Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lucyperkaa

ostroznosc czy brak chemii?

Polecane posty

Gość lucyperkaa

Witam wszystkich i prosze o swoje spostrzezenia na poznisza sytuacje, z zewnatrz widzi sie wiecej. Ja i on poznalismy sie na portalu randkowym. Oboje jestesmy tuz przed 40tka. Spotykamy sie srednio raz w tygodniu od prawie 2,5miesiaca. On ani razu nawet nie podjal proby, zeby mnie dotknac, pocalowac chocby w policzek na dzien dobry czy do widzenia. witamy i sie zegnamy podajac sobie rece. W tym co on mowi nie ma zadnych dwuznacznosci, zadnego flirtu slownego, nic. On inicjuje te spotkania, nie dzwoni, pisze smsy. Tresc smsow tez jest zachowawcza, taka reporterska bardziej i nie zdradza zadnych emocji i uczuc. Zastanawiam sie czy on jest ostrozny, chce sie bardziej poznac itd nim wykona jakis gest, czy spotyka sie ze mna nie czujac chemii, tak z nudow w oczekiwaniu na kogos innego. Ja osobiscie sklaniam sie ku wersji nr 2. A co Wy sadzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę,że powinnaś szukać kogoś innego i nie gubić z nim kontaktu ale tylko na gruncie koleżeńskim.Bo raczej małe są szanse na coś więcej z Jego strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lucperkaa
Dzieki za Twoja opinie. Tez bym sie sklaniala ku tej opcji. Moze jeszcze ktos sie wypowie? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pociagasz go, spotyka się z Toba z nudów, może Cie lubi ale nic więcej, jak pozna inna która go zainteresuje to oleje Cie. Ja bym sie nie czula kobieta przy kims takim...Unies się honorem i zakończ to bo ta znajomość do niczego nie prowadzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie..zleje temat jak pozna kogoś"lepszego"Znam to z własnego doświadczenia:-( więc daruj sobie taką znajomość i nie zadurzaj się bo będziesz cierpiała jak ja:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lucyperkaa
Ja wobec niego tez zachowuje sie bardzo neutralnie, a to dlatego, ze uwazam, iz facet powinien sie wykazac w pewnych kwestiach, a nie kobieta. W kwestii kontaktu czasem, choc rzadziej, ja pisze do niego pierwsza, ale spotkan nigdy ja nie proponuje. Poki co, emocjonalnie w nic nie popadlam, bo on tym swoim aseksualnym zachowaniem to uniemozliwia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powinnaś rozglądać się za kimś innym bo to jest wszystko palcem na wodzie pisane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem on jeszcze nie wie czy " to jest to". Gdyby był totalny brak chemi to raczej by nie chcial sie wcale spotykac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lucyperkaa
Ale to prawda, ze nie czuje sie kobieta w jego towarzystwie. Zadnyych milych slow, komplementow. Ani co do mnie jako osoby, ani do wygladu, po prostu nic. Mozna by uznac, ze jesli niesmialy ( nie sadze) trudniej mu powiedziec, ale moglby napisac. A tymczasem po prostu nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Choc byc moze traktuje Cie jako klezanke tylko, ale te czeste spotkania raz w tygodniu... sama nie wiem. Ale wg mnie tez lepiej zrobisz jak sie rozejrzysz za kims innym. Możliwe tez, ze to typ ktory jest bardzo niesmialy mimo swojego wieku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozkminiaj Jego zachowań bo po co?Nic na siłę.Potraktuj go jako kumpla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lucyperkaa
Ale jaka to mala chemia musi byc, zeby nie wykonac nawet polowy gestu... ;) i zeby byla jasnosc, ja wcale nie mam na mysli seksu, tylko jakiekolwiek przelamanie dystansu... nawet jak cos mi podaje to tak, ze nasze dlonie nie maja prawa sie spotkac ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lucyperkaa
No tak go traktuje jako kumpla, bo w tej sytuacji trudno wzniecic w sobie jakis plomien. Nie wiem czy on jest tak zachowawczy i w pewien sposob sztywny tylko ze mna, czy po prostu taki jest. A co do rozkimny, wiem, ze sensu to nie ma, ale mam taka powalona osobowosc, chociaz dla jasnosci, nie spala mnie to jakos. Po prostu tak sie zastanawiam nad tym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem możesz sprobować zainicjować jakis delikatny flirt czy dotyk, a jesli on na to nie zareaguje pozytywnie, albo nie odwzajemni tego i nadal bedzie sie tak zachowywal to dac sobie z nim spokoj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko niech to bedzie subtelne np. jakichs delikatny dotyk itd., albo delikatny flirt, przemysl jaki. Tak żeby nie bylo to nachalne, a dalo mu do zrozumienia, ze troche go kokietujesz Jesli wyczujesz, ze nie spodobalo sie mu to tzn. , ze raczej nie jest zainteresowany blizsza znajomoscia. Radze Ci pierwszje wykonac taki gest bo jest tez szansa, ze on sie boi go zrobic z jakichs przyczyn itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lucyperkaa
