Miłość do dawnej przyjaciółki

Byłam z facetem ponad pół roku ... Na początku było naprawdę super .. Kochaliśmy się , ale również kłótni nie brakowało .. ale jakiś czas temu powiedział że nie wie czy kocha .. ja dawałam mu czas .. koniec końcu stwierdziłam że to nie ma sensu i postanowiłam go zostawić . On wtedy zaczął wmawiać że jednak kocha i wgl .. co się okazało po jakimś czasie .. powiedział tak tylko po to bo chciałam odejść .. Chciał mimo wszystko mieć mnie przy sobie bo jeżeli byśmy się rozstali nie było by opcji bo nie toleruje przyjaźni po związku . Dostał ostatnią szansę .. (najgorsza decyzja jaką mogłam chyba podjąć ) tylko dlatego że mega byłam w nim zakochana w sumie nadal jestem :( Ale do sedna .. Przyjechał parę dni temu chciał pogadać mimo że wcześniej zdążyliśmy się rozstać .. Ja naiwna znowu narobiłam sb nadziei i doszło do zbliżenia :( Wykorzystał a następny dzień dowiedziałam się że kocha laskę z którą się spotykał (bo z nią nie był ) przede mną . Serce mi pękło .. a wcześniej się zapierał że ona to przeszłość i wgl .. Bo to ja jestem jego pierwsza dziewczyna i że mnie kocha .. A teraz twierdzi że ją kiedyś pokochał .. i tak jest nadal .. Ja nw co mam robić ..

Walnąć łbem w ścianę i posłuchać dźwięku jaki to wywoła.

Serio..tacy są oni.To symulatory..oni kręcą jak tylko im wygodnie.

Starałam się to olać ale nie potrafię siedzieć spokojnie z myślą ze on do niej zaraz poleci i co za tym idzie jeszcze bd szczęśliwa parka ..