Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zwróciłam uwagę bezczelnemu dziecku a mamusia jeszcze go POCHWALIŁA i POCIESZALA

Polecane posty

Gość gość

Na placu zabaw bywa chłopiec, który wybitnie źle się zachowuje. Potrafi odganiac wszystkie dzieci, gdy pytają czy mogą się bawić z nim to on stanowczo mówi nie, niekolezenski i samolubny. Zazwyczaj takie dzieci są reprymendowane przez opiekunów ale nie ten. Ostatnio znowu był okropny, wydarl się za nic na mojego synka, więc nerwy mi puściły i powiedziałam mu ze to niegrzeczne i nie jest pepkiem świata żeby wyganiac dzieci z placu zabaw. Matka dziecka natychmiast go wzięła i zaczęła go POCIESZAĆ :) chwalić że ladnie zbudował zamek, zero odniesienia do sytuacji z moim dzieckiem. mnie ofuknela i udawała później że nie widzi choć zawsze mówilysmy sobie dzień dobry a nawet zamienialismy parę słów. Teraz za każdym razem udaje że mnie nie widzi a synek jak odtracal innych, tak odtraca. Czy tylko mnie szokuje to na co dziś pozwala się dzieciom?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masakra. Tacy ludzie mają dzieci. Nie martw się Autorko. Oni jeszcze za to bekna, w szkole skończy się dzień dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widocznie brajanek nic złego nie robi i tak ma być. Bo karynie nie chce się go wychowywać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro dziecko chce się bawić samo- to ma do tego prawo. Nie piszesz że jest agresywny, że odzywa się wulgarnie- po prostu odmawia współpracy z innymi. Moje dziecko w sporo zabaw się włączało, ale np. kiedy tworzyło coś swojego- rysowało kredą czy budowało z piasku- to chciało to robić samo. Na początku nerwowo, a potem nauczyłam jak grzecznie odmawiać- np. dzielił się kredą i mówił głośno i wyraźnie że chce sam dokończyć swój rysunek. Nie rozumiem dzikiego i nienormalnego pędu do integracji, z każdym jak popadnie. Ostatnio moje młodsze spało w wózku, usiadłam z książką, dosiadła się inna mama i też zaczęła nawijać, ni z gruszki, ni z pietruszki. Zamieniłam dwa słowa, ale jak widziałam że się rozkręca coraz bardziej i ani myśli odejść, powiedziałam grzecznie że przepraszam, ale to moja jedyna okazja żeby poczytać na spokojnie i chciałabym dokończyć. Był lekki foszek, ale nie mam zamiaru poświęcać swojego komfortu dla komfortu obcych ludzi. Sama wybieram z kim i w jakiej formie chcę wchodzić w interakcje. I cieszę się że moje dziecko też potrafi odmówić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:21 Brawo. Autorka nic nie pisze ze dziecko zabieralo innym zabawki czy sypalo piachem. Chciałoby bawić się samo wiec jest samolubem :D może powinno rzucić wszystko i zabawić twoje dziecko bo ty tak chcesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawa jestem czy autorka zwróciła uwagę swojemu dziecku że nie należy być namolnym, że jak ktoś chce się bawić sam to trzeba mu dać spokój, że nieładnie się narzucać... bo wątpię że dziecko od razu reagowało wrzaskiem kiedy tylko ktoś do niego podszedł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:21 ale ten chłopiec miał za każdym razem opryskliwy ton. To jest ok? No tak. Przecież. Nie uczysz dziecka że to nieladnie zawsze odrzucać innych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:26 tak, dziecko od razu tak reaguje i do każdego i za każdym razem. Odpycha dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może jest chore? A może po prostu bawi się świetnie samo ze sobą i nie ma ochoty ma interakcje z innymi? A może akurat z twoim? Nie każdy musi na siłę z innymi działać. Dziecko też ma prawo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ja mam podobne zdanie, dziecko indywidualista, nic złego nie robi, mama uczy go asertywności więc nauczyło się odmawiać, kiedy nie ma ochoty na wspólną zabawę. Brawo mama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aha i weźcie zastanowcie się jak można pisać o dziecku zwłaszcza małym że jest bezczelne? Niby dorosłe a głupie tak że aż dziw bierze że macie własne dzieci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stale_ciekawska
Niestety i takie dzieci są,jak zresztą widać z opisu autorki,to rozpieszczony maminsynek,nic dobrego z niego nie wyrośnie,a czy w Szkole dadzą mu do wiwatu? wątpię ,dopiero tam pokaże co potrafi,bo ... czym skorupka za młodu nasiąknie,tym na starość trąci....jeśli matka nigdy mu nie zwróci uwagi,niestety nie będzie lepiej,tylko coraz gorzej i wyrośnie jej pod nosem mały tyran,bo już taki jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko prawdopodobnie jest chore.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na co chore?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie na jeszcze nieopisana przez nikogo chorobę. Dla madek każde dziecko które jest inne niż brajan i nikola to dzieci chore.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
MaDka to jest nie autorka tylko matka tego ksieciunia którego autorka opisuje. Straszny typ. Jaka matka taki syn będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wy naprawdę nie macie co robić przy dzieciach? Nie wyobrażam sobie pisania takich bzdetow mając dzieci... Matka, szwagierka, teściowa. Co zrobiła,co powiedziała i co wysrala. To wasze hobby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmmm ale za co wydaje się na Twojego synka? Za to że był na placu czy za to że synek chciał się z nim bawić A tamten nie bardzo miał ochotę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wy macie niedorozwoj umysłowy? Napisała wyraźnie że wygania dzieci z placu zabaw. To chyba słabe i mamusia powinna zareagować? Ale nie, dzisiaj modne jest stawianie na robienie bozka z dziecka i yndywydualizm :}

