Czy zagryziona warga jest bardziej zmysłowa od radosnego uśmiechu?

Niby w czym Ci ublizylam?...ze nie biore Cie za aniola...wez przestan...przesadzilas...chyba powinnas sie zastanowic nad soba i nad tym co piszesz. Bo jak dla mnie to jest dosc dziwne.

zakonnica jestem niedoszłą,nie zdradzam ..nigdy nikogo nie zdradziłam nie wmawiaj mi czegoś czego nie robię właśnie tym mnie obraziłaś...bo każde z dziesięciorga przykazań jest ważniejsze dla mnie niż własne życie,taka jest prawda a za prawdę dałabym się pokroić.

nazwał mnie aniołem bo pomagam ludziom ,jemu tez pomagałam.kocham dzieci osoby starsze chore,studiuję ratownictwo od przyszłego semestru a ponadto ..lubię jedną piosenkę w której mowa o kobiecie która jest aniołem i on o tym wie,stąd to się wzięło.

ja się powinnam zastanowić nad sobą? a niby dlaczego? co takiego robię? co jest dziwne?nie widzę powodu.

Ja Ci niczego nie wmawiam...sama zaczelas. Odpowiedzialam na twoje pytanie,a potem zaczelas swoje wywody...bo Ty nie jestes grzeszna itd. Ani Ci nie ublizylam,ani Cie nie osadzam...poprostu jest dyskusja i tyle.. Bylo to stwierdzenie faktow. Widzisz tak to jest ,jak czlowiek we wszystko wtraca Pana Boga....nawet na forum do jakiejs dyskusji,gdzie mu nawet nie po drodze... Wiesz co mnie najbardziej denerwuje...jak ktos mowi ze nie jest grzeszny ,a jest....chyba cos Cie uwiera...albo masz na tym punkcie jakis kompleks...byc moze to ze nie zostalas zakonnica...ale nie uwazaj siebie za kogos lepszego...bo w oczach Boga wszyscy sa rowni.

Panu Bogu jest wszędzie po drodze bo to on jest sprawcą tego świata i nie ty decydujesz o tym gdzie mu po drodze a gdzie nie zapamiętaj to sobie,ON jest wszędzie...,nazwałaś mnie grzesznicą nie wiedząc kompletnie o tym czy grzeszę czy nie albo jakie mam grzechy.. ,da się unikać grzeszenia jak człowiek się bardzo pilnuje ale ty myślisz że znasz mnie lepiej niż ja samą siebie to mnie zbulwersowało.

co zaczęłam? sama napisałaś o grzeszeniu pierwsza jakim ,,zgrzeszyć czy nacieszyć''? ty normalna jesteś? pisz za siebie.Nazwał mnie aniołem ,a ja nazwałam jego aniołem ..stąd zdanie,,anioły nie grzeszą''siejesz głupie oskarżenia i pomówienia,nie życzę sobie.

To Ty mnie zle zrozumialas...zaczelas sama ta dyskusje...nie wykrecaj sie... i Boga w to wmieszalas...ze niby swieta jestes...wiesz co ,badz sobie swieta...tylko ze swiat nie musi o tym wiedziec(jaka Ty dobra jestes,ze komus pomoglas)i uwazasz ze jestes lepsza,bo jestes studentka ratownictwa, wiesz co nawet w pismie jest o tym napisane,kochaj blizniego swego jak siebie samego,jesli cos robisz dla blizniego to sie tym nie chwal...jesli jestes niedoszla zakonnica, to powinnas znac "Dzienniczek sw. Faustyny" i powinnas wiedziec ze kazdy jest grzesznikiem w oczach Boga...nie rozumiem Cie ...albo masz tak wybujale ego,albo nie wiesz co to jest pokora... Te slowa "zgrzeszyc czy nacieszyc "to byly slowa z kontekstu,a dokladnie tekst piosenki Beaty Kozidrak....i to byly zarty z mojej strony. Widac ,ze malo wiesz o zyciu(i nie znasz sie na zartach,tak to jest jak sie nie ma poczucia humoru i dystansu do swiata)...bo zyjesz w swoim swiecie...z wybujalym ego. A co sie tyczy slow"anioly nie grzesza"...to skad mialam wiedziec ,ze sie faktycznie za aniola uwazasz-ty jestes normalna...i tu odbijam Twoje slowa,ktore wczesniej do mnie kierowalas. I przestan sie uwazac za swieta,moze i jestes dobrym czlowiekiem,ale zapamietaj sobie wszyscy ludzie sa rowni w oczach Pana Boga.

