Dziwna sytuacja po randce. Czy zrobiłam cos nie tak?

"Dlatego rozkminiam sytuację, ponieważ jak o facecie przez tydzień nie myślałam, tak od tamtej pory zaczęłam tę sytuację roztrząsać i myśleć" x No jak mógł namieszać w takiej ślicznej główce intelektualistki? xxx "A co do wypowiedzi gościa wyżej, facet nie był w moim typie, w ogóle do siebie nie pasujemy i to może powiedzieć każda osoba, która mnie zna osobiście" x No to co Cię obchodzi jak się zachował i co zrobił ktoś zupełnie Ci obojętny? xxx Uważam natomiast, że można to było załatwić w inny sposób. Chociażby wygasić tę znajomość, tym bardziej, że mieszkamy bardzo daleko od siebie x Dziunia, puknij się. Wygasił znajomość. Jednym telefonem. Najbardziej żal doopę Ci ściska, że facet ośmielił się stwierdzić, że nie jesteś w jego typie, hrabino. xxx " Wielokrotnie byłam w podobnych sytuacjach i jeśli nic nie zaiskrzyło to po pierwszym spotkaniu niczego nie wyjaśniałam oficjalnie, zostawaliśmy znajomymi lub już się ze sobą nie spotykaliśmy" x Czyli zachowywałaś się zwyczajnie po chamsku, gdzieś miałaś uczucia drugiej strony. xxx Natomiast jeśli tego typu zachowania są normalne i wskazane, więc od dzisiaj po każdym pierwszym wyjściu na kawę będę dzwoniła do faceta po jakimś czasie tłumacząc, żeby niczego już ode mnie nie oczekiwał. Nawet jeśli będę wiedziała, ze niczego nie oczekiwał" x Nie zapomnij brać na randki szklanej kuli. Ale mam lepszą propozycję - dzwoń przed wyjściem, żeby niczego nie oczekiwali. Zaoszczędzisz mnóstwo czasu.

Nie do końca wygasil bo powiedział coś stylu że się jeszcze spotkają.

"Nie do końca wygasil bo powiedział coś stylu że się jeszcze spotkają" x Racja:) Czyli w sumie zrobił dokładnie tak, jak autorka by chciała. Czyli źle.

Randka ludzi po 30 i nie skończyło się sexem?

Nie było gdzie. Facet mieszka z rodzicami.

Hehe a ja zawsze myslalam ze lepiej jest usłyszeć prawdę od faceta, dlaczego nie jest zainteresowany, niż się domyślać ,,bo on nie pisze,nie dzwoni, może cos sie stało? Może cos mu się Nie spodobało na randce? Może kręci równolegle z innymi?". Faceci wiele razy dawali mi do.myślenia nagłym brakiem kontaktu po randkach i wolałabym wiedzieć co było Nie tak, żeby wyłożył kawę na lawe, dzięki temu może bym się dowiedziała co robię źle, co we mnie jest odpychajacego a może ze mną jest wszystko ok a facet kocha była i Nie mam na to wpływu? Wolała bym wiedzieć takie rzeczy. Autorkp, gdyby on nagle bez wyjasnienia urwał kontakt i nic Ci nie odpisał to pewnie tez źle by było? Bys mówiła ,,jaki z niego tchórz, mógł kulturalnie zakończyć znajomość a Nie urywac kontakt bo tak wygodniej i chować głowę w piasek, wszyscy są tacy sami!". Urywanie kontaktu to chyba najpowszechniejsza forma zakończenia znajomości u facetów bo większość z nich to tchórze. Ten ,,Twój" jednak normalnie wyjaśnił o co chodzi i dzięki temu Nie tracilas czasu na zastanawianie się co się stało, czemu już nie jest zainteresowany. Tak źle i tak Nie dobrze...przyznaj ze chodzi tylko o Twoje urazone ego, bo lepiej byś się czuła gdyby ten facet Cie wielbil i ppkazuwal ze mu zalezy mimo ze nie jest w Twoim typie, ego by urosło i by było przyjemnkej, nie? Kobieta próżność...

A hotele drogie i do tego nieczynne:o

Kobieca próżność*

Koleś widać nie smierdzial groszem dlatego nie było też hotelu.

Gość 14:58 mylisz się i nie o kobieca próżność tu chodzi ale brak delikatności i taktu. Gdyby urwał kontakt to nikt by nie zachodzil w głowę dlaczego, ponieważ tego kontaktu zwyczajnie już by nie było. A używanie kontaktu nie uważam za chamstwo i brak liczenia się z czyimis uczuciami. Po pierwszym spotkaniu uważam że nie ma co wyjaśniać bo najzwyczajniej było to tylko spotkanie a nie kilkuletni zwiazek. Dlatego dziwi mnie opinia kobiet, które spotkały się jeden raz z facetem na kawie i oczekują po nim bóg wie jakich deklaracji. To było tylko jedno spotkanie, więc nie ma z czego się tłumaczyć. Proste.

„Gdyby urwał kontakt to nikt by nie zachodzil w głowę dlaczego, ponieważ tego kontaktu zwyczajnie już by nie było” x Czyli jak umawiasz się z facetem (prywatnie) i wychodzisz ze spotkania, to dla Ciebie ten facet znika? Ja jestem socjopatą, ale Tobie mógłbym buty czyścić. Szacunek.

