Szkoła Podstawowa publiczna czy prywatna

Myślę juz o roku szkolnym 2019/20 i zastanawiam się czy szkoła państwowa czy prywatna a mianowicie katolicka. Na osiedlu gdzie mieszkam podstawówka nie cieszy się dobrymi opiniami . Czy któras mama może się wypowiedzieć w tej kwestii. Nadmieniam , że w poblizu mam 2 SP katolickie , obydwie mają dobre opinie jeśli chodzi o poziom nauczania. W jednej jest angielski i francuski w drugiej angielski i niemiecki. Uczą nauczyciele świeccy .

Mój starszy syn chodzi do prywatnej. Jeżeli masz możliwość to poslij dziecko do prywatnej. Tu nauczyciel jest dla ucznia A nie odwrotnie. Nie ma kupowania ocen wbrew pozorom. Szkoła trzyma B.dobry poziom i rygor. Żadnych smartfonów w szkole. Poza tym B.malo pracy domowych. Jedyny minus cena. Miesięczne czesne to 1400 zł... Ale coś za coś.

U nas aż taka cena nie jest . W jednej 600 a w drugiej 700 płatne przez cały rok i obowiązkowe mundurki.

Tak jak pisałam wyżej. Poslij do prywatnej jeżeli masz możliwość. U nas nie wystarczyło tylko zapłacić. Do 1 klasy był "egzamin". Dziecko musiało umieć czytać dodawać i odejmować chyba do 20. Polecam. Do państwowej zawsze możesz przenieść.

Dokładnie, jeżeli masz możliwość to wybierz szkołę prywatną. Moja córka od września tego roku chodzi do Niepublicznej Szkoły Podstawowej nr 49 przy ulicy Bacha w Warszawie ;) I jak jak i zarówno ona, jesteśmy bardzo zadowolone ze sposobu prowadzenia zajęć, podejścia nauczyciela do dziecka

Dnia 15.10.2018 o 15:33, Gość VanessaSz napisał:

Dokładnie, jeżeli masz możliwość to wybierz szkołę prywatną. Moja córka od września tego roku chodzi do Niepublicznej Szkoły Podstawowej nr 49 przy ulicy Bacha w Warszawie I jak jak i zarówno ona, jesteśmy bardzo zadowolone ze sposobu prowadzenia zajęć, podejścia nauczyciela do dziecka

Ja chodziłam do tej szkoły i bardzo sobie chwalę. Mam bardzo miłe wspomnienia z tą szkołą

Jeśli chcesz mieć zdrowe psychicznie dziecko to lepsza jest zdecydowania szkoła publiczna. Dzieci ze szkół prywatnych są przeważnie zarozumiałe, złośliwe, rozwydrzone, pełne samouwielbienia i narcyzmu. Poza tym żyją w świecie oderwanym od zwykłej rzeczywistości wykreowanym przez swoich stukniętych bogatych rodziców. Jeżeli jednak chcesz wyhodować małego psychopatę, pozbawionego empatii i ludzkich uczuć, który odda cię na starość do domu opieki społecznej to prywatna szkoła będzie idealnym wyborem.

6 minut temu, Gość Madka napisał:

Jeśli chcesz mieć zdrowe psychicznie dziecko to lepsza jest zdecydowania szkoła publiczna. Dzieci ze szkół prywatnych są przeważnie zarozumiałe, złośliwe, rozwydrzone, pełne samouwielbienia i narcyzmu. Poza tym żyją w świecie oderwanym od zwykłej rzeczywistości wykreowanym przez swoich stukniętych bogatych rodziców. Jeżeli jednak chcesz wyhodować małego psychopatę, pozbawionego empatii i ludzkich uczuć, który odda cię na starość do domu opieki społecznej to prywatna szkoła będzie idealnym wyborem.

