Skąd wziął się mit że warto ratować ludzkie życie ?

Skoro wiadomo że w ten sposób tylko przedłuża się komuś cierpienie ? Rozdawanie środków przeciwbólowych - to rozumiem, bo wtedy łatwiej się umiera. Ale samo w sobie przedłużanie komuś życia, to tylko przedłużanie cierpienia.

Bo warto ratować życie jakim by nie było

W górę, bo ważne.

Bo ludzie chcą przezyć i zyc i walka o nie jest naturalnym odruchem obronnym. Kazdy zdrowy psychicznie boi sie smierci i nie chce umrzec.

ale tylko do pewnego momentu. Kiedy człowiek leży w łóżku we własnych smrodach i nic go już nie czeka, tylko śmierć, wtedy już nie chce żyć, przestaje się bać, czeka na śmierć. Nie ma nic gorszego kiedy leżysz zdany w 100% na łaskę i niełaskę innych. Mama mi umarła rok temu na raka wątroby i dokąd była świadoma czekała na śmierć. Miała dość, liczy się komfort życia, a nie przedłużanie cierpienia odchodzącemu. Trzeba pozwolić odejść, a nie trzymać na siłę przy życiu kogoś, kto tak cierpi ☹