Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy komus udalo sie dostac prace marzen za granica?

Polecane posty

Gość gość
Dostałam prace za granicom moih mażeń czyli praca w chotelu a wieczorami obcionganie mużyńskich fjutuw. Dzis wjem jagbym sie óczyła w PL to bym miaua prace biórowom we własnym krajó.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdarza się ale rzadko
gość wczoraj takie coś to ma mniej niż 1%, reszta robi co musi z braku alternatyw, nie każdy miał taki start aby sobie szukać pasje i aby rodzice do później 30stki go utrzymywali aż on znajdzie pasje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W takim razie ja i moje rodzeństwo jesteśmy w tym 1%. Zdaję sobie sprawę, że mamy szczęście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wczoraj Dostałam prace za granicom moih mażeń czyli praca w chotelu a wieczorami obcionganie mużyńskich fjutuw. Dzis wjem jagbym sie óczyła w PL to bym miaua prace biórowom we własnym krajó. >>> widzę, że kogoś tu śmieszy to, że ludzie robią błędy ortograficzne i od razu uznaje takich ludzi za głupich itd. jakie to typowe, !! wąskie horyzonty... U mnie w pracy , w Wielkiej Brytanii, firma zatrudniająca ok 600 pracowników - jednym z top 5 menadżerów jest kobieta z silną dysleksją. w Polsce takie coś? niemożliwe!! znam faceta, imigrant z Europy- nie Polak - też dyslektyk, jak coś napisze to głowa może rozboleć. jest analitykiem firmy IT. zarabia... wow, fajne pieniądze. dyslektyk, no jak to??! pozdrawiam i miłego piątku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi się udało znaleźć dobrą pracę w branży IT, którą bardzo lubię, ale na początku nie było tak kolorowo. Praca fizyczna po 10h i tylko niedziele wolne, ale warto szukać innej pracy w takim wypadku. Mi się udało i nie narzekam. Jak dobrze znasz język to można znaleźć pracę za granicą, a nie przez agencje czy coś. Ja ogólnie polecam wyjazd z Polski jak ktoś o tym myśli, bo warto. Jak ktoś chce to polecam przeczytać sobie czy warto jechać np. takie coś https://pracaprzykawie.pl/5-powodow-dlaczego-warto-pracowac-za-granica i samemu zdecydować, ale moim zdaniem warto :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bedac u OBCYCH musisz robic to co kaza. Piatek swiatek nocki czy nagdodziny to europejski standard dla tych co wyjechali. W Polsce praca marzen jak najbardziej. Mamy z zona firme urlop kiedy chcemy i jestesmy dla siebie szefami. xxxx Kochany, moi rodzice mieli firme, wiec nie sciemniaj, bo wlasna firma to dopiero niewolnictwo, piatek swiatek i nadgodziny. A wlasciciel wchodzi w d**e klientom bardziej slodko niz jakikolwiek pracownik. Ja mam wyksztalcenie, specjalizacje i pracuje dla firmy "u obcych". To znaczy ze o 16 wychodze z pracy i nic mnie nie obchodzi. Urlop ZAWSZE dostalam kiedy poprosilam i to platny i bez poczucia winy, ze w tym miesiacu nie bedzie wplywu na konto. Nie krytykuje posiadania wlasnej firmy, ale argumenty ktore akurat podales, sa nieprawdziwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po przyjezdzie pracowalam 3miesiace w kawiarni. Ale intensywnie szukalam i znalazlam prace w swoim zawodzie. Wiekszosc moich znajomych po kilku miesiacach dostali dobre prace, lub juz przyjechali do pracy ktora na nich czekala - w IT, biznesie, bankach, architekturze, HR, lekarze, mechanicy. W tych branzach u mnie w kraju wielonarodowosc jest norma. Nieraz jest tak, ze pierwsza praca "w zawodzie" jest na niezbyt wysokim poziomie (choc lepiej niz w Polsce), ale po zdobyciu pierwszego doswiadczenia jest z gorki i stosunkowo latwo zmienic na cos ambitniejszego. Mam niewielu znajomych, ktorzy "zatrzymali sie" w pracach w kawiarni/hotelu - albo bez studiow albo po studiach humanistycznych (socjologia, filozofia). Humanistyczne kierunki maja sie chyba najtrudniej na emogracji (np prawnik, nauczyciel) - musza znac lokalny jezyk pefect i nieraz do tego robic