Ex i sex

Witam. Byłam w związku którym sex był dla nas piorytetem był idealny. Jednak się rozstalismy. Po czasie ex stwirdzil ze mu mnie bardzo brakuje. Ze jego obecna go nie kręci. Żebyśmy naprawił. Mówił ze podczas sexu z nią był napalony a po kilku minutach robił się na pół miękki . Moje ciało kręci go bardziej. I sex ze mną sam w sobie jest lepszy. Lecz kiedy już mieliśmy wracać do siebie okazało się ze ona jest w ciąży. Został przy niej. Co teraz uważacie że ich związek ma rację bytu kiedy w sexie im się nie układa. Rodzina tez jest dla niego ważna tak samo jak sex . Teraz co zwycięży ?

nieważne co zwycięży, ty się odwróć od niego na pięcie, poblokuj go na fb, whats app itd i znajdź sobie kogoś innego

A widzisz teraz niech ciebie tylko wali w dòpe bo jak jeszcze Ty zajdziesz to dopiero będzie cyrk ooooo

Nie mogę mieć dzieci także spoko. Pytam tu bardziej męski punkt widzenia. Co mam zrobić to wiem i nie o to pytam

Zawsze może ja rzucić. Na cholere być nieszczesliwym?

Zakrec się obok niego.... wróci do ciebie i będzie jak dawniej......

To ze by wrócił to wiem. Tylko ze u niego najbardziej gra to co ludzie POWIEDZĄ ze zostawił dziewczynę w ciąży ?! Tego chyba nie przeskocze i myślę że rozstana się pozniej a jak ja ułożenie sobie życie on zacznie mi w nim mieszac.

Oboje czujemy do siebie mega słabość . Wiem i czuje ze on nadal mnie kocha widzę jak patrzy i o czym wtedy myśli. Takie coś czuje się chyba raz w życiu. Każde z nas ma związki za sobą i doświadczenia i byliśmy już pewni tego na 100 pr ze jesteśmy dla siebie stworzeni mimo że były klutnie to wszystko się układało bo namiętność miłość i sex naprawiala nasze nieporozumienia.

To ze by wrócił to wiem. Tylko ze u niego najbardziej gra to co ludzie POWIEDZĄ ze zostawił dziewczynę w ciąży ?! Tego chyba nie przeskocze i myślę że rozstana się pozniej a jak ja ułożenie sobie życie on zacznie mi w nim mieszac.

To ja Ci coś poradzę, bo jestem w podobnej sytuacji. Umawiajcie sie tylko na sam seks, a poza łóżkiem niech każdy żyje swoim życiem. Ja też miałam wspaniałego w łóżku faceta, uprawialiśmy wulgarny, wyuzdany seks, ale poza łóżkiem cały czas kłótnie. W końcu się rozstaliśmy, gdy upił sie na rodzinnym grillu i zwyzywał moich rodziców. Każdy poszedł w swoją strone. Ja dość szybko poznałam fajnego faceta, z którym równie szybko wzięłam ślub, a on po dłużym czasie bycia singlem też znalazł partnerke, z którą obecnie planują ślub. U mnie to wygląda tak, że mój małżon jest cudownym facetem, na rękach mnie nosi, ale w łóżku to takie flaki z olejem, że nie wyrabiam. Ja lubie być wulgarnie je'bana, a on to by mnie zagłaskał. Jak sie z nim bzykam to zupełnie bez emocji, czekam aż sie spuści i idziemy spać. Po trzech latach spotkałam sie przypadkiem z eksem, poszliśmy na piwko, alkohol rozwiązał nam języki i zwierzyłam się ze swoich braków w łóżku, on powiedział, że ma tak samo ze swoją, że wszystko jest super, ale w seksie jest drętwa. Skończyło się na szybkim numerku w toalecie w galerii handlowej. Po wszystkim były wyrzuty sumienia i u mnie i u niego, ale po czasie doszliśmy do wniosku, że można to kontynuować i umówiliśmy się, że bedzimy sie spotykać tylko na seks. Wypaliło. Od dwóch lat co dwa tygodnie się spotykamy na ostre rżnięcie i oboje jesteśmy spełnieni. Nasi partnerzy nic nie wiedzą i jest ekstra.

Tak rozumiem ale nie wiem czy bym umiała dlatego ze do tego go kocham jestem sama i pewnie robiła bym mu wyzuty. On też dalej mnie kocha czuje to i widzę kiedy na mnie patrzy . Wiem ze prędzej czy później jakąś propozycja sexu z jego strony będzie bo ja tego proponować raczej nie powinnam bo on jest w związku widywać się na pewno będziemy bo mam dziecko które on pokochał jak swoje widuja się. Gdybym była w związku to pewnie taka propozycja przyszła by mi łatwiej

I co z tym męskim punktem widzenia ?

gość Anka wczoraj Takie szmaty i szmaciarze to najgorszy sort na ziemi.