakiet biały, a także 2 żakiety z rękawem 3/4 jeden z tych żakietów jest biały, a drugi w kwiaty na pastelowym tle. No, trochę tego jest :-). Chociaż pewnie gdzieś tam w zakamarkach szafy coś jeszcze bym znalazła :-P. I ważna rzecz, żakiet jest tak wdzięcznym okryciem, że w sumie wszędzie możemy się w nim pokazać i na oficjalnym spotkaniu i w pracy i na zakupach i na spotkaniu z przyjaciółką. Ale sweterki też lubię, nieraz latem jak się wychodzi z samego ranka bywa chłodno, więc aby się nie trząść z zimna można zarzucić na siebie sweterek, a potem schować do torebki... Pozdrawiam wszystkie panie "sweterkowe" i "żakietowe" :-P...