lokalne szkoly i uprawnienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja od poczatku pracowalam w swoim zawodzie, robilam dokladnie to samo co po studiach na jednej z lepszych uczelni w Polsce. W mojej firmie jest duzo Polakow, regularnie robimy polskie lunche, czesto slysze polski w pociagu czy na ulicy a nie mieszkam w kraju UE. Wystarczy popatrzec na Linkedin zeby znalezc tysiace osob ktorym sie udalo. Moja praca moze nie jest do konca wymarzona (teraz bym poszla na inne studia, o ktorych nawet nie myslalam w wieku nastu lat a teraz juz za pozno) ale lubie ja, mam fajny zespol a zarobki sa bardzo dobre. moglabym wrocic do Polski chocby jutro i od reki dostac prace za min 10k netto w korpo ale nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taaa dostalabys ale 10k groszy :D :D:D takich oferm zza granicy nie zatrudniaja w pl bo jestescie na czarnej liscie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co to sa "polskie lunche" swinio? Kto uwazal na lekcjach polskiego w szkole ten wie ze sie pisze OBIAD. Piepszona nieudacznica zarabiajaca marne grosze na wygnaniu. Jestes tam gdzie kurz na moich butach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Swinie to ty w lustrze widzisz. Wlasnie takie chamy i prymitywy jak ty sa jednym z powodow, dla ktorych do Polski nie wroce. Chamstwo i agresja na drogach, w urzedach, na forach. Idz chlac najtanszego browara do kielbasy z grilla, dlugi weekend sie zaczal. Nie zapomnij tylko slomy z gumofilcow wytrzepac bo ci sie jeszcze od grilla zapali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZadowolonazeswojejpracywUK
A mozecie sprecyzowac co oznacza w "swoim zawodzie" ? :) Ja jestem wlasnie po studiach humanistycznych (wydzial historyczny) ale pracuje w administracji w instytucie naukowym, bo w "moim zawodzie" oznaczaloby tylko kariere naukowa niestety. Ale podoba mi sie moja praca, bo od zawsze fascynowala mnie nauka/badania naukowe. Jest ciekawie i z dosc dobrymi zarobkami z mozliwoscia rozwoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18.28 Lunch to nie to samo co obiad idioto, serwuje sie inne dania. Wiedza z slownika nie wystarczy, zeby pouczac innycj. Najpierw wytknij nos ze swojego Podzadupka, zwiedz, poznaj inna kultura, potem sie madrz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z Paryża
Oui

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19.35 Sa studia, po ktorych jest zawod. I studia, po ktorych nie ma sie zawodu tylko wyksztalcenie. Ty akurat nie masz zawodu. To niczemu nie szkodzi. "Praca w zawodzie" nie jest wyznacznikiem sukcesu czy szczescia. Ja mam zawod po studiach i nie pracuje w nim, zreszta mojego wykonywanego zawodu nie ucza jeszcze na studiach, bo to jest tak nowa dziedzina. Ale bardzo lubie swoja prace i to bardziej niz pracowalabym w wyuczonym zawodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja akurat piszę z Polski. Można mieć wlaśnie jakiś zawód wyuczony, ale go nie wykonywać jednak lubic swoją pracę i wykorzystywać w nieh umiejętności/wiedzę zdobyte w czasie studiów. Właśnie ja tak robię. i jestem zadowolona. Niekoniecznie chcialabym wwykonywać moj zawód wyuczony, ale ta wiedza mi się w pracy przydaje. Nie zarabiam duzo, ale na moje miasto niecałe 100 tysięcy, mam 3 tys zł netto, to nie jest źle. pozdrawiam z Polski - mam brata i bratową i bratanicę w Holandii, to wiem jak jest za granicą i to nie jest prawda, że wyjechali tlyko "głupi czy niezaradni", to jest ogromnie obraźliwe dla wielu którzy wyjechali, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest prawda. Sajednak zdania, ze nawet bylejaka prace ludzie wola wykonywac, jak miec sie z polskimi, depresyjnymi klimatami. Wystarczy, ze przyjade do Polski i zobacze tez szarosc, beznadzieje i ciekawskich i niezyczliwych ludzi.. Trzymajmy sie emigranci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To prawda. Ostatnio po dosłownie 20tu minutach pobytu w Polsce doświadczyłam opryskliwości Polaków. Chciałam tylko kupić coś w sklepie a pani ekspedientka zaczęła na mnie prychać :D nie podobało jej się, że odmówiłam plastikowej siatki Dla tych co są w PL małe wytłumaczenie: za granicą plastikowe siatki to wstyd i historia. W Pl to chyba nadal prestiż haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
