Nie potrafię zbudować długiego związku, czemu tak jest

Mam 23 lata i byłam w 9ciu związkach. Na początku jest wielka ekscytacja i uczucie, że to ten jedyny. Już po kilku spotkaniach mam ochotę na namiętne pocałunki i jakieś lekkie pieszczoty. Z tych 9ciu to z pięcioma się kochałam. Wszystko jest super tak do 3-4 miesięcy potem jakby się odkochuje i czuję nawet niechęć do danego chłopaka. Często jest tak, że jak mnie pieści ręką to nawet po 20 sekundach mam orgazm, w czasie seksu mam nieraz nawet dwa orgazmy a po kilku miesiącach nie mam już ochoty na żadne pocałunki czy pieszczoty. Wmawiam sobie wtedy, że pewnie to nie ten był, płaczę wtedy bo mam wyrzuty sumienia, że nie czekałam z tym wszystkim dłużej żeby sprawdzić czy to ten właściwy tylko poszłam z danym do łóżka. Potem kogoś poznaję i jest to samo. Chciałam iść do psychologa ale mama mi poradziła, żebym na razie po prostu się z nikim nie spotykała tylko poczekała rok, dwa i może poznam tego właściwego, ale ja nie potrafię. Wystarczy, że ktoś mi się podoba, powie mi kilka komplementów i ja już jestem zakochana, zapominam co postanowiłam wcześniej i jest to samo.

Mogę cię popieścić bez zobowiązań.

Jesteś niedojrzala

Idź do psychologa, to nie jest katar i sam nie przejdzie. Jak teraz będziesz czekać to tylko będziesz miała większą wściekliznę macicy.

Nie chce bez zobowiązań, chcę prawdziwego związku takiego na całe życie.

dopiero 23 lata i już taki przebieg? :o Bleh...

Za kilka lat się ustatkujesz, wybaw się teraz.

Ja lubię młode kobiety i mogą być z przebiegiem jak to ktoś powiedział , mam to gdzieś bo to się nie liczy. Mogę cię popieścić nawet z zobowiązaniami.

8:46 - jesteś skłonny zobowiązać się do pieszczenia?;)

Nie piszcie, że mam duży przebieg bo ja o tym wiem i jest mi z tym bardzo źle i nie robię tego specjalnie przecież. Za każdym razem mam wielką nadzieję, że to jest ten jedyny to co mam zrobić jak się okazuje, że to jednak nie ten? Każdy w końcu trafia na swoją drugą połówkę i ja też chcę trafić.

puszczalska jesteś i tyle... ta która chce znaleźć normalnego faceta na stałe znajduje.

Dziewczyno p*****l co oni mówią i bzykaj się z kim chcesz , jedno życie masz.

23 lata i już 9-ciu miałaś. Latawica jesteś. Patologia!!!! Czym ty się chwalisz?

zazdrościsz jej! tak tak , zazdrościsz jej facetów a dokładnie determinacji po tylu porażkach a ona dalej chce prawdziwej miłości. Dla mnie ona to prawdziwa twarda sztuka. Nigdy się nie poddawaj.

Nie rozumiem tych wyzwisk od latawicy, to coś złego, że chcę mieć faceta na stałe? Myślisz, że mi się to podoba? Jak mam kogoś znaleźć nie spotykając się z nikim?

Wejdz na stronę i przeczytaj 11 Zasad na ziemi. https://www.churchofsatan.com/eleven-rules-of-earth.php

To nie jej wina ze jest puszczalska . To jej organizm tak fiksuje. Zmusza ją do kolejnych przygod . To nie jej wina

Przede wszystkim czekaj z seksem co najmniej pol roku, jeśli po pol roki nadal będziesz miała ochotę na swojego faceta, na pocałunki i jego dotyk, nie znudzi Ci się to dopiero idź z nim do łóżka. Wtedy tez upewnisz się czy jemu na prawdę zależy (to poczeka) czy chce tylko seksu. Psychologowie twierdzą ze nie powinno sie szybko chodzić do łóżka, poczytaj o tym.

To wypalenie facetem, niektore tak mają. Jedna sie wypala po roku dwoch a inna po kilku zbliżeniach . Powinna porozmawiac z seksuologiem a nie psychologiem , moze podpowie jej o jakis sposobach by dluzej cieszyc sie jednym mezczyzną. Na wszystko jest sposób .

Żygam na was wszystkich dokuczających tej dziewczynie, a ty dziewczyno próbuj wszystkiego.

A ja mysle ze to nie kwestia seksu, to chemia emocne opadaja, a to przeklada sie na seks. Te rady by poczekala z seksem sa bez sensu bo ona ma problem najprawdopodbniej o podlozu psychicznym nie seksualnym. Jak poczekasz ci najwyzej pozniej sie tyn z, kims znudzisz albo znudzisz sie wczesniej bo nie bedzie tego silnego bodzca, ktory was wiaze. Idz do psycjologa byc moze chcesz zwiazku stalego a kednoczesnie sie go boisz. Mnie rowniez faceci ktorzy chca czegos ode mnie irytuja czasem fo granic mozliwosc jest to zwiazabe z lekien przed bliskoscia, znowuz ci ktorzy sa niedostepni wydaja sie atrakcyjni. Moze u ciebie jest podobny problem.

A ja mysle ze to nie kwestia seksu, to chemia emocne opadaja, a to przeklada sie na seks. Te rady by poczekala z seksem sa bez sensu bo ona ma problem najprawdopodbniej o podlozu psychicznym nie seksualnym. Jak poczekasz ci najwyzej pozniej sie tyn z, kims znudzisz albo znudzisz sie wczesniej bo nie bedzie tego silnego bodzca, ktory was wiaze. Idz do psycjologa byc moze chcesz zwiazku stalego a kednoczesnie sie go boisz. Mnie rowniez faceci ktorzy chca czegos ode mnie irytuja czasem fo granic mozliwosc jest to zwiazabe z lekien przed bliskoscia, znowuz ci ktorzy sa niedostepni wydaja sie atrakcyjni. Moze u ciebie jest podobny problem.

10:48 - Super:D A jak nie organizm to niekorzystne fazy Księżyca i kwadratura Marsa do Ascendentu:D

A ja chyba wiem o co chodzi. Nikt tu tego nie porusszył to powiem, Mozliwe że jestes nimfomanką. To kobiety które nigdy tak na prade nie zblizają się do mezczyzny emocjonalnie i stad odwrót w uczuciach. To są z tego co kojarze jakies problemy we wczesniejszych kontaktach z ojcem.