Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Spotykalybyscie się z rodziną mająca dziexko z Aspergerem?

Polecane posty

Gość gość
Ludzie nie dajcie sie wkrecac tej psycholce od aspergera/autyzmu. To z jej strony jakas niebezpieczna fiksacja...zamiast zakladac coraz tematy o spektrum proponuje udac sie do psychiatry, bo masz ewidentnie jakis problem. Dzieci z Aspergerem sa BARDZO rozne a walkowanie tematu o tym agresywnym dziecku to ewidentne trollowanie. Bede zglaszac watki do usuniecia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11.50 Bo mój syn ma autyzm, a ja mam dość tego trolla i braku wiedzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:51 Ale ja nie zakladalam tego wątku i tłumacze po raz drugi i ostatni, że odpisałam osobie z 8:12. Wasze dzieci robią też tak jak jej siostrzeniec? Może są inne, zatem nie rozumiem oburzenia. Skoro to nie jest prawdą waszym zdaniem, to wątek nie powinien was w ogóle ruszac. A jeśli to prawda i o Waszych dzieciach bo objawy maja te same, to po co zgłaszać topik do usunięcia? Prawda boli? To nie czytaj. Nie rozumiem cię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:53 braku wiedzy? Chłopak ma ZA, temat jest o ZA więc co cie boli? Opisałam jego zachowanie, mam więc wiedzę na temat jego objawów więc jaki brak wiedzy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam w rodzinie dziecko z ZA ale nigdy nie widziałam u niego agresji. Zastanawiam się czy nie jesteście zwykłymi trolli które o tej przypadłości wiedzą jedynie z kafe i zwyczajnie przychodzą się tu wyżyć. Dzieciak jest cichy, lekko przestraszony ale normalnie bawi się moimi dziećmi. Pracowałam też przez rok przedszkolu w czteroosobowej grupie aspików jako nauczyciel wspomagający i jakoś ani agresji ani jakichś makabrycznych dziwactw nie zauważyłam. Przynajmniej nie bardziej niż u innych dzieci. Owszem zdarzały się fochy, bo ktoś czegoś nie chciał jeść albo czegoś robić, zdarzyło się że ktoś kogoś pacnął lopatką w piaskownicy ale heloł moim dzieciakom też się to zdarza, a nawet gorsze sceny potrafią urządzać. Zastanawiam się zatem ile prawdy jest w tym co piszecie. Zważywszy na fakt że jak zdrowe dzieci wyczują słabszego i innego to potrafią a się nieźle nad nim pastwić i potem wielki krzyk, bo aspargerowiec kogoś popchnął albo uderzył, bo takie sceny tez widziałam gdy pracowałam w podstawówce. Jeden gnojek, a nie przepraszam, jedno ze złotych i cudownych dzieci co chwilę po kryjomu dźgalo długopisem na lekcji aspika który siedział przed nim. Dzieciak nie wiedział co się dzieje i szału dostawał ku uciesze złotego dzieciątka lepszego sortu i reszty klasy. W końcu jak się kapnął to wyrwał się z ławki i go ugryzl w ramię. No więc oczywiście wielka afera bo mamusia poszkodowanego rozdygotana musiała wykrzyczeć co myśli o takich potworach wśród zdrowych dzieci no bo przecież szkoła to jest dżungla i żadne ludzkie prawa niej nie obowiązują i nie wolno być słabym, bo inni to wykorzystają i racja będzie po ich stronie, bo ofiara swoją innoscia sama się przecież prosi i oprawa zawsze jest niewinny tylko ofiarą bo je s t inna i slaba - takie poglądy mają dorośli ludzie. Szok!