Sieje glupie oskarzenia i pomowienia,bo stwierdzam fakt ze jestes grzesznica...bo kazdy czlowiek grzeszy...jakby nie spojrzec to miejsce kiedy klikasz i piszesz na kafeterii tez jest grzeszne...wystarczy spojrzec jakie tematy sa,ale Ty i tak ciemnote bedziesz wciskac ze nie jestes grzesznica i nie grzeszysz...zabawne. Sama sobie przeczysz w tym momencie. Bo to miejsce tz.kafeteria jest sama w sobie grzechem,ale Ty tego nie dostrzegasz...bo jesli tak,to nie mow mi ze nie widzisz...ile tematow jest niegodnych...ale pewnie Ty udzielasz sie tylko na katolickich...zabawne. Czlowiek jednak grzeszy na duszy,umysle i ciele...kiedy idziesz do kosciola i mowisz ...zgrzeszylam mysla ,mowa ,uczynkiem i zaniedbaniem....mowi Ci to cos...poprostu przyznajesz sie do grzechu... Nawet sw.Ojciec Pio powiedzial ,ze wszystko jest grzechem w oczach Pana. Gdybys to wiedziala to bys glupot nie pisala.

gdzies nawet w biblii byly slowa Boga czy Jezusa..ze kazdy jest grzeszny, nie ma 'czystej' osoby na ziemi. Nawet dzieci sa skazone grzechem ;) a jesli ktos uwaza inaczej to jest wiekszym grzesznikiem niz ten co grzeszy i potrafi sie do tego przyznac lub nie jest swiadomy... takze powodzenia 'chrzescijanko' .. zyj wedlug wlasnych widzimisie tytulujac sie chrzescijanka i dajac falszywe swiadectwo wielu a poniesiesz surowa kare :)

Budzi się zając po wczorajszej libacji, przeciera oczy, kac go męczy, otwiera lewe oko wilk zwija się w agonii, śliny nie da rady przełknąć, zrobił krok niedźwiedź leży martwy :O Biedny kłapouch próbuje sobie przypomnieć wczorajszy dzień.... i tylko jedna myśl mu przychodzi do głowy "zając, tyle osób mówiło nie pij bo głupoty robisz po alkoholu" :D

ja daję fałszywe świadectwo o sobie? co ty pieprzysz! sama wiem lepiej j chyba co robię a czego nie robię!Wypraszam sobie Zarty? chyba sobie kpisz w tym momencie!,trzeba umieć rozróżnić co mieści się w granicach żartu a co jest niemoralne i zboczone..Skoro ty zdradę nazywasz żartem czy wmawianie komuś zdrady , to gratuluję poczucia humoru!

nie nazywaj rozwiązłości żartem ,przykazanie mówi nie cudzołóż i będę mieszać do swojego życia Boga bo Bóg mnie stworzył i jest Panem mojego życia do niego nalezę i jemu jestem posłuszna ,koniec kropka.On jest wszechmocny i jest wszędzie nawet tutaj ,nie ma nawet takiej możliwości żeby gdzieś GO nie było bo jest Duchem ..jest wszystkim i we wszystkim.Gdzie twierdzę że jestem święta? gdzie nazywam siebie aniołem? wpienia mnie wmawianie mi coś czego nie robię bo wolałabym umrzeć niż obrazić Boga świadomym złamaniem Bożych przykazań! , jeśli ktoś zarzuca mi że jestem grzesznicą to zastanawiam się jakim prawem ?co niby robię takiego?jeśli nie popełniam grzechów cięzkich to dlatego że świadomie od nich stronię a jeśli popełniam grzechy lekkie to zazwyczaj nieświadomie i nie celowo jak np ,wyrwie mi się przykląć ot co...ale nawet z tego idę się spowiadać./Zielony nie pisz mi o zającu bo nie chcę ..bardzo nie chcę zacząć przeklinać.Idę stąd lepiej.

..i na serio nie interesuje mnie co robi Zając jak się nachleje.

Tak się fajnie Was czytało, do czasu...:-( Zielony, pozdrawiam Ciebie serdecznie. K :-)

Ha ha ha i co zajac ma mieć kaca, zajac skika dalej za kolejną międzę, hmmm tak się nazywa nie wystrzżona kępa :P

