Gość gość Napisano Maj 6, 2018 Jak mieć własne mieszkanie? Nie mam stałej pracy, nie łapię się już na Program Mieszkanie dla młodych, nie odziedziczyłam po dziadkach. Miałabym minimalny wkład własny...ale on by wystarczył chyba na mieszkania za czasów PRL Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 6, 2018 zestarzejesz się z rodzicami, taka prawda .. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 6, 2018 I takiej opcji bym bardzo nie chciała...już się chyba cofam emocjonalnie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 6, 2018 Spójrz realnie - nie łapiesz się na program mieszkanie dla młodych, to znaczy, że jesteś już dobrze po 30tce. Nie masz stałej pracy, to żaden bank nie da Ci kredytu hipotecznego. Zapomnij więc o swoim własnym mieszkaniu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 6, 2018 Mam 36 lat. Chore czasy. Gdzie dawne mieszkania zakładowe, spółdzielcze, gdzie czasy gdzie przeciętnego było stać na własny lokal? I tak się płaci czynsz, przecież to jest chore, żeby cena przewyższała możliwości przeciętnego człowieka. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 6, 2018 Weź się za robotę nierobie to będziesz miała. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 6, 2018 ja wziąłem kredyt prawie 4 lata temu, w wieku 34 lat. Nie miałem nawet grosza oszczędności. No, ale mam pracę i dostałem kredyt hipoteczny. Jeszcze tylko 26 lat będę wynajmował od banku, a potem już stwierdzę, że mam wreszcie własne mieszkanie :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 6, 2018 Pracuję cały czas, może wcześniej od ciebie, bo jeszcze na studiach. A, że zlikwidowali po drodze moje stanowisko pracy to nie moja wina. Więc może nie obrażaj. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 6, 2018 szukaj innej pracy, zmień miejsce zamieszkania jeśli u Ciebie jej nie ma. teraz są takie czasy że to Ty szukasz pracy i za nią się przenosisz, a nie odwrotnie. prl już nie wróci, choć obecnie rządzący bardzo by tego chcieli Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 6, 2018 dlaczego mieszkając z rodzicami cofasz się emocjonalnie. Przecież nie musisz z nimi spędzać każdej wolnej chwili. Wolałabyś np mieszkać z teściami? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 6, 2018 Dlatego, że na pewnej płaszczyźnie ciągle traktują mnie jak dziecko. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 6, 2018 Myślałam nad zmianą miejsca, ciągle myślę. Tylko tam gdzie o pracę łatwiej, ceny wynajmu mieszkań są jeszcze wyższe i koło się zamyka Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 6, 2018 jaka to płaszczyzna? skoro jesteś po 30. to nie powinni Cię tak traktować. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 6, 2018 nie stać Cię na wynajem kawalerki, albo chociaż małego pokoiku? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 6, 2018 To się nazywa niezaradność życiową. Autorka postu chce żeby jej z nieba spadło. Praca też jej ma z nieba spaść bo stanowisko zlikwidowali. No bidulka. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 6, 2018 Powinnas sie wyprowadzić pare lat temu. Dla swojego dobra i spokoju. Nawet wynająć pokoj, potem łatwiej byłoby ci zdecydować nawet o kredycie na mieszkanie, bo byłabyś samodzielna. Nie jestes i nic dziwnego, ze Cie to przeraża. Nie doradzę. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 6, 2018 Ale zawsze będę jak dziewczynka mieszkająca u rodziców. Bez własnej odpowiedzialności, poczucia dorosłości. Tak naprawdę nawet nie mam gdzie innych zaprosić, bo przecież nie zaproszę osób po 40 do własnego małego pokoiku jak jakaś nastolatka. Ludzie jak dowiadują się, że mieszkam u rodziców, nic nie mówią tylko zapada przejmująca cisza. