Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jeździcie na hulajnogach?

Polecane posty

Gość gość

Moje dzieci zasuwają na hulajnogach bez przerwy. Przyznam się szczerze - też bym chciała ;) Żeby poszaleć z dzieciakami, ale też np. szybciej dojechać do pracy czy sklepu. Tylko, że... jakoś nie widuję wielu dorosłych na hulajnogach. Mam lat 30+, nie będę wyglądać śmiesznie? Jeździcie - Wy lub Wasi znajomi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chciałabym, ale w moim mieście nikt oprócz dzieci nie jeździ. Głupio bym się czuła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W pewnym wieku nie wypada się zachowyać jak młoda siksa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jaki to jest "pewien wiek"? :D Jak dla mnie ok, nawet bardzo, jak bym zobaczyła nawet i sześćdziesięciolatkę na hulajnodze, to bym sobie pomyślała, że to spoko aktywna babeczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego jak siksa? Przecież są hulajnogi dla dorosłych. W innych krajach ludzie jeżdżą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo tu jest Polska. Jak się choćby minimalnie wychylisz z szeregu to dostaniesz po łbie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kupuje po wypłacie. Sporo moich znajomych przyjeżdża na hujalnodze do pracy. Ludzie około 40.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam 28l i kupiłam hulajnogę mc temu. Jeżdżę nią dla kondycji bardziej. Faktycznie ludzie patrzą na to z zaciekawieniem niektórzy się pytają co to takiego-ma duże pompowane koła. Pewnie jestem jedyna w moim mieście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak starsi to nie wypada, a jak młoda gówniara pieprzy się w wieku 15-18 lat i rodzi dzieci to wypada. Moja mama ma 58 lat i jeździ i mówi, że komentarze młodych ma w d***e

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W Polsce za sam wygląd można dostać po ry***. Oglądalyście kiedyś program "druga twarz"? Ja bym wolała rolki zamiast hulajnogi, jakoś dorośli lepiej z tym wyglądają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a wuj was obchodzi jak dorośli wyglądają, a jak wy wyglądacie, spaśnięte to, obcisłe leginsy na tą swoją słoninę tj. 80-150 kg wsadzone, ohyda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tyle ze hulajnoga jest praktyczniejsza- Możesz mieć baleriny, mokasyny, sandały czy jakiekolwiek buty na płaskiej podeszwie w których jedziesz do pracy i ubranie również. Rolki to dodatkowe obuwie na przebranie i bezsens. Ja mam za daleko do roboty na hulajnodze żeby jechać ale po mieście to śmigam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie w mieście dużo osób jeździ na hulajnogach, rolkach i tym podobnych rzeczach. Rowery miejskie to podstawa :-). Ostatnio z mężem rozmawiałam że chciałabym nauczyć się jeździć na rolkach ( jakoś mnie to ominęło w dzieciństwie), nie widział problemu. Nie przejmuj się innymi tylko patrz na siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dodatkowo poruszając się na hulajnodze jesteś traktowany jak pieszy-możesz na niej przejechać przez pasy, możesz jeździć po chodnikach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja czasem jeżdżę na hulajnodze syna, ale tylko po ścieżkach rowerowych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kupiłam właśnie hulajnogę wczoraj i jutro mam zamiar jechać hulajnogą do pracy. Mam dosyć zatłoczonej i śmierdzącej komunikacji miejskiej. Mam 39 lat i w nosie opinie innych na ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam 39 lat, oczywśćie, że jeżdzę na hulajnodze :) Na początku tylko z córką, a teraz nawet czasem do pracy. Super sprawa, polecam. Mam taką fajną dla dorosłych do 100 kg, na amortyzatorach, mięciutka, czarna. Polecam, świetnie jest!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki za odpowiedzi :) A macie na tych kółkach kauczukowych czy tak jak tu ktoś pisał - na dużych, pompowanych? Te na dużych chyba nie są składane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na pompowanych, składana :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kauczukowe koła, na amortyzatorach, składana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kupuje dziecku właśnie hulajnogę i ja tez zamierzam na niej jeździć. Dzisiaj nawet zjechałam z dużej zjeżdżalni w parku - wiem, to straszne, ale generalnie mam to w d***e co inni myślą. Życie mam jedno i nie mam zamiaru wpasowywać się w szablony, które ustalili inni. Robię to, coja uważam za słuszne. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też się niedawno bardzo napaliłam na hulajnogę i wypożyczyłam jedną z decathlonu na przetestowanie (niby taką dobrą wlaśnie do jazdy po mieście). Pojechałam nią raz do pracy. Budziłam trochę zaciekawienia (mam 30 lat), ale raczej pozytywnego, a ja nie należę do osób, które się jakoś szczególnie przejmują takimi rzeczami:) Niestety moja droga do pracy to głównie kostka albo stare, krzywe, dziurawe chodniki - przyjemność z jazdy średnia, wytelepało mnie strasznie i odpuściłam. Podobno fajne do jazdy po mieście są hulajnogi hoolay, ale cena też dość "fajna" no i nie ma możliwości przetestowania przed zakupem, więc u mnie na razie temat umarł. Ogólnie pomysł mi się podoba, po asfalcie się naprawdę przyjemnie śmiga, więc jeżeli nie będziesz dużo jeździć po nierównych chodnikach (albo dorwiesz hulajnogę, która je niweluje) to polecam. I absolutnie nie przejmuj się innymi ludźmi, to że ta nasza Polska taka smutna, to jeszcze nie znaczy, że Ty też musisz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jezdze na wszystkim co sie da, na hulajnodze, deskorolce, rowerze, skuterze, na rolkach, gram w piłkę, skaczę na skakance.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ponoć Kinga Rusin jeździ na hulajnodze do pracy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj ja czasem jeżdżę na hulajnodze syna, ale tylko po ścieżkach rowerowych xxx Nie można jeździć na hulajnodze po ścieżkach rowerowych. Chyba, że jest to scieżka jednocześnie dla pieszych i rowerów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a dlaczego nie można? czytałam artykuł, że hulajnoga jest na tyle uniwersalna, że właśnie można i na ścieżce rowerowej i na chodniku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie moge, cofacie się w rozwoju? dorosłe kobiety a szczycą się jazdą na hulajnodze. może czas znów się w śpioszki na noc zapakować i położył do łózeczka ze szczebelkami? jesteście dowodem na to, że kolejne pokolenia są coraz bardziej infantylne i przedłużają sobie dzieciństwo za wszelką cenę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ojej bo po 30 to tylko garsonki i szpilunie i broń Boże żadnej zabawy czy ułatwienia sobie życia. Jeżdżę do pracy bo mam szybciej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem - a jazda na rowerze jest mniej infantylna? Bo jakoś nie widzę różnicy. Nie chodzi raczej o zabawę, ale o to żeby się ruszać, uprawiać sport, dbać o środowisko i fajnie spędzać czas z dzieckiem. Jak rodzic się bawi z dzieckiem w piaskownicy to też dla ciebie jest infantylny i cofa się w rozwoju?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×