Parasolka Po pierwsze ; O falszywym swiadectwie, to nie moj komentarz....chociaz uwazam ze ta osoba ma racjie. Wypraszasz sobie zarty...a sama bluznisz...to juz jest grzech,ale ty masz klapki na oczach,bo widzisz to co chcesz widziec. I to Ty oskarzasz mnie ....ze niby ja namawiam kogos do zdrady(slowa wyjete z kontekstu) a dokladnie z tekstu Beaty Kozidrak...w tym momencie wykorzystalas te slowa jako bym namawiala do grzechu(chore to)... Co prawda byly kierowane do Zielonego ,nie do Ciebie. Ja Zielonego nawet nie znam,jedynie z kaffe i to wszystko....a Ty ze swoimi wywodami....jakimis oskarzeniami wyjechalas..ze ja oskarzam Cie o zdrade(juz nawet nie wiem o co w tej niby zdradzie chodzi,jak nikt nikogo nie zdradzil-brednie piszesz)manipulujesz moimi slowami...uznajac ze ja posadzam Cie o zdrade,gdzie nawet takie slowa nie byly kierowane...czy ty umiesz czytac ze zrozumieniem? bo chyba nie. I wcale nikogo nie namawiam do zdrady. Z mojej strony to byly zarty...ale tobie brak poczucia humoru...wiec wszystko bierzesz na powaznie...rozpetalas taka dyskusje...jakby nie wiem co sie stalo....zycie Ci sie zawalilo ....ze powiedzialam ze tez jestes grzesznica. Wiesz co ,w zyciu sa powazniejsze sprawy ...tak jak wojny na swiecie,bol ,cierpienie...bezdomnosc...ale pewnie tego nawet nie zauwazasz...bo masz WIELKIE EGO! Co do moralnosci i zboczenia...nie wiem co chcesz przez to powiedziec...za chwile dojdzie do tego,ze mnie o molestowanie posadzisz po przez pisanie...ty normalna jestes?(to sa twoje slowa,ktore kieruje do Ciebie). Zal mi Ciebie ,bo nawet nie potrafisz sie smiac....pewnie z siebie tez nie potrafisz...bo zadufana jestes...jak sie nie znasz na zartach to po co w tematach sie udzielasz ....temat Zielonego podchodzi pod podtekst erotyczny....jakbys tego nie zauwazyla...ale Ty tak wszystko na powaznie,ze nawet z zajaca nie potrafisz sie smiac....bo Tobie nie jest do smiechu...a mnie Zielony tym poprawil humor:) Wystarczy tak niewiele ,zeby czlowiek sie usmiechnal(bo Tobie brak poczucia humoru)....ale Ty najwidoczniej lubisz insynuacje.

Erotyka to dar, też od Boga

Parasolka Po drugie; Nie cudzoloz....a niby z kim ja cudzoloze(ze niby ja jestem rozwiazla,chore jest to co piszesz)...co Ty bredzisz...napisanie tekstu piosenki to jakis grzech?

Pamietaj ,ze nie tylko Ciebie Bog stworzyl,ale wszystkich ludzi....Ty jednak jestes pyszna ...i to sie Bogu nie podoba...niby taka posluszna jestes Panu Bogu...a podstawowych rzeczy nie wiesz...nawet Swieci ludzie przyznawali sie do grzechu...do tego ze sa grzeszni,bo zdawali sobie sprawe z tego ,ze Pan Jezus jest tylko Swietym.

A Tobie tak trudno przyznac sie do bledu..jestes czlowiekiem i masz do tego prawo,by popelniac bledy,bo na nich sie uczysz. Dziwne z Panem Bogiem zyjesz ,a na kaffeterii przesiadujesz...gdzie tu samo zgorszenie...Sodoma i Gomora,jestes chyba tak slepa ,ze tego nie widzisz, jak i tego ze jestes grzesznica...ale wielce sie madrzysz ...bo masz sie za lepsza.

hehehehe i sie dewoty pozarly o portki.:D:D:D

Byc moze wynika to z tego ,ze jestes niedoszla zakonnica...sw Faustyna miala 8 klas,a miala wiecej pokory i milosierdzia...niz Ty..pomimo tego wiedziala ze jest grzeszna w oczach Pana Jezusa,bo zdarzaly jej sie uchybienia...ot co ...ludzkie...zwyczajne,nie jakies ciezkie grzechy.

Dla mnie sw. Faustyna jest przykladem na to,ze jednak czlowiek jest istota marna i slaba... "Bez Boga nic nie moge uczynic","Pan jest sama dobrocia"to sa slowa sw .Faustyny. Dobroc moze pochodzic tylko od Boga. Ty pomagasz innym ,ale nieswiadomie mozesz kogos obrazic...do tego masz prawo..wystarczy przeczytac twoje wpisy.

Kpiny to sobie Ty robisz,bo nie masz szacunku do Pana Boga,uwazajac ze On przesiaduje na kaffeterii...oczywiscie ze Bog jest wszedzie i Chwala mu za to....bo widzi wszystko i wie o wszystkim...co do mysli ,uczynkow i zaniedban. To ,ze twierdzisz ze nie popelniasz grzechow ciezkich ,a lekkie...to nie znaczy ze jestes lepsza. A modlisz sie za grzesznikow,za dusze ciepiace w czysciu...robisz cos w tym kierunku? Oni tez potrzebuja modlitwy...

Parasolka Taka z Ciebie niedoszla zakonnica...byc moze nia nie zostalas ,bo zly Cie zwiodl...albo zabraklo Ci pokory....obejrzyj sobie film z Audrey Hepburn "Historia zakonnicy"z 1959 r. Moze cos Ci zaswita. Chcialabym juz zakonczyc ta dyskusje,ale jesli bedziesz dalej to ciagnac,to tez nie ustapie,bo nie dam sobie wpajac jakies insynuacje z Twojej strony. Pozdrawiam Zielonego:) Milego wieczoru zycze.

Ale zrypałeście Zielonemu temat :-P Wstyd :-P

19:21 Bo tak to jest,jak ktos sie na zartach nie zna...:P i bierze wszystko na powaznie.:P

Bo tak to jest.. jak się modli pod figurą a diaboła ma za skórą ;)

Dorosłe jesteście ? Serio ?