Mało stanowczy, tak zdecydowanie jesteś socjopata. Jeśli poznaje kogoś i spędzam z nim godzinę na kawie i nie mam zamiaru kontynuować znajomości to fakt, ta osoba znika z mojego życia. Zaskocze cię po raz kolejny ponieważ to działa w dwie strony. Jak już pisałam wyżej to było tylko jedno spotkanie. Ale jeśli ty nie mając chęci nawiązania relacji z drugą osobą tlumaczysz się dlaczego, po co i na co to nie mam pytań. Możecie widocznie podać sobie dłonie z moim poprzednim wspoltowarzyszem spotkania. Widac on również jest socjopata.

Typowe zachowanie faceta, który boi się zaangażować. Szuka sobie towarzystwa, ale nie wykłada kart na stół, tylko dopiero po jakimś tam czasie mówi, ze się z kimś jeszcze spotyka. Masakra, ale często niestety tak bywa ;/

NIe zrobilas nic nie tak. Randka nie wypalila, przynajmniej dla niego. I to wszystko. Nie ma co rozkminiac, analizowac, teoretyzowac, itp, itd. Po prostu zapomnij o sprawie i juz.

Autorko żeby wiedzieć czy zrobiłaś nie tak musielibyśmy być z Tobą na tej randce, a najlepiej znać jeszcze dobrze tego faceta z ktorym sie umowiłaś, to co lubi itd. Prawdopodobnie albo jako calkoksztalt wygladu albo zachowania nie spodobalas sie mu wystarczajaco, albo moze nawet jakas cecha go w Tobie zniechecila, ale generalnie stawiam na to, ze nie jestes w jego guscie zbytnio, choc moze jeszcze sie odezwie i nawet bedzie chcial spotkac, ale ja stawiam, ze maki z tego chleba nie bedzie

A zreszta sytuacja nie jest dziwna bo facet pewnie myslal, ze Ci sie spodobal i liczysz na cos wiecej, a że nie chcial po chamsku urywać znajomosci to zadzwonił i wymyslil pretekst z byla dziewczyna bo moze nie chcial mowic, ze nie jestes w jego typie, albo nie podobala mu sie w Tobie taka, a taka cecha, zreszta ciezko oczekiwac az takiej szczerosci. Po prostu to tak jakby Ci powiedzial, ze "sorry nic z tego nie bedzie, ale bedziemy w kolezenskim kontakcie"

Gdyby koleś miał własną chatę to znajomość inaczej by się potoczyla a tak wyszło jak wyszło

ale ty jesteś tępa lol - skoro faceta olałaś i ci się nie spodobał po co rozkminiasz temat tutaj? Ja jak kogoś olewam to olewam,cześć pieśni,nie myślę o tym nawet minuty ani o tej osobie a już tym bardziej tematów z tym związanych nie zakładam. Boli cię ego że cię olał ale trudno - takie życie. Weź to na klatę i przestań się mazgaić jak mała dziewczynka.

To to w końcu była randka czy przyjacielskie spotkanie? I skoro mówisz że nie zawrócił ci w głowie po co roztrząsasz co on powiedział i co to niby miało znaczyć?

Było spotkanie kolezenskie. Sexu nie było bo koleś mieszka z mamusia :D

Patrząc na wątek obok facet nie miał szans. Jak kobieta więcej zarabia i ma więcej dóbr to gość się wycofuje, bo zgodnie z naturą samica ma być słabsza.

nic nie zrobiłaś źle, po prostu facet nie był tobą zainteresowany jako kobietą.

Chyba to była randka (wg niego) bo zadzwonił i powiedział Autorce żeby niczego nie oczekiwała. Gdyby było oczywiste dla niego, że to spotkanie koleżeńskie to raczej by tego nie zrobił

Zresztą wg Autorki to raczej też nie było tylko koleżenskie spotkanie bo inaczej ten temat by nie powstał;) Więc moim zdaniem była to randka tylko wg niego nie wypaliła i co tu więcej rozkminiać. Autorka nie musiała nic zrobić nie tak, wystarczyło, ze nie przypasowała mu pod jakimś względem, a pod jakim to już tylko on wie

Swoją drogą skoro ma nie pozamykane sprawy z była dziewczyna to nie powinien się spotykać z innymi. Nawet jeśli była to tylko wymówka to raczej stawia go to tłumaczenie w kiepskim świetle.

Być może zrobiłaś coś nie tak jego zdaniem z czego nie zdajesz sobie sprawy, np. nie rozmawiałaś z nim jakby tego oczekiwał, albo palnęłaś coś czego nie powinnaś, albo nie wyglądałaś jakby tego oczekiwał itd., ale my tego nie wiemy

Ale nie ma sensu też sie tym dołować, nie każdemu będziesz odpowiadać bo jeden preferuje takie osoby, a drugi inne ;)

„Mało stanowczy, tak zdecydowanie jesteś socjopata” x Ale powiesz mi coś, czego nie wiem, czy tylko będziesz powtarzać to, co sam napiszę? xxx „Jeśli poznaje kogoś i spędzam z nim godzinę na kawie i nie mam zamiaru kontynuować znajomości to fakt, ta osoba znika z mojego życia” x No to cudownie, tylko jak to się ma do faktu, że po jednym telefonie (czyli nawet nie spotkaniu) kolejny dzień pitolisz o gościu, który zgodnie z Twoimi tezami zniknął z Twojego życia? Dobrze się czujesz?

Albo zarabialas 20 tysięcy złotych na miesiąc a on tylko trzy lol!

20:13- to tez moglo zadzialac na minus bo faceci nie lubia jak kobieta zarabia wiecej od nich, ale mysle, ze gdyby autorka zauroczyla go soba to i tak by sie tak pochopnie nie wycofal