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja naprawdę tego nie zmyslam, chlopiec ma niecałe 4 lata, zachowuje się niemal identycznie jak ten siostrzeniec 08:12. Każda wizyta była przykrością więc daliśmy spokój. Jest nam źle bo zanim u ich dziecka ujawniła się choroba, byliśmy paczką dobrych kumpli w rodzinie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:58 Ale ja nigdy nie dałam do zrozumienia że wszystkie dzieci z ZA takie są. Wiem że są też spokojne a nawet lepsze z zachowania niż zwykle dzieci. Nie zmienia to jednak faktu że bratanek mojego męża jest obcesowym, nieprzyjemnym dzieckiem, z napadami szalu6i agresji i nie widzę sensu w integrowaniu mojego syna z kimś, kto najchętniej utopilby go w łyżce wody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11.55 Jakoś mało kto pisze o tym, że autyzm (ZA to też autyzm) ma różne nasilenie. Mój syn ma autyzm wczesnodziecięcy. Jest bardzo spokojnym i nieagresywnym dzieckiem. Na Kafe panuje dziwna moda by wszystkich z zaburzeniami autystycznymi wrzucać do jednego worka. Autyzm nie jest chorobą, a geniusze z Kafe nawet tego nie wiedzą, bo im to do szczęścia niepotrzebne, za to każdy jeden nie zna się, ale się wypowie. To, że autysta jest inny to nie znaczy, że jest psychicznie chory. Tym się różni zaburzenie od choroby. Nie każdy autysta jest opóźniony umysłowo, ZA jest zawsze w normie intelektualnej lub powyżej normy, ale wielu z was nawet nie zdaje sobie z tego sprawy. Byle tylko pobluzgać w internecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:54 Temat mnie nie boli, bo nie mam dziecka ze spektrum. Znam 2 Aspergerow, jeden z przedszkola corki a drugi to sasiad z naprzeciwka. Sa to 2 ewidentnie rozne osoby. Twoje tematy (a jest to juz ktorys temat z kolei) powielaja tylko schematy i moga byc dla niektorych krzywdzace. Z drugiej strony zaczynasz zachowywac sie jak ten troll od wozkow anex albo badania ginekologicznego przy mezu. Zasmiecasz forum i tyle. Tamte tematy tez mnie nie ruszaly tylko zwyczajnie irytowaly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To dziwny masz nawyk. Ja jak mnie coś irytuje to na to nie wchodzę. I po raz n-ty powtarzam, że nie założyłam tego tematu, ale faktem jest że kilka założyłam w ciągu paru miesięcy na kafe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Namierzymy Cie po IP

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:22 nie kochana, to ty i twoje towarzyszki macie dziwny nawyk. Po konkubinach, kredytach i karmieniu butelką znalazły się sobie nowego chłopca do bicia którym są dzieci z zaburzeniami autystycznymi i ich rodzice. Niby zawsze zaczyna się niewinnie, a potem się rozkręcacie wpisując historie jak z horroru i wylewanie wiadra pomyj na tych ludzi, a kiedy przyjdzie jakaś matka dziecka z za i powie co myśli o waszych bredniach to dopiero macie używanie, jedziecie po niej jak po Łysej Kobyle i obrażacie jej dziecko i o zgrozo to im przypisuje cie agresję. Już wy takie uciemiezone jesteście przez autystow i aspergerowcow. No napadaja na was, z domu nie możecie wyjść, a prawda jest taka ze żadna z was takiego dzieciaka na oczy nie widziała albo aż raz na ruski rok widzi gdzieś u kogoś i to z 30 metrów. A kysz zaklamane babsztyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ha ha ha , co autorka w ogóle robi w internecie, skoro Bill Gates i Mark Zuckerberg to znani z Zespołem Aspergera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13.17 Brawo, popieram. Mnie najbardziej rozwala jak rodzice zdrowych dzieci dziwią się i krzywią, że ich dziecko, które sami posłali do szkoły integracyjnej, musi się stykać z autystą. Najlepiej Aspergerowca posłaliby do szkoły specjalnej i nie zważali na fakt, że to nie miejsce dla dziecka w intelektualnej normie. Większość traktuje ZA czy w ogóle spectrum autyzmu jako upośledzenie i nie rozumieją, że nie każdy autysta to roślina o poziomie intelektualnym ameby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:17 Jakkolwiek straszne te opowieści się tobie wydają to ja ci przysięgam na co chcesz, że to jest historia z życia wzięta. Ten chłopiec naprawdę tak się zachowuje i cała moja rodzina nie raz go w akcji widziała. Tak że ten horror to nie film kinowy wymyślony przez reżysera któremu się nudzi. To jest na faktach. Nie musisz wierzyć. Nie rozumiem zresztą gdzie ty tu horror widzisz. Nikigoio nie zarznal przecież.