OBECNY ZWIĄZEK A BURZLIWA PRZESZŁOŚĆ

Hej, mam 24 lata i trochę złych doświadczeń za sobą. Kilkunastu partnerów, konta na sexfotce, spotkania i romanse, kilka zdrad. Myślę że wszystko wyszło od tego że nie chciałam mieszkać w moim domu, chciałam stamtąd uciekać (brak ogrzewania, złe warunki, smród i syf itp, nie było jak się umyć i zjeść bez sierści (niemyte psy i koty w domu to standard)). Chciałam uciekać, znaleźć faceta który mnie przygarnie i uwolni od tego. Wiele złych decyzji, szukania miłości na siłę. Ale oni wszyscy się tylko mną zabawiali. Za każdym razem gdy wierzyłam że to ten, że będzie dobrze wychodziło g****o. Zdarzyło mi się nawet raz sprzedać, fuuj . W tej chwili mam kochającego faceta, który o wszystkim wie ale... często mi to wypomina. Niestety nie mogę teraz zmienić pracy a z pracą część histori sie z tym wiąże. Jeden gnoj nawet ze mną nadal pracuje i do mnie uderza, ale go olewam. Chłopak nie chce się mi oświadczyć i mówi że ślubu nie będzie bo nie jest pewny, nie wierzy mi. Ja wiem że większość się nie zmienia, ale ja po spotkaniu obecnego wszystko w swoim życiu zmieniłam, wszystkie kontakty usunęłam i chcę żyć tylko z nim. Nie potrzebuję niczego na boku, nie chcę zdrad, mam w nim wszystko czego potrzebuję ale on mi nie wierzy. Proszę niech ktoś poradzi co mam robić . Jestem zawsze przy nim, słucham go, nie piję ,nie palę, jestem wierna. Jedyne czego pragnę to jego, zbudowania z nim domu i posiadania dzieci. Chcę żyć normalnie, chcę tego czego szukałam caly czas.

tlen. curvishon

Ciapulku przecież k9cha cie robaczka i zabcia:p

wąchaj jaja wariatko od robaczka :-P

@ koralik5361 wczoraj Jedyne co Ci zostaje to być lepszą kobietą niż cała reszta i czekać. Choć jeśli gdzieś z tyłu głowy koleś ma do Ciebie nieufność i obrzydzenie to sukces nie jest gwarantowany.