Przed rozwodem ... Nie wiem czy tego naprawdę chce ...

Od pół roku żyjemy z mężem osobno, rozstalismy się z inicjatywy męża chociaż oboje czuliśmy że coś się wypaliło. Nie bylo udzialu osob trzecich raczej brak porozumienia miedzy nami i inne wizje zycia rodzinnego. Złożyłam pozew o rozwód rzuciłam się w wir pracy i nowych znajomości. Jakiś czas to mi wystarczało nie myślałam za bardzo o przeszłości nie płakałam nie przeżywała zaczęłam sobie układać życie od nowa i myślałam że powoli wychodzę na prostą... Ale przez przypadek dowiedziałam się że mój jeszcze mąż zaczal się z kimś spotykać sprawa świeża i nawet nie wiem czy coś z tego będzie ale mnie to zabolało... Tylko nie wiem czy zabolało bo jestem zazdrosna że on kogoś ma a ja nie czy jestem zazdrosna bo nadal go kocham chociaż wmawiam sobie że jest inaczej ... macie podobne historie ? Co robić w takiej sytuacji ?