A myslisz ze w publicznych są normalne dzieci? Syn chodził do zerówki i 1 klasy do szkoły publicznej. I na 25 osób w klasie 11 było z patologicznych rodzin, 9 bogatych snobow które gardzily innymi i 5 normalnych. Skończyło się tym że spektakularnie w 1 klasie trzech patologicznych chłopców okradalo inne dzieci-z książek, kredek, SNIADAN!?, a nawet stroje na wf czy kapcie/czapki zima ginely. Teraz chodzi do prywatnej szkoly i nie ma takich ekscesow.

4 minuty temu, Gość Gość napisał:

A myslisz ze w publicznych są normalne dzieci? Syn chodził do zerówki i 1 klasy do szkoły publicznej. I na 25 osób w klasie 11 było z patologicznych rodzin, 9 bogatych snobow które gardzily innymi i 5 normalnych. Skończyło się tym że spektakularnie w 1 klasie trzech patologicznych chłopców okradalo inne dzieci-z książek, kredek, SNIADAN!?, a nawet stroje na wf czy kapcie/czapki zima ginely. Teraz chodzi do prywatnej szkoly i nie ma takich ekscesow.

Rozumiem, że syn był w grupie tych 9 bogatych snobów, które gardziły innymi i po przeniesieniu do szkoły prywatnej znalazł się w grupie samych takich snobów i czuł się jak ryba w wodzie?

No ja też się obawiam prywatnej szkoły ze względu na zmanierowanych bogatych snobów. Sama obracam się w gronie bogatych snobów i chcę, żeby przynajmniej moje dziecko miało normalne dzieciństwo, a nie konkursy kto był na droższych wakacjach i urodziny tylko dla dzieci, które mają w domu schody.

13 minut temu, Gość Kalina napisał:

Rozumiem, że syn był w grupie tych 9 bogatych snobów, które gardziły innymi i po przeniesieniu do szkoły prywatnej znalazł się w grupie samych takich snobów i czuł się jak ryba w wodzie?

Nie syn był w 5 normalnych dzieci. W prywatnej szkole są mundurki, zakaz przenoszenia gadżetów do szkoły. Wbrew pozorom patrząc po autach jakie podjezdzaja nie ma tu milionerów, raczej ludzie o średnich zarobkach, a nawet jak są jacyś bogacze to się z tym nie obnosza.

Przede wszystkim kieruj się opiniami o szkole, a nie tym co mają wypisane na stronie, bo to dwie różne rzeczy. 

33 minuty temu, Gość Gość napisał:

A myslisz ze w publicznych są normalne dzieci? Syn chodził do zerówki i 1 klasy do szkoły publicznej. I na 25 osób w klasie 11 było z patologicznych rodzin, 9 bogatych snobow które gardzily innymi i 5 normalnych. Skończyło się tym że spektakularnie w 1 klasie trzech patologicznych chłopców okradalo inne dzieci-z książek, kredek, SNIADAN!?, a nawet stroje na wf czy kapcie/czapki zima ginely. Teraz chodzi do prywatnej szkoly i nie ma takich ekscesow.

Moje dzieci chodzą do szkoły publicznej. Syn na szczęście właśnie skończył 8 klasę. Córka od początku mówiła o zmianie klasy, dzieci potłuczone niektóre tak, że szkoda słów. Tylko przenieść nie ma gdzie, bo w każdej równoległej klasie znalazł się ancymon z jej klasy. Także zmieniam jej szkołę, bo przed nią jeszcze trzy lata w podstawówce. Nie stać mnie na prywatną, ale gdybym mogła sobie na to pozwolić, to bym się nie zastanawiała. Chyba że poziom nauczania w publicznej jest OK. Jeśli w tej katolickiej coś wam się nie spodoba, zawsze możesz przenieść dziecko do publicznej. Tu chodzi głównie o nauczycieli i w prywatnej na pewno są lepsi. Dla pewności możesz porównać wyniki sprawdzianów końcowych w szkołach.