Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Do kobiet w malzenstwie, myslicie czasem o swoim eks?

Polecane posty

Gość gość

jak w temacie. Jesli tak to czego mezowi brakuje, ze o nim myslicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
majac niecale 17 lat bylam w zwiakzu z kolega z podworka.Razem ponad 6 lat w zwiazku.Nie dlugo mija 11 lat od rozstania. a ja czy mysle.widze go czasami bo przeprowadzil sie niedaleko mnie. ale za to czesto mi sie sni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćRuda
O byłych nie, ale o kolegach np. z pracy już tak. To myśli których powinnam się wstydzić, ale nie. One są i to co raz częściej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka, widze, ze nie jestem sama. Jesli chodzi o mojego meza to jest dobrym czlowiekiem. Jednak z nim w lozku to klapa, z bylym bylo cudownie i choc minelo 10 lat nadal o nim mysle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mi sie za kazdym razem sni seks z bylym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Często myślę o swoim koledze. Tym bardziej, że świeci nie jesteśmy i często w pracy fantazjujemy przez komunikator.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam to samo a nawet gorzej Mysle o dawnej milosci I o koledze z pracy :-P Maz to dobry czlowiek I seks nie jest za czesto,ale nie jest zly...Tez mi wstyd tych mysli,skad to sie bierze? :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćRuda
Ooo też mam kolegę w pracy, który no nie ukrywam podoba mi się od dawna. A właśnie nie dalej jak trzy tygodnie temu złożył mi propozycje romansu, szczęka mi opadła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie z naturalnej potrzeby odmiany... a jesli jeszcze we wlasnym domu cos kuleje to sny,a nawet flirt I fantazje sa raczej normalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój kolega niestety pracuje w innym mieście. A może to dobrze, bo czuję, że gdyby pracował ze mną byłby seks. Strasznie jestem na niego napalona. Czy to już zdrada?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uwazaj na romans w pracy To taka specyfika,ze I tak wszyscy sie dowiedza ,uwierz mi :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O moim eks nie myślę bo go nie znoszę, ale myślę o kimś innym z kim jestem po cichu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćRuda
U mnie to jest tak, że jak On nalega to mnie to odstrasza, a jak nic się odzywa to tęsknię za tym. Chore to. Jego osoba pochłania moje myśli mimo, że nic nas nie łączy. Żadnych pocałunków, dotykow, nic. Czasem smsy ale sporadycznie. Nie chcę mu ulec bo wiem że to wszystko zmieni po za tym jest mój mąż-bardzo dobry człowiek którego kocham. Ale ta pokusa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja myślę o facecie, którego poznałam na Kafe. Wirtualnie romansujemy, na więcej nie mamy odwagi. Przesyłamy sobie nagie fotki, piszemy sprosne rzeczy. Ale też przyjaźnimy się. Wiem jednak, że muszę to zakończyć, bo czuję, że trochę zadłużylam się w nim. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój były mieszka na tej samej ulicy co ja, kilka bloków dalej. Mam tylko jedną myśl jak go widzę - jak bardzo się cieszę, że to jednak nie z nim ułożyłam sobie życie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czasami mysle i czasem wspominam ale moi byli, mimo ze byli w porzadku ibylam bardzo zakochana, to nie dorownuja mojemu mezzowi do piet i mam tego swiadomosc. Przed mezem mialam dwóch facetów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja w sumie tez nie wyobrazam sobie wpsolnego zycia z bylym. taki glupek zyciowy.Pasozyt. prace co chwile zmienia- i jego luba go utrzymuje.lubi sobie pociagnac i wypic. ale mi sie sni.Ostatnio slismy ta sama ilica tylko na roznych stronach zakrecil i widzialam jak patrzy na mnie za wikla. czy to na pewno ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za dużo mam na głowie, żeby myśleć o takich głupotach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo n ie poznałas cudownego, przystojnego, inteligentnego faceta, który mówi ci, że cię pragnie. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Nie. Bo już z takich tekstów wyrosłam, pomijając fakt, że nie jestem szczególnie romantyczna, więc takie "pragnę Cię", to odbija się ode mnie jak groch o ścianę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O pierwszym moim eks nie, cieszę się że z nim nie jestem. Drugi to był błąd że byliśmy razem-nasze mamy się znały, my od dziecka-taki przyjaciel rodziny który pozostał przyjacielem po naszym rozstaniu. Nie muszę o nim myśleć bo wiem co u niego a on o nas i czasami rodzinnie się spotykamy- on ze swoją żoną i ja ze swoim mężem a błąd dlatego bo już nie jesteśmy takimi przyjaciółmi jak przed związkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mysle czasem , chociaz od rozstania minelo 14 lat. Mysle ze byl mega dupkiem, sminket sie z siebie ze z za nim w ogole rozpaczalam Nie siega mojemu mezowi do piet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę, pomimo że perfidnie mnie okłamał i zdradził. Nie wrócilabym do niego, ale nikogo nie kochałam tak jak jego. Byliśmy razem 6, 5 roku, rozstalismy 11 lat temu. Z mężem jestem 10 lat i chyba już to nie kocham, rozmawiałam z nim o rozwodzie, on nie chce, a mi się po prostu nie chce w to bawić, mimo że jestem prawnikiem. Chyba boję się, że po rozwodzie stwierdzę, że lepiej było z mężem niż samej. Okropne jest to życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam kontakt ze swoim byłym od 4 lat, mąż o tym wie, raz na kilka mc idziemy na piwo czy kawę, mamy lepszy kontakt niż jako para, wiem, że zawsze mogę na niego liczyć, mąż trochę zazdrosny, ale to akurat dobrze wpływa na nasz związek ;-) Kiedyś bałam się tego spotkania, ale ono utwierdziło mnie tylko, w tym, że było minęło, że mam wspaniałego męża i że podjęłam dobrą decyzję zostawiając byłego dla męża :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepiej mieć 1 partnera w życiu, być mu wiernym do końca, wtedy nie ma powodów by wracać do tzw. byłych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:38 nie do konca, gdybys miala tylko 1 partnera, caly czas zastanawialabys sie jak to by bylo z innym mezczyzna. Wtedy tez jest mozliwosc zdrady. Jesli chodzi o mnie to o eksie mysle codziennie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak jak mnie ru/cha/li moi dawni partnerzy to mąż nawet nie może się z nimi porównać. Z nimi to był prawdziwy dziki seks a z mężem to nuda i rutyna. Mam go tak dość, że id czasu do czasu zdradzam go. No, ale później wracam, bo on niczego nie podejrzewa a ja się przyzwyczaiłam. Powiem tak: dobry seks to na pewno nie jest w domu ze stałym partnerem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli jest dobrze to nie myślimy jakby to było z innym. Jak jesz pyszny tort to nie myślisz o innym torcie. O.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21.30 to po co go bralas za meza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×