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 6, 2018 13:34: wiele prawdy. Brak samodzielności w pewnym wieku dobija. Skoro nie masz żadnej odpowiedzialności za innych, to postaraj się szukać takiej pracy, żeby było Cię stać na wynajęcie czegoś, a potem wzięcie kredytu.:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 6, 2018 Dziewczyno, weź się do roboty a nie biadolisz. To nie jest wina rodziców ani nikogo innego że nie masz mieszkania tylko twoja. Zmien pracę, załóż własny biznes, zarabiaj jakoś a nie siedzisz i się uzalasz tu nad sobą Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 6, 2018 gość dziś cały czas pracuję, tylko nie mam stałej pracy? Więc odpada potencjalna zdolność kredytowa. Tak się składa, że jestem nauczycielem, szkoły nie zatrudniają na stale, więc bujam się na zastępstwach. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 6, 2018 to szukaj jakiejś stałej pracy, skoro nie masz żadnych zobowiązań wobec innych. Szukając nic nie ryzykujesz, a nuż się uda. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 6, 2018 To może warto poszukać innej pracy niż nauczyciel Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 6, 2018 Aby założyć biznes trzeba mieć co w ten biznes włożyć...ewentualnie być bezrobotnym rok. Na wynajęcie mnie stać, ale prawie 3/4 pensji by szła na same rachunki. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 6, 2018 Znajdź mężczyznę który ma swoje mieszkanie i wtedy problem są się rozwiąże. Niepotrzebnie komplikujesz sobie życie i wbijasz do łba myśli o rzeczach na które nie masz żadnego wpływu. Podobne problemy dotykają milionów Polaków. Nie staraj się siebie zmieniać na siłę, zacznij szukać innych rozwiązań. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 6, 2018 Ja jestem troche zdania, ze rodzice zamiast ja trzymać pod kloszem, mogli pomysleć i pomoc jej na wejście w dorosłość. Nie ma wymogu obdarowywania dzieci, ale tez nie wmawiajcie, ze osoby, które dostały od rodzicow spora pomoc - na tym cierpią:O A co ty tak autorko narzekasz na mieszkania z czasów PRL? Ceny sa kosmiczne, to fakt, ale co - w sumie żadnych szans, ale marzy sie nowiutkie od dewelopera?:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 6, 2018 dokładnie, rodzice, którzy nie pomagają swoim dzieciom w wejściu w dorosłość, w usamodzielnienie się, skazują trochę te swoje mocno dorosłe już dzieci, na niedołężność życiową, na bycie takimi ciapami przez całe życie. Kto będzie traktował poważnie dorosłego 30-40 letnią osobę mieszkającą z rodzicami jeszcze w bloku. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 6, 2018 Zrób tak jak pajac komor powiedział. Skończ studia,znajdź pracę, weź kredyt. Co? Studia już masz?może nie takie Pracę masz? Zdecydowanie nie taką. Kredytu nie chcą dać? Ten gajowy chyba żyje na innej planecie. Ja studiów nie skończyłem bo mam swój honor. W zamian za to zacząłem pracę w zawodzie. Po 10 latach pracy jestem kierownikiem i kupiłem mieszkanie. Na kredyt oczywiście bo rodzina kasy nie rozdaje. Polityka? Głosowałem na Palikota. Wiesz już na kogo nie głosować. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 6, 2018 Nie chcę nowego, ale cena kawalerki na rynku wtórnym to i tak min 140 tys. Sporo mi brakuje a żyję i tak oszczędnie. Przejrzę jeszcze dokładnie oferty banków, może któryś przyzna mi kredyt. Co do odpowiedzi - dzięki za wszystkie. Nie mam żalu do rodziców, pomimo, że słyszę naokoło jak innym kupują już na studiach. Po prostu kiedyś te ceny były zupełnie inne i ci co wtedy kupowali, zrobili to bez większych problemów. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 6, 2018 gość dziś Po latach do takiego samego wniosku dochodzę. Zamiast się uczyć, było iść do zawodówki, choćby na kosmetyczkę czy coś. Większe możliwości niż po studiach Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość liquido Napisano Maj 14, 2018 o ile wiem , to kosmetyczki raczej nie ma w szkołach zawodowych. Jak już to jest fryzjerka. Najlepiej zrobiła moja siostra. Poszła do zawodówki, potem do liceum zaocznego, napisała maturę, a potem poszła na studia. Co do mieszkania to nic innego nie zostaje jak po prostu wziac kredyt na mieszkanie. Warto też porozglądać się po jakichs sensownych deweloperach. Nie wiem tez gdzie planujesz zamieszkac ale w dosć konurencyjnych cenach sa mieszkania od Rajbud. http://www.rajbud.pl Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach