Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MamusiaMalejKaruni

Leniwy noworodek a mąż w domu

Polecane posty

Gość MamusiaMalejKaruni

Chciałam tylko trochę ponarzekać. Nasza córeczka skończyła w piątek 3 tygodnie i poszła pierwszy raz od tego czasu do pracy. Zostawiła mi w domu niesamowity bałagan. Przy niej mąż się denerwował w domu, więc nie mogłam praktycznie nic w domu zrobić przez ten czas. Dziś mąż jest małym diabełkiem ;-) i dałam sobie ze wszystkim radę! W obie soboty przyszła moja mama i gruntownie wysprzatala nasz dom, a dziś ja jeszcze sprzątałam rzeczy z sobotniej kolacji. Moja córeczka Karunia to straszny leń i nic nie zrobiła w domu przez ten czas w którym miała nam pomagać. Gdy wyszłam do toalety to mój mąż przy niej płakał cały ten czas, gdy robiłam kupę. Raz nawet weszła z nim do łazienki, bo nie potrafiła go uspokoić. Dobrze, że dziś poszła juz do pracy! :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość soulkinq
Ja niestety niezbyt mam wiedzę i doświadczenie w tym obszarze tematycznym... Dlatego też nie będę mógł pomóc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Serio musiala ci matka sprzatac w domu? Jedno dziecko, 2 osoby dorosle i syf w domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dopiero po trzech tygodniach noworodek wrócił do pracy? Ja bym wysłała po dwóch ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest to twoja wina bo zapewne izolujesz go w związku. Nasz związek jest bez tabu i nie wstydzę się męża jest zawsze przy każdym badaniu ginekologicznym c*pki i wspierał porody. Takie zdrowe relacje powodują że mąż dużo pomaga w domu i ma większe uczucie i szacunek do mnie. Polki są zacofane i wstydzą się męża przy badaniach czy porodach a intymność mają z ginekologiem szok! !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawda jest taka ze to wy macie obsesję na punkcie sprzatania, musi być błysk, najlepiej non stop wisieć na szmacie, a tak naprawdę jest to najmniej istotne, nie lepiej ogarnąć tak aby brudem nie zarosnac a pozostały czas poświęcić rodzinie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja juz na pewno nie chce więcej dzieci. Po tym jednym mam tak dość ze masakra. Dziecko, sprzatanie, gotowanie, zakupy. Dla siebie ani chwili nie mam. Czasem nie mam czasu się umyć nawet . Mama mi nie pomoże bo uważa ze nie ma obowiązku mi pomagać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fakol
Ja też jestem leniwy przy wychowywaniu dzieci. Zona wszystko ogarnia łącznie z karmieniem, zmianą pieluch itp. W moim zakresie obowiązków jest zabawa z dziećmi jak przyjdę z pracy ale ponieważ pracuje a dzieci chodzą wcześnie spać to nie mamy dla siebie dużo wspólnego czasu. PS. mamy dzieci w wieku 4 lat i dwójkę w wieku 3 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja napiszę z perspektywy wieloletniej żony i matki: mąż, który nie ma dobrego żarcia i bzykania - stołuje się poza domem. Zacznij dobrze gotować i zaskocz go w łóżku. Wtedy nawet kręgosłup przestanie go boleć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I tu wychodzi umiejetność czytania ze zrozumieniem w naszym społeczeństwie. Większość komentujących nawet się nie zorientowała o czym jest żartobliwy post, a od razu komentuje po wyłapaniu kilku słówek. To trochę przerażajace w sumie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja Lena poszła do pracy już po tygodniu i na razie nie narzekam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja urodziłam i wychowywuje sama. I od samego początku musiałam sama sobie radzić. Najbliższa rodzinę mam 100km stąd. I nie narzekam. Nauczyło mnie to dużo cierpliwości i zorganizowania. I nie rozumiem jak ktoś na codzień ma pomoc i narzeka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś I nie zrozumiesz,bo nie przeczytałaś wpisu Autorki ze zrozumieniem. :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli to przeczytałeś, to w ciągu 12h twoi rodzice umrą ! Aby tego uniknąć prześlij to jeszcze do 20 komen. Masz na to 10 minut . Nie wierzysz ? 12 stycznia 2009 r zginęli z niewiadomych powodów Adam i Agnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do 00:30 czego nie zrozumiem? musisz trolowac?? nie mam problemu z rozumieniem tekstu pisanego niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takaprawda1234
Dobrze Wam Tak !!! same winne jesteście sobie !!! Przed ślubem czy narodzinami inaczej się zachowywali !!? tak samo było !! A Wy wierzyłyscie że się zmienią !! hahahahahahahahah !!!!! Gupiaste Wy !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jojojuuuuuuu
provo!!! 1/10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jojojuuuuuuu
nie odpowiadać! PROWO! :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malwi ka
A gdzie w tym czasie byli rodzice??? ja się pytam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dergy92
Kobieta zawsze jest bardziej zorganizowana jak jest sama bo wie wtedy że może liczyć tylko na siebie. Jest wtedy więcej pracy ale lepiej samemu zrobić niż po kimś poprawiać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak sobie pościelisz tak się wyśpisz. I to się sprawdza w realnym życiu. Wiele kobiet dogadzaly swojemu facetowi przed narodzeniem dziecka bo misio pysiu na pewno zmęczony po pracy. A po narodzinach szok ze się nie angażuje. Od poczatkunjasny podział obowiązków. Ja z moim mężem problemów większych nie miałam i nie mam. Wiadomo nigdy nie jest 50/50. Często zrobię więcej od niego ale nie ma co się licytować. Jak ma wolne ogarnie całe mieszkanie. Gotowaniem głównie zajmuje się ja a ze robię nam jedzonko do pracy i jeszcze normalny obiad żeby dziecko zjadło to trochę w tej kuchni czasu spędzam: )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo oni tacy są!!!Na poczatku miło,a póżniej lipa.Mój mąż to popieprzony leniwiec!!!Momentami go niecierpie.Leży całe dnie w domu,dosłownie ,leży."NO przecież ma URLOP"!No k****a mógłby chociaż łóżko pościelić zanim ja wróce z pracy.Gnój jeden,Wiem.Rozwiode się z nim.Dzisiaj doprowadził mnie do furii.Dziad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam to samo... Tak ze to chyba u facetow w genach juz jest. Moj tylko patrzy jak tu zrobic zeby z domu sie zmyc, a jak jest to nic nie robi, no poza balaganem. Tylko telewizor i telefon a taleza ze stolu do kuchni nie zaniesie... Ciesz sie ze chociaz mame masz zeby pomogla ci z dzieckiem bo ja takiego szczescia nie mam :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety, w wychowanie faceta trzeba włożyć więcej wysiłku niż w wychowanie dziecka. Jednak z doświadczenia wiem i polecam: rozmowa, rozmowa i jeszcze raz rozmowa. To, że chłop rozumie znaczenie słów i kiwa głową, nie znaczy, że dociera do niego sens rozmowy. No i uwaga do nas drogie panie - wychowujmy mężczyzn, a nie synów!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prowo prowo
prowo prowo prowo prowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hahahahaha..... No już dłużej nie mogę ze śmiechu. Zakrztusiłam się herbatą. Autorko JESTEŚ WIELKA!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój synek, poszedł do pracy już w pierwszej dobie po porodzie! Zobaczył ojca i zwątpił! Muszę radzić sobie z nim sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×