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, najezdzam na matki autystykow i ZA które tu wchodzą bo one zawsze mi zarzucają że ja kłamie. Nie wiem, mam nagrać go w akcji? Są różne natężenia tego zaburzenia a one zawsze mi wmawiaja że kłamie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, Ty tak nie najeżdżaj na to niepełnosprawne dziecko, bo Bozia może Cię ukarać... Najgorsze jest to, że najgorzej wrzeszczą te osoby, które co niedzielę biegną do kościoła i ze złożonymi rękami modlą się w pierwszym rzędzie.:-) Nic nie rozumiecie ze słów Boga, przykre to, naprawdę... Dzieci ze spectrum autyzmu są różne, tak samo jak dzieci neurotypowe. U sąsiada jest kilkuletni chłopiec, zdrowy, który codziennie wieczorem wrzeszczy jak opętany, już tak od kilku lat. A ja mam córkę z autyzmem i jest grzeczna i ułożona. Tylko, że ja setki razy powtarzałam to samo i zwracałam jej uwagę jak się źle zachowywała. Jak są goście i jak jest już zmęczona ich towarzystwem to idzie do siebie do pokoju i odpoczywa. Jak była mała i jak była już zmęczona towarzystwem np.babci to prosiła żeby zrobiła jej herbatkę. Wszyscy domownicy wiedzieli, że w ten sposób daje do zrozumienia, że chce pobyć sama. Skoro rodzice nie zwracają mu uwagi, że źle postępuje to skąd to biedne dziecko ma wiedzieć. W końcu dzieci z tym zaburzeniem nie mają rozwiniętych kompetencji społecznych, trzeba ich tego nauczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty mnie Bozią nie strasz, bo sam fakt że tak zdrabniasz imię Boga sprawia że widać, gdzie masz Jego nauki. W którym miejscu najezdzam na dziexko? Raczej na jego rodziców, którzy nic nie robią by zmienić jego los. To przez ich bierność jest jaki jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A poza tym zaskocze cię, nie jestem w kościele co niedzielę i na pewno nie w pierwszym rzędzie. Za to rodzice tego dziecka owszem. Zarliwi katolicy, dom poobwieszany obrazami a matka dziecka fałszywa baba która nie odzywa się latami do każdego kto śmiał zasugerować że powinna łaskawie zwrócić rozwrzeszczencowi uwagę. Wyobraź sobie że jesteś z takimi na wczasach (nigdy więcej), ja byłam 7 dni, codziennie odwalal, krzyczał, odrzucal nawet obecność mojego syna w tym samym pomieszczeniu podczas obiadu. Tatuś go jeszcze piescil po takich akcjach, ja czekałam cierpliwie aż mu coś powiedzą albo Chociaż nam że głupio im i przepraszaja za te sytuacje ale NIE. Ja czekałam w ciszy, nic nie mówiłam. w ostatni dzień nastąpiło apogeum zachowania tego chłopca, znowu wyganianie mojego syna, krzyki ja go nie chce choć byliśmy kilkadziesiąt m od niego i się nie zblizalismy. Mamusia nic znów uwagi nie zwraca, nie wytrzymałam NERWY MI PUŚCIŁY i powiedzialam żeby mu coś powiedziała bo to już jest naprawdę przesada. To się obraziła baba na amen. Do dziś ma wąty, a ja nie myślę nawet się z nią spotykać. Niech się kisza we własnym sosie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:56 i tak długo to znosilas. 