Z mojej strony flirt slowny wystepuje, bo ja taka juz jestem, ale odzewu nie ma specjalnego ;) :P Jesli ja nie podam mu reki na czesc, to on tego nie zrobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to jak odzewu nie ma to nic z tego nie będzie. I możesz byc pewna ze jak pozna odpowiednią kobietę to przestanie być nieśmiały i zachowawczy bo trudno mu bedzie utrzymać ręce przy sobie ;). Tak to działa... Nie pociagasz go i juz. Daj sobie spokój lepiej, te spotkania do niczego nie prowadza, tylko tracisz czas a on zabija nudę spotykając się z Toba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odpusc go sobie,z tego nic nie będzie.A nawet jeśli to on taki zimny i zachowawczy będzie cały czas.Chcesz takiej męki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Z mojej strony flirt slowny wystepuje, bo ja taka juz jestem, ale odzewu nie ma specjalnego oczko.gifjezyk.gif Jesli ja nie podam mu reki na czesc, to on tego nie zrobi." XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX No to w takim razie ja wykorzystałabym jeszcze jedną (ostatnią) możliwość na uratowanie tego i zaczęła się wycofywać. Np. jeśli on napisze odpisz mu nastepnego dnia przepraszając, ze "zapomnialas", albo czasemw trakcie waszego pisania zakoncz rozmowe bez pozegnania itd. Badz przy tym mila, ale troszke go olewaj. Jeśli to nie zadziala to na spotkaniu powiedz mu wprost ( jednak bez pretensji), ze jest fajnym facetem, ale widzisz ,ze miedzy wami cos nie iskrzy, więc nie będziecie sie juz wiecej spotykac. Mozesz tez wspomniec ,ze zaczelas sie spotykac z kims innym. I wtedy zobaczysz czy o Ciebie zawalczy w jakis sposob i sie cokolwiek zmieni, czy nie. Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lucyperkaa
No oczywiscie, ze nie chce. Dlatego ja tez rozgladam sie za innymi, a ten przypadek na zimno analizuje, bo w sumie pierwszy raz w zyciu mam z czyms takim do czynienia ;) mam nadzieje, ze w takim starczym wieku wciaz mozna czuc te chemie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aha i nie stawiaj mu przy tym ultimatum. Po prostu powiedz mu o swojej DECYZJI na spokojnie. Mozesz powiedziec, ze nie bedziecie sie spotykac dlatego, ze poznalas kogos innego niedawno i to by bylo nie fair w stosunku do tamtego faceta - jesli mu choc troche zalezy to poczuje zazdrosc. jesli sobie calkiem odpusci to znaczy, ze mu nie zalezalo, ale moze sie tez przebudzic i zaczac dzialac wlasnie wtedy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lucyperkaa
My bardzo rzadko piszemy. Tylko smsy sporadyczne, z jego strony bardzo suche w tresci dotyczace tego, ze oplacil ubezpieczenie za samochod, albo ze posadzil kwiatki w ogrodzie :P :D Choc co dzien pierwszy sms zawiera pytanie: co u ciebie. Ja za bardzo nie moge wrzucic dystansu, bo dotad bynajmniej z niczym nie narzucalam sie, ale opcje,ze odpowiadam nastepnego dnia mozna wykorzystac. Tyle, ze naprawde az odechciewa sie odpisywac na te jego smsy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lucyperkaa
Watek z tym, ze kogos poznalam moze byc przestrzeleniem. Ale jakies (jeszcze wieksze) zdystansowanie mozna wyprobowac ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz, może jest to pewna manipulacja, przyznaje, ale bywa skuteczna ( przetestowalam na swoim zwiazku kiedy mielismy kryzys i zadzialalo :)) Po prostu rzadziej mu odpisuj, czasem nastepnego dnia jesdnak pamietaj zeby za to przeprosic zeby nie bylo, ze strzelilas focha i wyszlo to naturalnie. Chodzi o to żeby on sie przestraszyl, ze tracisz zainteresowanie i wtedy byc moze o Ciebie zawalczyc. Albo w trakcie jak piszecie i zadaje Ci np. jakies pytanie to juz nie odpisuj na to. A jak zaproponuje spotkanie napisz, ze " bardzo chętnie byś sie spotkała, ale narazie jestes troche zajeta i jeszcze nie wiesz kiedy bedziesz miala czas, wiec odezwiesz sie do niego" Jeśli mu choc troche zalezy powinien sie zmienic bo przestraszy sie, ze sie wycofujesz, a jesli nie to zerwij ta znajomosc tak jak pisalam wyzej, nie robiam mu wyrzutow, ale mowiac, ze nie iskrzy miedzy wami ( nie mow ,ze z jego winy, ale tak ogolnie) i zobaczysz jak sie zachowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lucyperkaa
On mi nie zadaje zadnych pytan poza: co u ciebie ;) Dziekuje Ci za rady :) Wykorzystam :) Wyrzutow nie bedzie, ultimatum tez nie, bo wcale mi tak nie zalezy, raczej to studium przypadku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
08:42- jesli mu zalezy to myśle, ze nie bo mój były np. jak kogoś poznałam dosłownie zwariował na moim punkcie, choć wcześniej bywało, ze mnie olewał. Ale zastanów się czy o tym wspominać. Możesz powiedzieć tylko, że między wami coś nie iskrzy, choć jest bardzo fajny, ale dlatego właśnie nie będzicie się już spotykać. Co ważne powiedz to w życzliwy sposób żeby nie budować wrogości, ale stanowczy. Możliwe, że on wtedy powie, że ok, w porządku. Ale musisz dać mu trochę czasu na przemyślenie tego i reakację, nawet tydzień, dwa ,albo trzy i w tym czasie nie odzywać się do niego dopóki on sam tego nie zrobi. A ja się odezwie i zobaczysz ,ze jednak coś ruszyło i zmienił się, to też nie rzucaj mu sie od razu w ramiona, ale niech to wszystko idzie stopniowo do przodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Akurat nic dziwnego, ze jesli nie podasz taki to on tego nie zrobi, bo to kobieta powinna pierwsza wyciągnąć reke:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
08:42- autorce raczej nie chodziło o zasady dobrego wychowania, ale o to ze facet nie inicjuje kontaktu fizycznego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lucyperkaa
Ale ja jestem daleka od jakiegokolwiek rzucania się w każdym aspekcie. Z pewnoscia narzucania sie, bycie bluszczem nie lezy w mojej naturze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×