Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mam nauczkę.

Polecane posty

Gość gość
Poczułam potrzebę porozmawiania z kimś. W realnym życiu nikomu o tym nie powiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz dyskomfort. Facet świnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To wszystko jest takie skomplikowane. :( Ja bardzo go lubiłam, podziwiałam, byłam wpatrzona jak w obrazek. Po operacji było mi miło, że się troszczy i interesuje moim samopoczuciem. Później zaczął szukać okazji do częstszego kontaktu prywatnego. Ja oczywiście dalej nie widziałam w tym nic złego. Powiem więcej... Cieszyłam się z tego. Bardzo lubiłam się z nim widywać i spędzać czas. Nie wiem co ja sobie myślałam? No i jak już stworzył przyjazną atmosferę i wzbudził we mnie zaufanie to postawił mnie w niezręcznej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co takiego zrobił?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pojechałam do niego w grudniu w okresie świątecznym. Spotkaliśmy się u niego w domu. Poruszył temat samotności... Opowiedział mi o swojej przykrej historii rodzinnej, która go w przeszłości spotkała. Mówił mi, że pomimo spędzania czasu całymi dniami w pracy, w jego klinice, która jest dla niego drugim domem, że pomimo tego, że przez cały czas jest otoczony ludźmi to tak naprawdę czuje się samotny. Zaczął pytać mnie czy mam podobnie bo zauważył, że ja też jestem samotna. Powiedział mi, że bardzo brakuje mu bliskości i kobiecego ciepła... Generalnie stworzył intymną atmosferę i postawił mnie w takiej sytuacji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zaprotestowałaś w jakiś sposób?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×