Mąż wyzywa .....

Mam tego dość. Jestem mężatka od ponad 20 lat. Dzieci, jedno na studiach, pozostała w szkole. Staż długi. Za to życie zamiast układać jest coraz gorzej . Mąż pije, nie wódkę ale wino codziennie. Butelka lub dwie. Zmienił się! Zaczął wyzywać, obrażać mnie przy dzieciach. W ciągu dnia jest zadbany, nikt nawet nue podejrzewa co to za człowiek. Od jakiegoś czasu myśle o rozwodzie, tylko dzieci mnie powstrzymują . Nie chcą osobno mieszkać . Uważam ze dla dzieci to jest dramat. Oni maja dopiero 10 lat . Nie chce wychowywać Ich w takiej atmosferze. Jestem załamana ......

Kobieto zobacz on Ci zniszczy życie i Twoich dzieci.Wystap o pozew i bierz z nim rozwód.To on jest nieodpowiedzialny i powinien ponieść konsekwencje.Moze Cię zacząć bić albo Twoje dzieci.One potem mogą mieć problemy psychiczne w dorosłości.Nie ignoruj tego

Zielona herbate popija i tak mu zycie przemija...

To, że dzieci nie chcą oddzielnie mieszkać jest naturalne, ale jeśli będziesz wychowywać je w domu, w którym jesteś wyzywana, to w przyszłości dokładnie tak samo będą traktować Ciebie oraz swoje rodziny.

Rękę podniósł ale to było podczas kłótni. Nienawidzę go za to. Byłam raz u adwokata po poradę . Zrezygnowałam bo nie chce bez orzekania o winie. A żeby otrzymać rozwód z orzekaniem zacznie się wojna. I ten stres.... przede wszystkim dla dzieci .

a co mnie to rozwiedz sie

Niestety ale tak może być.Z takich rodzin wychodzą ludzie z przypadłością,że będzie im ciężko poradzić sobie w życiu.Jeszcze takie młode chłoną wszystko jak gąbki. Później mogą próbować narkotyków lub stać się przewrażliwione emocjonalnie.Nie bój się zabrać dzieci z tego środowiska.Jeśli teraz zaczniesz zmieniać życie na lepsze to będziesz potem miała lepiej a dzieci będą Ci wdzięczne.

Do spostrzeżenie. Masz racje tylko to nie jest takie proste. Wyzywa mnie cyklicznie. I to jest najgorsze. Bo albo człowiek jest zły albo nie. Obawiam się właśnie tego ze dzieci kiedyś mi odpłacą ze takie dzieciństwo im zgotowałam.

Może skontaktuj się z jakąś kancelarią prawną i oni doradzą Ci co masz zrobić . Moja znajoma miała podobną sytuacje ale do tego dochodziła przemoc fizyczna. Znajoma poradziła się w kancelarii w www.adwokatlubin.com skończyło się na ty, że koleżanka powiedziała mężowi co mu grozi jeżeli nie zaprzestanie takich czynów uskuteczniać...dodatkowo go nagrała. Suma summarum poskutkowało i nie doszło do rozwodu.

Mam tego dość. x to odejdz

Jak to się mówi każdy jest kowalem własnego losu. Skoro jest źle. Próbujesz ratować Małżeństwo i nic z tego to odejdź. 10 letnie dziecko jest na tyle rozumne ze sobie poradzi z rozwodem. Myślisz że sztuczną pełna rodzina z przemocą psychiczną fizyczną jest lepsze od mieszkania z samotną szczęśliwą mamą?

Na pewno facet ma problemy z alkoholem i jak chcesz z nim być to musisz zadzialać. Porozmawiaj z nim kiedy jest trzeźwy i powiedz co tobie się nie podoba , wprost, spokojnie ... W zależności od tego jaka bedzie rozmowa podejmiesz decyzję. Jeżeli stwierdzi, że nie ma problemu z alkoholem to kiedy jest pijany i się awanturuje czyli znąca się nad toba i rodziną psychicznie (nie fizycznie) to radzę wezwać policję ... to powinno nim wstrząsnąć i zobaczysz co dalej ... powodzenia

Tak nie można żyć! Niszczysz życie sobie i dzieciom. Jak będą obserwowały takie zachowanie w domu to będzie dla nich znacznie gorsze od mieszkania z samą matką w normalnych warunkach i atmosferze. Koniecznie skontaktuj się z prawnikiem! Mogę polecić http://ubi-ius.pl/zakres-spraw/prawo-rodzinne/ bo mi pomogli w podobnej sytuacji!

Jak pije to będzie coraz gorzej więc licz się z tym, że będzie cię bił. Więc masz dwa wyjścia: albo znoś to cierpliwie albo się rozwiedź. Nie ty jedna masz taki problem. Dzieci dadzą sobie rady. Orzekanie winy niczego tu nie zmienia.