Co ile chodzicie do fryzjera na farbowanie i strzyżenie

Jak w temacie włosy poldlugie farbowane na czarne naturalny kolor mysi

Nie farbuje bo swój naturalny kolor mam ciemny brąz ale podcinam raz na 3 miesiące i robię jakieś zabiegi u fryzjera np keratyna na włosy raz na 2 miesiące i stosuje w domu do tego specjalny szampon z salonu fryzjerskiego żeby efekt fajnie się utrzymywał

Nie farbuję, na podcięcie chodzę jak mi się umyśli albo jak włosy potrzebują - 2-4 razy w roku.

A chce zjesc na naturalny kolor.Jak to zrobic?Wlosy mam okropne, odrosty, widac rozne kolory.Nie chce wiecej farbowac.

Do przedmówczyni, fryzjer niech ci zafarbuje kolor podobny do naturalnego.

Nie chodze do fryzjera, nie bede nikomu nabijała kabzy. Sama sobie podetnę lub poproszę kogos, włosy farbuje od 20 lat sama, także sama rozjasniałam do platynowego blondu kiedys

Co dwa tygodnie chodzę farbowac odrosty.Ty pewnie nie chodzisz wcale skoro tutaj pytasz :/

Raz na 2-3 miesiace. Oczywiscie za kazdym razem nie strzyge, ale na odrost muszę chodzić. Kolor średni blond. Akurat przy ciemnych włosach nie jest tak widoczny odrost, ale ja lubie mieć świeży, "niewypłowiały" blond, stad ta czestotliwosc. Zreszta moja fryzjerka sama mówi, ze blondy niestety są nieco bardziej wymagające. Farby ze złotem, długo trzymają piekny połysk.

a potem łażą z żółtymi kłakami albo z czarnymi fuj

Jakie żółte?! Zadna porządna fyzjerka nie zrobi Ci przysłowiowego kurczaka na głowie. Jak ktoś ma żółty blond to najpewniem sam farbuje włosy w domu. Teraz królują chłodne, średnie blondy, ewentualnie z refleksami gdzieniegdzie. Sama nigdy w zyciu nie uzyskałabym takiego koloru w domu.

Co 2 tygodnie na odrost?! Powiedz tej swojej pseudofryzjerce, zeby przestała Ci farbować garnierem czy inna farbą z rossmana, to pocieszysz się ładnym kolorem co najmniej przez 2 miechy. No chyba, że Ci włosy rosną w tak ekspresowym tempie :D

Farbę na zimny blond, odrosty i podciśnieniowe co trzy cztery tyg. Lubię mieć ładna, zadbana fryzurę.

wcale, nie lubię chodzić do fryzjera, włosy obcinam sama

Gość 15:49 A jaki jest twój naturalny kolor a na jaki masz zafarbowane?? Jak się lata farbuje to swojego naturalnego się już nie osiągnie bo pigment się zatracił,może ci zafarbować na podobny.Ale są nowoczesne metody ze jakoś ściagają te farbowane kolory i jeden porządny ci nałożą i zależy jakiej firmy farb używasz bo niektórych nie da się zdjąć

Łał co za brednie, pigment się zatrucie...bez komentarza

Nie pigment się nie zatrucie tylko zatraca,każdy dobry fryzjer ci to powie

ja mam taki ciemny blond. taki nijaki. Uzywam zwyklych farb garniera schwarzkopt.

Tak, tak, zatraci, tel mi zmienił na zatrucie. Tak czy siak to bzdura. Włosy, które już masz Po farbowane to i owszem, naturalny kolor jest zniszczony, ale te co rosną to mają normalny naturalny kolor, na to farba nie ma wpływu, tylko geny.

Ja miałam swoje brązowe niestety teraz w większości są siwe chodzę do fryzjera co 4-5 tyg.Ostatnio zrobiłam blond pasemka żeby nie latać tak często ale nie jestem zadowolona i wracam znów do brazu

Ostatni raz u fryzjera byłam w listopadzie, lekko podcięte, rozjaśniane, fajnie stonowane że nie ma efektu odrostów. Poprzednim razem byłam nawet nie pamiętam kiedy. A kiedy znowu pójdę do fryzjera? Dla mnie żaden problem abym sama sobie włosy pofarbowała, również żaden problem abym sama sobie włosy podcięła. Więc nie muszę często fryzjera odwiedzać, jedynie jak chce coś innego, czego sama nie potrafie sobie zrobić to wtedy pójdę.

Nie chodzę. Nie ufam, nie lubię i źle się czuje jak dotykają moje włosy. Mam naturalny kolor ciemny blond i długie prawie do pasa. Nie wiem co zrobie jak zaczne siwiec. Nie podoba mi się widok pofarbowanych włosów, ich suchość. Chyba będę wolała być siwa

2:42 Jak dbasz tak masz. Nie ma tu nic do rzeczy czy farbowane czy naturalne.

gość dziś 2:42 Jak dbasz tak masz. Nie ma tu nic do rzeczy czy farbowane czy naturalne. x Nie da się całkowicie zniwelować skutków farby i jest to znaczący czynnik w kondycji włosów. Po co siejesz dezinformację? Nie znasz się to się nie wypowiadaj. Ja wiem że nie grzeszysz inteligencją, skoro tworzysz takie durne posty, ale postaraj się to jednak pojąć i nie szkodzić innym.