7 dni? Kobieto. Po dwóch bym miała dosyć. Ale ja jestem z tych które zwracają uwagę rodzicom jeśli dzieci są bezczelne a rodzice udają że tego nie widzą. Zaraz i tak mnie zakrzycza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieciak cholernie zle trafil, ze rodzice nie chca mu pomoc, wpajajac normy spoleczne. Mam w domu autystyka i poznalam kilkoro takich dzieci i rodzicow ktorzy te dzieci fajnie wychowuja i potrafia sie zachowac. Moj syn tez jest lubiany, bo go nauczylam funkcjonowania z ludzmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:56 i tak ci powiedzą że to ty nie masz racji. A dzieciak jest normalny i on po prostu broni swojej przestrzeni :D tak tu już pisały pod jakimś topikiem o placu zabaw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie jestem mama dziecka ze spektrum a twoje posty po prostu mnie wkurzaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej tu 8.12, pozdrawiam koleżankę, która nawiązała do mojego wpisu. Czyli nie mnie jedna dziwi to że najbliższe otoczenie autystyka zachowuje się jakby nic się nie działo, że można wszystko powiedzieć i zrobić gdy ma się spektrum. A wystarczyłoby zwrócenie uwagi dziecku, choćby pro forma, i wyjasnienie nam mechanizmów takiego zachowania. Chyba że dla nich to już norma.. Choć my oczywiście z autikiem musimy obchodzic się jak z jajkiem, uważać na każde słowo i gest. I nie mówię o wszystkich ze spektrum bo się na tym nie znam. Podobnie jak koleżanka piszemy o konkretnych przypadkach z którymi stykamy się na codzień. Piszemy co widzimy i czujemy, a wy se myślcie co chcecie. I w porównaniu z wami, matki autika czy tam ZA, jesteśmy ciut bardziej obiektywne, więc proszę nie zarzucac nam złych intencji czy hejtu. Jako matkę po prostu w*u*wia mnie chamskie zachowanie, agresja i karygodne teksty pod adresem mojego dziecka czy mnie, nawet jeśli są wynikiem tylko zaburzenia/choroby a nie złego wychowania. Zwłaszcza, że traktuje się mnie i moje dziecko jak statystow, biernych obserwatorów, a nie aktywnych uczestników którzy mają uczucia, emocje i swoją cierpliwość. Czasem wystarczy po ludzku pogadać, ustalić zasady, wyznaczyć granice. Bez tego izolacja będzie z obu stron. Szkoda tych rodzin i więzi, ale nie jesteśmy robotami do terapii. P. S. Jak byście zareagowały gdyby kilkulatek powiedział o waszym rocznym dziecku "utopię Jasia", ot tak ni z gruszki ni z pietruszki? Jako jedyna zareagowałam oburzeniem. Reszta? "oj tam on tylko tak mówi".. A gdybyście byli świadkami jak kilkulatek zatłukł kociaka kijem na śmierć, a jego matka gdy o tym usłyszała syknęła tylko "czego kłamiesz, to nie on, to na pewno nie on". Mam jej truchło kota pod nos podstawić i opowiedzieć jak tym kijem machał? Tak, ja wiem, my to sobie wszystko wymyślamy, żeby dodać wam cierpienia, pastwić się nad wami. Tylko czekamy, żeby wam dowalić bo przy takim dziecku okazji jest bez liku. Ale gdyby mój syn odwalił taki numer to przyjęłabym to do wiadomości, a nie zarzucala dorosłemu kłamstwo. W nosie mam dyplomacje, te zaburzenia to nie tylko kilka wybitnych matematycznych umysłów, ale też przykre, destrukcyjne sytuacje. Ogólnie współczuję, choć oczywiście liczę się z tym, że i mnie to nieszczęście może spotkać. Mam jeszcze noworodka w domu, jeśli coś takiego czy gorszego u niego kiedyś wyjdzie pewnie się pochlastam. Mam tylko nadzieję, że przyjmę inna strategie niż rodzina autika którego znam. P. S. 2 tak się oburzacie że autyzm czy tam ZA to nie choroba psychiczna czy upośledzenie. Czy dla was choroba psychiczna lub upośledzenie to większy obciach lub wstyd? Choroby psychiczne na szczęście można leczyć, a od osób upośledzonych nikt nie oczekuję normatywnych zachowań. W przeciwieństwie do waszych dzieci, które przecież są normalne, bo to tylko zaburzenia rozwoju.. Więc na co mój bratanek ma orzeczenie o niepełnosprawności, na brązowe oczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedyś