Do jakich ludzi lgniemy?

Jakie są cechy osób, które przyciągają innych? Znam jednego chłopaka, który jest sympatyczny, z każdym rozmawia, ale często też siedzi sam, a wtedy inni do niego się dosiadają, no wręcz lgną. Ja też go lubię. I tu jest moje pytanie, co przesądza o sympatii? Jakie cechy trzeba mieć żeby inni nas lubili?

Moim zdaniem właśnie bycie sympatycznym, miłym dla innych, połączone z pewną charyzmą. Tacy ludzie są asertywni, ale jednocześnie bardzo mili, chętnie pomagają i służą radą, są uprzejmi i dużo się śmieją. Zazwyczaj mają też ciekawe historie do opowiedznia, ale nie są przytłaczający.

Ja lubię osoby, które potrzebuję lubić, czyli raczej mało kogo lubię. Ale przeważnie lubię i szanuję tych, z którymi, myślę, że mam coś wspólnego, coś ważnego. Te cechy osobowości, które zachwycają mnie we mnie, podziwiam też w osobach, do których jestem przychylnie nastawiona.

do roznych, czesto innych... bo innosc jest ciekawa juz skoncz z tym narcyzmem, jeszcze sie sobie oswiadczysz.

To nie narcyzm, czuję się bardzo wartościowa i wyjątkowa. Tobie też życzę powodów, by tak się czuć, wtedy zaoszczędzić innym swoich głupich komentarzy.

do mnie lgną dzieci i upośledzeni intelektualnie a i starzy ludzie zawsze prosza mnie w sklepie o pomoc

NÓW_ZNÓW dziś czujesz sie bardzo wartosciowa i wyjatkowa... tak sama z siebie... nie skad, to nie sa oznaki narcyzmu... czyli ogolnie rzecz biorac, psychologia wlasnie stala sie bezrobotna. brawo za uleczenie milionow ludzi z roznych obsesji, paranoi, nerwic, w przyszlym roku na pewno czeka cie nagroda nobla. papatki, tez wysiadam, mam silne wrazenie, ze ten przyslowiowy autobus znajdzie sie niedlugo w centrum zjawiskowego karambolu.

23:06 Sugerujesz że lepiej dla człowieka gdy czuje się bezwartościowy i nijaki? W Polsce rzeczywiście dobre mniemanie o samym sobie to grzech. Przecież nie wypada o sobie mówić w superlatywach bo to narcyzm. Trzeba się umartwiac, narzekać i broń boże niczym nie chwalić. Nie mam na myśli rzeczy materialnych. Zazdroszczę ludziom którzy się cenią.

do podobnych

lubie milych. madrych.

Ogólnie to nie lgnę do nikogo.

Jak rzep do psiej d**y czyli nieodpowiednich

Nie brzydcy :D bo wiekszosc ludzi to nedzne qrwy patrzace tylko na wyglad. Brzydkich wysmiewaja i odrzucaja. Wiec lepiej nie miec w ogole znajomych. Kto chcialby zadawac sie z takimi falszywymi smieciami :o