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powinna zrobić tak jak pewna królicza rodzina z pozoru bardzo normalna. Dzieciak może 3 lata nie chciał wracać do domu to ojciec wziął go za łokieć wykrecajac rękę. Za zwrócenie uwagi dostałam zjeby że tak się dzieci wychowuje i mam poczekać az moje podrosnie bo dopiero leży w wózku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Opisywany chłopiec to mamisynek rozpuszczony jak dziadowski bicz. Mamusia może udawać że problemu nie ma, ale jak w szkole lub pracy przychlast będzie mówił głośno co myśli, w ramach indywidualizmu, to wróżę mu bardzo krótkie kariery :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja córka jest bardzo towarzyska, chętnie bawi się z dziećmi, ale jak "tworzy" coś z plasteliny, maluje albo wycina woli być sama. Przeszkadza jej nawet najlepszy przyjaciel - sąsiadek w podobnym wieku. On też chętnie się z nią bawi, ale jak ma w zasięgu wzroku ojca na moją córkę nie zwraca uwagi. Tatuś ważniejszy i męskie sprawy. Oboje w wieku 4-5 lat. Oboje często nieszczęśliwi. Rolą rodziców jest "pogodzić" kontakty , co przyznaję czasami łatwe nie jest, ale przy dobrych chęciach możliwe. To tylko dzieci, nie wymagajmy od nich aby zachowywali się jak dorośli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie na placu zabaw też jest taki chłopak może ma 6lat wybitny łobuzpopycha dzieci wulgarny a tatuś zero reakcji wpatrzony w telefon

