Po co wchodzic w zwiazki jak sa prostytutki?

No wlasnie

Po to, że np niektórym zależy nie tylko na seksie, ale na równym poziomie, a może i bardziej, zależy na takim zwykłym przytulanku i posiadaniu kogoś, wobec kogo można być tak po prostu szczerym i móc opowiedzieć o swoich problemach, obawach itp... Aha, wiem, że ten post jest taki w babskim stylu, ale jestem facetem i tak to właśnie widzę. I dlatego interesuję się pewną dziewczynką w sensie związku, bo zrobiło mi się tak po prostu w środku przyjemnie od tego, że opowiedziałem jej o swoich problemach...

Temat pójścia do prostytutki też zgłębiam, wchodzę na garsonierę itd i mój wniosek jest taki, że u prostytutki można się zarówno bardzo zadowolić, ale i bardzo wkurwić. Rozważam ójście do cichodajkie, ale to NIGDY, ale to PRZENIGDY nie pójdę do burdelu, gdzie klientów traktuje się, jak szmaty i patrzy się, żeby wyciągnąć, jak najwięcej kasy za jak najmniej. Słyszałem np historię gościa (klienta), który dostał w burdelu wpierdol od ochrony przez pomyłkę..

„Po co wchodzic w zwiazki jak sa prostytutki?” x Nie wchodź. Nikt Cię nie zmusza.

19.37 dokładnie, ale tacy jak autor, zezwierzęcone prymitywy którym tylko seks jest potrzebny, nie rozumieją tego. Albo zrozumieją ze zwyczajnie brak im kogoś na stale, dopiero w podstarzalym wieku kiedy już wszystkie sensowne kobiety będą pozajmowane i kiedy będą mieli opinie roocha.cza, wiecznego kawalera. Wtedy już nie będą mieli w czym wybierać