Dziewczyny pomóżcie eh

Jestem z chłopakiem prawie 2 lata, Nie moge powiedziec że to szczęśliwy zwiazek. Widujemy sie tylko 2 razy w tyg, chyba ze mamy wolne od szkoły to cześciej. Bardzo słabo mu ufam, zdradził mnie po przez pocałunki z innymi.. Nie liczył sie z moim zdaniem, olewał mnie na imprezach. Jednak za każdym razem robił wszystko żeby mnie odzyskać. Teraz jesli chodzi o imprezy no to poświęca mi na nich sporo uwagi, bardziej liczy sie z moim zdaniem. Od poniedziałku moj chłopak siedzi w domu ja też ( nie chodzimy już do szkoły bo jestesmy w klasie maturalnej i uczymy sie w domu) Moj chłopak jest ambitny zależy mu na dobrych studiach i pracy, mowi ze od rana do wieczora sie uczy i dlatego sie nie widujemy. Mamy do siebie autem niecałe 10 min wiec mysle że na pewno znalazłby czas od niedzieli zeby sie spotkać chociaz na godzinke wieczorem, czuje sie samotna i brakuje mi go, a dzisiaj jak spytałam o jego plany to powiedział ze bedzie sie uczyc i wieczorem pójdzie sie przejść na troche ( no i oczywiście pojawiła sie u mnie mysl w głowie, że woli spacer samemu niż spotkanie ze mną) Myślicie ze nie ma ochoty sie spotykać?