Facet nie chce chodzić do lozka

Tak naprawdę nie wiem co ci doradzić, niby sex z innymi ludźmi mógłby pomóc ale razem, on i tak kiedyś spróbuję, jak nie znajdzie chętnej na necie to zapłaci prostytutce, i niestety przy najgorszej larwie wypadniesz blado, bo nawet nie ona ale sytuacja go podnieci na maxa, nagle okaże się że jest w pełni sprawny więc z tobą jest coś nie tak bo przy tobie nie może, zwali winę na ciebie.

Weź mnie nie dobijaj :D kiedyś w historii znalazłam ze przeglądał takie ogłoszenia,ale twierdził ze tylko z ciekawości.....były ciche dni,awantury i więcej się to nie powtórzyło.Ale masz racje jak widać,po cos szukał.

W większości tematów ludzie próbują udowadniać że sex jest dodatkiem do miłości, zaufania, bliskości spychają go na boczny tor. A ja zawsze twierdzę że to jest jeden z filarów związku, to jest nasz najsilniejszy instynkt zwierzęcy, inaczej nie przetrwał by nasz gatunek.

tak może własnie być , ze kiedyś pojdzie do innej

@8.18 oczywiscie,ze jest wazna czescia skladniowa kazdego zwiazku. Buduje tez jednak wzajmne zaufanie, poznajemy sie, wzmacnia wiez, ale sluzy tez do rozladowania napiecia. Ja caly czas mu to tlumacze, a on sie podsmiewuje ,ze tylko o jednym mysle i nie zalezy mi na milosci tylko na jego k*****e :/ temat rzeka, mam wrazenie ze jest niereformowalny. I zapewne taki bedzie az innej nie zaliczy kiedys. Czasami mysle,ze moze byloby lepiej gdybysmy wlasnie poszli do jakiegos swingers klubu zeby chociaz popatrzyl czy pomacał. Ale on nie chce o tym nawet słuchac. A jak sobie pomysle,ze mam tkwic w relacji w ktorej nie czuje sie juz kobieta to plakac mi sie chce, ze on mnie az tak nie rozumie.

gość dziś Wrecz przeciwnie oddzielasz milosc od seksu i dalej przyzwolenie na seks bez milosci.

To co zrobisz będziesz czekać aż sobie on coś zaliczy w nadziei że potem się polepszy? Albo pogorszy. Masz dwa wyjścia, zakończyć związek bo i tak się niedługo sam zakończy, zaciągnąć go na chama do swing klubu lub zorganizować kameralne spotkanie z parą, ale nie po to by on sobie pomacal, popatrzył i zamoczył bo wtedy to inne będą go rajcowac a ty dalej wcale. Tylko po to byście oboje się zabawili, ma też widzieć że inni faceci rzucają się na ciebie i dla nich jesteś mega podniecająca.

Wiem,ze on napewno nie pojdzie do klubu, namawialam go juz wiele razy.Jemu kojarzy sie to z k*******m i nie chce zebym ja siedziala w takich miejscach :) On sie nawet za wibrator obrazil, ze wole sztucznego niz jego. Zrozumial to tak,ze z nim mi nie jest dobrze. Porazka :D Chyba spróbuje czegos nowego poprostu, czego dawno nie robilismy, jakos go zaskocze moze zatrybi cos :)

Nowość zatrybi, i co drugi dzień będziesz wymyślać kolejna nowość? Twój sposób myślenia i obchodzenie się z nim jak z jajkiem nie wróży jakichkolwiek zmian. On może iść sobie pomacać, może flirtować na necie, może szukać sexu za kasę, Ty nie możesz mieć wibratora bo to uraża jego męskie ego, bo wibrator będzie od niego lepszy, no więc niech się postara być lepszym choć od wibratora!!! On ma wszystko w dùpie, szczególnie Ciebie, bo dla własnego fiùta szuka rozrywek, chcesz mieć lepszy sex to wymyśl coś a pan i władca może to zaakceptuje lub jak większość odrzuci a ty myśl i staraj się dalej, on poczeka. Niestety z pozycji podporządkowanej nic nie zdziałasz, do ratowania związku potrzebne są dwie osoby, w tej samotnej walce co najwyżej się tylko coraz bardziej poniżysz, do jakiej skrajności w końcu dotrzesz? Będziesz zamawiać mu panienki by się zabawiał i może z rozpędu jak z nią skończy wejdzie na koniec na ciebie? Rozumiem że rutyna że mu nie staje porządnie, ale powinien widząc że masz ochotę doprowadzić cię do orgazmu oralnie, wynagrodzić Ci to że on niedomaga, kupić super wibrator, w końcu zeżrec jakąś viagrę by jego kobieta była szczęśliwa!

