Moja matka uważa, .że się wywyższam i ciagle się obraża...

Moja matka uważa, ze nie mam do niej szacunku i traktuje ją jak śmiecia. Nie daje sobie nic powiedzieć. Bo Np. 1. Powiem jej żeby tak głośno się nie zachowywała wśród ludzi podczas gdy jest cisza i nie opowiadała żenujących żartów. 2. Gdy jest w towarzystwie to żeby nie próbowała na siłę nikomu się przypodobać opowiadając swoje żarty i na sile się śmiejąc. Ludzie zwykle wtedy tego nie komentują i są trochę zmieszani. Ona tego nie widzi i nie daje jej to do myślenia. 3. Zarzuca mi że faworyzuje ojca bo jemu nigdy nic nie mówię. A co mam mu mówić jak potrafi się zachować lub po prostu się nie odzywa? 4. Zdarza się, że Przypomina mi o czymś ciagle o czym doskonale wiem, to odpowiadam jej żeby przestała i rozum swój mam i o tym wiem. To już jest wielki dąs Czy ja naprawdę przesadzam? Nie umiem się pogodzić z sytuacja ze się kompromituje i nie umiem przymknąć na to oka!

Jeśli nie przeginasz to wynika, ze Twoja mama zachowuje się nieco wieśniacko w towarzystwie. Pozostaje Ci albo to zaakceptować i jej nie "upominać" albo nie pokazywać się z nią. Walka jest bezsensu, bo w jej perspektywie Ty ją ciągle besztasz, a ona nie robi nic złego. A jaki sens ma dalsze jej wytykanie? Skoro jej mówiłaś coś X razy, a ona tego nie widzi to co Ci daje mówienie tego kolejny raz?

No właśnie , po co 100 razy powtarzać. Jeżeli matka tego nie widzi, to ma pewnie wrażenie, że jesteś złośliwa i celowo ją nękasz.