uczyłam w szkole i miałam ucznia z ZA. Tak, był agresywny, tak, był aspołeczny. Czy bym się spotykała? Z rodziną tak, przy czym dziecku bym tłumaxzyła, że to choroba. Z dzieckiem spoza rodziny - sama nie wiem. Mam znajomuch ze zdrowym dzieckoem, które wychowujà beznadziejnie i uwazaja, że inni mają się dopasowac do ich ósmego cudu świata. Rozluźnilam z nimi stosunki. Jesli rodzice dziecka z ZA mieliby tak samo, nie staraliby sie socjalizowac, to tez bym rozluznila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Upośledzenie to nie wstyd, ale ty mieszasz pojęcia. ZA upośledzeniem nie jest. Wstydem jest wypowiadanie się na temat o którym wie się nic albo niewiele albo wyciąga wnioski dotyczące ogółu na podstawie jednego przypadku. Czego ty właściwie oczekujesz od nas, matek takich dzieci? Tak jak natężenie ZA czy autyzmu jest różne tak ludzie różnie sobie z nim radzą, jedni lepiej, inni gorzej a jeszcze inni wcale. Nikt ci nie każe utrzymywać kontaktów z ludźmi z którymi nie chcesz, czy mają oni ZA czy nie. To co nas denerwuje to bezsensowny trolling, wmawianie nam, że nasze dzieci to diabły wcielone, bo kuzynka/szwagierka/siostra ma dziecko z ZA i sobie z nim nie radzi, dziesiąty temat o tym w ciągu dwóch tygodni, to nie jest normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaburzenia ze spektrum autyzmu to upośledzenie. Upośledzenie funkcji społecznych. Kropka. IQ może być normalne albo i wyższe, tylko to nie o to chodzi. Żeby takie dziecko w miarę normalnie funkcjonowało potrzeba ogromu pracy. A otoczenie niestety może mieć problem z takim nienormatywnym zachowaniem. Dziwisz się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój syn ma autyzm, robię co w mojej mocy by funkcjonował jak najlepiej, pod kloszem trzymać go nie będę, jest spokojnym dzieckiem (dziwne, nie?), ale też nie mam obowiązku tłumaczyć każdej ekspedientce w sklepie i kuzynce piąta woda po kisielu: "Słuchajcie, on ma autyzm". Kto ma wiedzieć to wie, nie dopuszczam do tego by jego zachowanie odbijało się na innych (zresztą, nie posiada takowych póki co), nie udaję sama przed sobą, że problemu nie ma, ale denerwuje mnie, że troll od Aspergera robi wszystko by dzieci tego typu obrzydzić społeczeństwu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widzę tu pewna prawidłowość 19.50, ja piszę o tym co i jak robi mój bratanek i jego rodzina i jak mnie i moje dziecko traktują, a ty każde słowo odnosisz do siebie, każde z moich zdań odbierasz jako skierowane przeciwko tobie i twojemu dziecku. Wychodzi na to, że o ile każdy autystyk czy asperger jest inny, o tyle wszyscy ich rodzice są tacy sami, garda podniesiona, doszukiwanie się personalnych ataków, nerwowe wyczekiwanie co kto jeszcze powie o jakimś autyku czy ZA, żebym od razu mogła bronić swojego, a "atakującym" zarzucac brak wiedzy i ignorancje. Z tego co widzę wypowiadają się tu również pedagodzy, im też zarzucisz, że im mniej wiedzą tym więcej mówią? Za nimi idzie doświadczenie i porównanie którego ty nigdy nie zdobędziesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A do czego się odwoływać jak nie do swoich doświadczeń? Czy ja cię wyzywam? Nie, ale w jednym ze swoich wcześniejszych postów napisałam, że troll zakłada kolejny ten sam w tygodniu temat, niby chodzi o troskę, a koniec końców chodzi o to, by matkom takich dzieci zarzucić sfrustrowanie, zapatrzenie w swoje dzieci jak w Ósmy cud świata, nie dostrzeganie problemu i rzekome życzenie innym by spotkało je takie samo nieszczęście. Wszystko to bzdury

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×