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka jest alkoholiczką i piła z dzieckiem jak była w ciąży!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Denerwują mnie tak matki jak autorka. Niby obce dzieci złee ,a swojego nie widzi.inne dziecko jest złe,bo przciez jej syn chce sie z nim bawić ,więc masz sie bawić z jej synem,bo jak nie to jesteś niegrzeczny,przecież jej syn nic złego nie robi,chce tylko sie bawić ,nawet na siłę,ale to obce jest złe,bo obce nie chce się dostosować do woli jej syna.brr.zobaczymy jak dziecko autorki podrośnie ,jak wtedy będzie ona broniła swojego syna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wy macie niedorozwoj umysłowy? Napisała wyraźnie że wygania dzieci z placu zabaw. To chyba słabe i mamusia powinna zareagować? Ale nie, dzisiaj modne jest stawianie na robienie bozka z dziecka i yndywydualizm :} X A w którym.miesjcu tak napisała? "Potrafi odganiac wszystkie dzieci, gdy pytają czy mogą się bawić z nim to on stanowczo mówi nie, niekolezenski i samolubny. " tak dokładnie napisała autorka. Później dodała że powiedziała mu iż nie ładnie wyganiac dzieci z placu, bo wdarł się na jej syna gdy ten chciał się z nim bawić. Nigdzie nie napisała że wygania. Prawdopodobnie było tak że syn autorkinchiala się z tamtym chłopcem pobawić A tamten krzyknął idź stąd albo coś w tym stylu. I kto tu ma niedorozwoj umysłowy? Ty na prawde rozmawiasz z ludźmi z ktorymi nie masz ochoty rozmawiac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A może dziecko ma zaburzenie ze spectrum autyzmu? Pomyśleliście jak się czuje matka? Przecież każda matka by chciała by jej dziecko super się dogadywalo i bawiło z innymi, by było lubiane. Może jej przykro i nie potrafi każdemu naokoło tłumaczyć zachowania syna. W tym momencie upominania go, że nie kulturalnie się odnosi nic nie da. Oczywiście nie twierdzę, że tak jest. Być może mama rozpieszcza dziecko. Jednak starajmy się powstrzymać z negatywną oceną zanim nie poznamy przyczyny takiego, a nie innego zachowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A może dziecko ma zaburzenie ze spectrum autyzmu? Pomyśleliście jak się czuje matka? Przecież każda matka by chciała by jej dziecko super się dogadywalo i bawiło z innymi, by było lubiane. Może jej przykro i nie potrafi każdemu naokoło tłumaczyć zachowania syna. W tym momencie upominania go, że nie kulturalnie się odnosi nic nie da. Oczywiście nie twierdzę, że tak jest. Być może mama rozpieszcza dziecko. Jednak starajmy się powstrzymać z negatywną oceną zanim nie poznamy przyczyny takiego, a nie innego zachowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tia, to ja w takim razie też mam zaburzenia ze spektrum autyzmu, bo jak idę do siłowni pod chmurką, to nie dołączam do ćwiczącej pary czy grupki tylko ćwiczę sama. Wolę zajęcia indywidualne niż grupowe. Nie wołam kogoś do ćwiczenia w parach bo "trzeba się bawić razem". Moje dziecko podobnie- odpuściło sobie np. zajęcia z robotyki, bo tam dzieci pracowały parami, dobrze się bawił pracując indywidualnie, ale z kimś już nie miał frajdy. Sama miałam dość integracji na siłę w podstawówce i liceum, prac grupowych, odpowiedzialności zbiorowej. Nosem mi to wychodziło, też mówiłam co na ten temat myślę (i również stanowczo), jak trzeba było to godziłam się z obniżoną oceną. Pracę wybrałam sobie taką gdzie nie pracuję w zespole, potrafię to robić ale nie lubię i bez powodu się nie zmuszam. Nie jeżdżę na wycieczki zorganizowane, nie chodzę na imprezy integracyjne. Moje dziecko również ma wystarczająco dużo integracji w szkole, na szczęście etap placów zabaw mu przechodzi. Nie rozumiałam nigdy czemu ktoś uważa że małe dzieci automatycznie mają jakiś jeden poziom porozumienia i lubią robić coś razem. "Bawcie się razem ładnie", brrr... plac zabaw ma być frajdą dla wszystkich. Dla dziecka które chce samo i po swojemu- również.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko ma prawo do samotnej zabawy i odganiania się od namolnych osób. Tak samo jak ma prawo do bawienia się samemu swoimi zabawkami. Ciekawe czy autorka chętnie otworzyłaby na placu zabaw swoję torebkę, żeby być koleżeńską i inne mamy mogły korzystać z tego, co w niej jest? Z opisu widać, że dziecko chce być samo i odgania się od namolnych prób włączenia się do zabawy. Szczerze wmówiac, w dorosłym życiu sto razy wole takich indywidualistów, niż namolnych ludzi, którzy przyklejają się do cżłowieka. Autorko, raczej naucz swoje dziecko jak nie być nachalbym i co to znaczy nie narzucać się. Jeżeli ktoś taz mówi "nie" to trzeba to uszanować i nie naciskać na współną zabawę. Jako kochająca matka raczej wytłumacz swojemu dziecku, że to nie ma nic wspólnego z nim, że po prostu są różne dzieci i niektóre wolą się bawić wspólnie, a inne same.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×