Uciążliwi sąsiedzi, doradźcie

Mieszkam w bloku. Mam kilku sąsiadów, notabene jest to jedna rodzina: matka , 2 dorosłe córki i ich mężowie. Nałogowi palacze głownie robią to matka i córki. Palą po kilkanaście papierosów w ciągu godziny, nie pracują, i ciągle przebywają pod klatką zaśmiecając całe wejscie i okolice do klatki petami. Nie jesteście sobie w stanie wyobrazić jak po zimie wygląda okolica klatki kiedy zejdzie śnieg...tragedia. Teraz to przynajmniej jest trawa i tak nie widać ale petów jest stos...co zrobić jak zwrocić im uwage, bo na klatce nie palą w sumie, ale w okolicy klatki.

Poproś grzecznie czy by mogli to rzucać w jedno miejsce gdzieś. Choć wierz mi to jest nic.Gdybyś miała cpunow i imprezowiczow w bloku to wtedy byś wiedziała co to k***ica

Zbierz te pety i wrzuć im do skrzynki na listy, albo ich osobiście opiertol. Mnie tak w******j sasiedzi jedni, a to zostawiają jakiegos malego psa (kocham psy, ale to jakis tepy york) ktory ujada cale dnie w weekendy, oni sobie wychodzą, wracaja w srodku nocy, z imprez chociaz nie sa młodzi slysze jej jeki jak sie roocha :O uzywaja wiertarki bardzo często i ogolnie halasuja, dlaczego noe mogą zginac w wypadku samochodowym? W koncu tyle osob codziennie ginie

Zadzwoń na straż miejską ale to raczej nic nie da

wyprowadż się

Posypać azotoksem.

Najlepsze jest to że to nie jest jakaś patologia, one maja sie za welkie damy w tym bloku. I noszą sie jakby cały blok był ich, takie bezczelne są...

Zbieraj u wsyp im na wycieraczke i do skrzynki

Inteligencja . 8 klas pdst.

Przyklej kartkę na drzwi wejściowe z prośbą o dbanie o porządek.

Napisz żeby się osoby z pod tego numeru wyprowardziły

Axotoksem

Nie macie sprzataczki w bloku?

teraz klatki sprzątają firmy, które mają umowę z administratorem budynku. Nie ma sprzątaczek etatowych, bo to się nie opłaca. Jak zgłoszą delikwenta, który notorycznie śmieci, rzuca pety, paskudzi psem, to zapłaci firmie za porządki i mu się odechce, po co jakieś głupie numery?