Przykro mi ale to ty masz małą wiedzę na temat włosów. Mimo farbowania moje włosy są zdecydowanie w lepszej kondycji aniżeli gdy były naturalne i dziewicze. Doucz się, popytaj fryzjerów zamiast znowu silic się na ekspertke.

16:06 Ty się nie śmiej bo takie tempo wzrostu włosa jest możliwe. Nad czym ubolewam bo jestem posiadaczka takich :(

gość dziś Przykro mi ale to ty masz małą wiedzę na temat włosów. Mimo farbowania moje włosy są zdecydowanie w lepszej kondycji aniżeli gdy były naturalne i dziewicze. Doucz się, popytaj fryzjerów zamiast znowu silic się na ekspertke. Zgłoś x Twoja głupota jednak jest bezgraniczna.Problem w tym, że ja się nie muszę na nic ani na nikogo silić, bo wiedza przychodzi mi z taką łatwością, jak tobie internetowe bluzgi. Pustaku. Do rzeczy. Włos rozjaśniany lub przygotowywany pod farbę NIGDY nie będzie mieć takiej samej struktury jak włos dziewiczy. Nawet bez rozjaśniania farba wpływa na strukturę włosa i powoduje nienaprawialne uchylenie łusek włosa poprzez zawartość amoniaku. Tego nie da się cofnąć. Możesz z zewnątrz zadbać o włosy i sprawić wrażenie, że są zdrowe, ale to już jest włos o innej strukturze chemicznej. Oczywiście w jakimś stopniu można ograniczyć złe skutki działania farby poprzez suplementację czy pielęgnację, ale powtarzanie że farba NIE WPŁYWA na włosy to oznaka galopującego debilizmu. Tych łusek wytrawionych amoniakiem nie da się już całkowicie domknąć. Muszę przyznać, że jesteś pewnego rodzaju fenomenem. Wiadomo, że każdy zna się najlepiej na "swojej działce", ale jakąś wiedzę ogólną wypadałoby mieć. Takiej ograniczonej prostaczki jak ty to jeszcze nie widziałam. Jesteś zerem pod względem informacji w każdej dziedzinie, od historii, przez literaturę, chemię, medycynę, film i politykę. Jedyne co potrafisz to względnie unikać błędów gramatycznych i zaserwować wyuczoną ciętą ripostę. Poza tym nie reprezentujesz sobą nic więcej niż pusty łeb przeżarty nienawiścią i schizofrenią. Te pseudo rady specjalnie chyba dajesz ludziom złe. By the way, widzisz mnie od kilku miesięcy tam gdzie mnie nie ma, to mój pierwszy post do ciebie od lutego. Dzięki za bluzgi w innym temacie. Jak kulą w płot, ale zawsze to jakaś aktywizacja schizofreniczki. Na zdrowie.

i znowu nimfetka pobiła wieczorną na konkretną wiedzę :D wieczorna to przygłup :D

Dziękuję za ten wykład na temat włosów. Naprawdę żadnych meandrow przede mną nie odkrywasz... Nie wiem co musi mieć w głowie kobieta która uważa że ktokolwiek nabierze się na jej manipulacje i kłamstwa. Z pewnością nie jest to nic dobrego. Tak próżnej osoby nie ma w całym internecie. Zaklamana do szpiku kości histrioniczka której wydaje się że jest kimś lepszym. Zarzucanie komuś schizofrenii gdy się go widzi tam gdzie go nigdy nie było jest niedorzeczne. Jak i cała twoja teatralna i przerysowana postać. Swoimi wywodami na każdy temat próbujesz się dowartosciowac. Naprawdę sądzisz że wiedza która posiadasz to dla mnie lub innych osób to jakieś arkana? Twoja mania wielkości kiedyś zaprowadzi cię na manowce. O ile już tego nie zrobiła. Czekam na pozwy z urojonej kancelarii

03:42 Co ty pieprzysz kobieto? Przed chwilą twierdziłaś, że farbowanie w ogóle nie wpływa na włosy i komentująca się myli, a gdy ci udowodniła że jest inaczej, to strugasz mądralę i udajesz że to wiedziałaś :D ? Twój narcyzm już jest przysłowiowy pustaku.

Jak dbasz tak masz. Czego nie rozumiesz? To chyba oczywiste że struktura włosa po farbowaniu się zmienia co nie znaczy że będą one wyglądać gorzej niż u kogoś kto nie farbuje. Chcąc wychodzić na pseudomadra sypiaca naukowymi faktami wychodzisz na idiotke.