^^ ojej i co jestes taki delikates ze nie umialas sie zachowac ?:D Myslala ze jak ksiezniczke befa ja traktowac bo szasta funtami w sklepie buahahahaaa;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w PL już na lotnisku zaczyna się chamstwo i krzywe ryje, dlatego nie odwiedzam tego kraju. Powinni uczyć dobrych manier i uśmiechu ( nawet udawanego ) przed przyjęciem do pracy w takich miejscach. Turyśc***ewnie się dziwią dlaczego takie krzywe ryje mają na lotnisku, ale raczej myślą że laska ma okres czy coś i dlatego niezadowolony ryj ma, makabra. Kierownictwo należy tam wymienić od ręki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj W takim razie ja i moje rodzeństwo jesteśmy w tym 1%. Zdaję sobie sprawę, że mamy szczęście. > najważniejsze że ZDAJESZ sobie sprawe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gnij w uk wsrod fałszywych ryjów :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy mimo bycia emigrantem udalo sie Wam dostac prace marzen? Praowac w zawodzie/zgodnie z edukacja lub po prostu przypadkiem dostac prace ktora lubicie i w ktorej spelniacie sie zawodowo? xxxx Nie "mimo bycia emigrantem" tylko "dzieki byciu emigrantem" :-) Po to wlasnie wiekszosc wyjezdza - za praca. Po skonczeniu studiow, bez doswiadczenia, w Polsce u mnie w miescie musialabym pracowac w sklepie lub w zawodzie za pol darmo przez kilka lat bedac na garnuszku mamusi. Wyjechalam pracowac w zawodzie z wynagrodzeniem, ktore pozwala na samodzielne utrzymanie. Ale dobrze ktos napisal, ze to zalezy od branzy. Sa branze, gdzie wrecz lepiej wyjechac, jak w moim przypadku (finanse). I sa takie gdzie bedzie trudno znalezc prace w wyuczonym zawodzie. Jaka praca/zawod ciebie interesuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
00:37 akurat ja się potrafiłam zachować. To ekspedientka bardzo się zjuszyła bo uraziłam jej dumę odmawiając plastiku który zaśmieca środowisko. Ale nie martw się, że nie pojmujesz, z ameby tego nie zrozumieją, tu trzeba większej świadomości. W PL jeszcze średniowiecze. A tak w ogóle jak można w Polsce szastać funtami? Myślałam, że tam nadal tylko słaba zlotoweczka? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czego wymagasz od zacofanego narodu? Kiedyś do sklepu chodziło się z koszykiem lub mocnymi torbami. Teraz myślą, że plastik to oznaka luksusu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko w Polsce można nazwać księżniczką kogoś kto po prostu nie chce więcej śmieci na naszej i tak już zasyfionej planecie. Jeśli mogę cię pocieszyć to w polskich sklepach w UK panie (młode dziewczyny) mają taką samą mentalność. Nic tylko by obsypywały klientów plastikiem. Jak odmówisz to mina jakbyś im całą rodzinę wybił haha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, ale tam studiowali, wiec czy sie liczy?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pracuję zgodnie z wykształceniem, studia skończone w UK. Wybrałam kierunek który jest moją pasją więc jestem zadowolona :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Udało, ale niedługo się zmywam z tego kraju :) lubię ciepłe lato i mroźną zimę. UK dało mi wykształcenie i możliwość podróżowania po świecie a teraz czas na podbój Ameryki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w Ameryce nie ma nic do podbijania, ten kraj od 30+ lat jest na równej pochyłej w strone szamba, ale jak chcesz przygody polecam NYC gdzie szczury wielkości kotów biegają w biały dzień po ulicy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×