W sumie masz racje,ze to ja sie tylko staram...ale on mi tez zarzuca,ze to ja ostatnio nie wychodze z inicjatywa. A to nie prawda.Jak wyszlam to on sie odsuwa, wiec bylo mi przykro.Wczoraj chociaz sam zainicjowal, ale to dlatego,ze od kilku dni z nim rozmawialam i wyplakalam wiele lez. Zauwazylam juz dawno,ze on nie lubi orala:/ robi to raz na ruski rok i 30 sek cos tam polize, ale na odwal sie.Nie dba zeby mi bylo jakos dobrze.Uprzedzam glupie docinki-jestem zdrowa, nie smierdze i dbam bardzo o higiene :) dziwny przypadek, ale coz.Moze to fakt,ze nie mial wczesniej kobiety, a ja mialam innych partnerów go hamuje,ze zrobi cos zle? albo ze nie bedzie mi dobrze?

Wszystkie twoje myśli kierują się na to jak go usprawiedliwić, może to go hamuje może tamto, przeproś go że nie byłaś dziewicą. On jest piêrdolonym egoistą i ma gdzieś twoje potrzeby. Lizać nie lubi? A jak mu loda robisz to lubi. Sorry ale jak nie lubi lizać brzoskwinki to może mu podstaw ten wibrator to sobie fiutka possa, może jest inny. Pisałem że rutyna że mi się też nie chce i żona mnie nie kreci jak kiedyś, ale to nie ma nic wspólnego z twoim facetem, on ma cię gdzieś. Jak tylko zbierze się na odwagę lub jakaś chętna się trafi to będzie cię zdradzał z uśmiechem na ustach.

Sama sobie wychodowałaś takiego kolesia, nie ma że szybko doszedł, nie ma że następnym razem będziesz miała orgazm, po pierwszym razie gdzie czujesz się nie spełniona powinna być awantura i foch. Sprowadzilas się do roli darmowego sex automatu który jest dostępny jak on chce, dlatego już go nie kręcisz, nie jesteś kobietą o którą trzeba się starać.

Ewidentnie nie jestem.Wyslalam mu rano wyzywajaca fotke z zapowiedzią co będziemy robić wieczorem....a on? Odpisal po 3 godzinach coś o pracy.Daje juz spokój bo to bez sensu.

To koniec z objadkami sprzątaniem itd, nie ma sexu koniec usługiwania. I jeszcze idź z nim na imprezę gdzie jego kumple będą, odwal się tak by się slinili i na jakikolwiek podtekst odpowiedz "no widzisz a Henkowi* przy mnie nie staje woli trzepać pisząc ze starymi babami" tak by wszyscy patrzyli na niego potem jak na debila. Teraz trzeba ostro jak nic się nie zmieni to szkoda twojego życia rozwiedź się

I co konar w końcu płonie?

Hahah odpukac juz dwa dni pod rząd chciał i dziś zapowiedział,ze wieczorem się zabawimy...hmm ale to pewnie taki tymczasowy wzlot żebym się go nie czepiala.I robi to oczywiście po swojemu czyli nagle zasadza,rozgrzanie mnie to malo ważną sprawa dla niego.

No to nie ciesz się z ochłapów tylko to zastopuj, gdzie najpierw długie lizanko, nie obchodzi mnie czy ci to odpowiada czy nie ja rządam :) Niech zobaczy że coś się trwałe zmienia a nie na chwilę.

Dziś planuje to wprowadzić w życie ,ze będę mu mówić po prostu co ma robić :p

I nie ma że boli ma tak być i już. Dla podkreślenia Twej pozycji proponuje skórzane wdzianko i pejcz. Dobrze gdyby obok stały dyby i wibrator na paskach, strap on. By wiedział jaka kara będzie za źle wykonaną robotę :)

ahahahah :D nie jestem fanka pejcza i strapona wiec odpada :D ale ubiore się dziś sukowato i niech robi na co ja mam ochote

Nie musisz być fanką, to tylko narzędzia do osiągnięcia celu. A skąd wiesz że by to nie zadziałało? Może on ma uległą naturę która czeka na odkrycie, wielu mężczyzn kreuje się na dominujących bo tego oczekuje od niego kobieta, ba nawet społeczeństwo. To by była dopiero odmiana i zaskoczenie.

Ehh słuchajcie poprawa była tylko 3 dni...od kilku dni znów to samo.Ciągle gapi sie w telefon,odtrąca mnie itp chyba pozostało mi uciekać bo ile można to znieść.Miłość to chyba jednak nie wszystko.