Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Komunia z 4 tygodniowym dzieckiem?

Polecane posty

Gość gość
Przecież tak małe dziecko ciągle śpi, xx nie każde, moje spało w dzień tylko pierwsze 3 doby a póżniej wcale! A juz na pewno nie zasnęłoby w rozświetlonym i głośnym kosciele, przecież to stres dla takiego maluszka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
samice się drapią ha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja byłam na komunii z 4 tygodniowym dzieckiem, gdyż starsza córka szła do komunii :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To tak samo jakbyś robiła chrzest . xx jestes śmieszna, moja matka robiła mi chrzest gdy miałam miesiąc i skończyło sie to tym, że dostała krwotoku i następnego dnia trafiła dpo szpitala na 3 tyg beze mnie. Dziecko bez matki, koniec laktacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak można nigdzie się nie ruszać przez miesiąc po porodzie xx nie nigdzie matolico, tylko na kilka godzin na komunię, w tym stanie w zatłoczonym kościele co najmniej 2 godziny. Tu jak zwykle ze skrajności w skrajnośc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż by zrobił awanture gdybym nie chciała iść z takiego powodu na Komunię.Nie rób z siebie księżniczki.Dziecku nic się nie stanie. xx W prostych żołnierskich słowach: nie mam męża troglodyty, nie jestem jego własnością i nie on decyduje o moim stanie zdrowia i możliwościach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pisałam na początku że nie poszłam w ubiegłym roku na komunie bratanka, bo moje dziecko miało 5 tygodni...Jestem staroswiecka ;) i uważam że chociaż te 3 miesiące, jeszcze zależy od pory roku urodzenia, nie powinno się dziecka ciągnąc w jakieś duże skupiska ludzi, itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak corka miała 5 tygodni to zmarla moja babcia. Maz został z corka w domu a ja pojechalam na caly dzien na pogrzeb. Karmilam piersia wiec wcześniej sciagnelam pokarm . No i na pogrzebinach musialam w wc ściągnąć troche pokarmu bo myślałam ze mi piersi rozsadzi. Maz od pierszych dni zajmowal sie corka wiec dal rade:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja od 3miesiecznego chlopca na komunii. Moja szwagierka przyjechala do restauracji po prostu. Miala 14miesieczne dziecko. Nikt nie robil problemu. Po co miala meczyc dziecko 2 godz w przepelnionym koscprostuWiec juz jakies wyjscie z sytuacji jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja po cesarce krwawiłam 2 tyg więc nie przeszkadzało mi to w chodzeniu po górach .Wcześniej rodziłam sn i krwawiłam też 2 tyg więc nie możliwe żeby 3 tyg po porodzie krwawić jak z kranu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Juz bez jaj z tym skupiskiem ludzi. No chyba ze ktos ma nawiedzona rodzinke, ktora bedzie koczowac przy wozku i przerzucac maluszka z rak do rak. Moja kuzynka byla z dwutygodniowa corka na pogrzebie ojca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mozliwe mozliwe. Ja tez dlugo krwawilam i lalo sie mocno. ja mialam bierzmowanie siostry jak dziecko mialo ok miesiac i nie poszlam bo nie dalabym rady wysiedzeic na tylku bylam mocno pocieta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiscie ze mozna krwawic pani madralinska nie mierz wszystkich swoja miara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję wszystkim za wypowiedzi. Przeczytałam wszystkie. Możecie uważać mnie za kogo chcecie, ja swoje wiem. Nie uważam, że robię z siebie cierpietnice ale jak ktoś sprytnie zauważył to zgadzam się ze stwierdzeniem, że cierpietnica bym była gdybym poszła i na siłę męczyła dziecko. Dziś odwiedziła nas rodzina, maluszek płakał cały dzień jak jeszcze nigdy dotąd. Jestem wyczerpana ale wiem już, że źle znosi "tłumy" ludzi. Dziękuję i pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×