Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak reagujecie na odrzucenie ze strony płci przeciwnej ?

Polecane posty

Gość gość

Np po randce gdy nie wychodzi lub gdy z kimś jesteście i druga osoba zrywa? Czy spada wasze poczucie własnej wartości? Jak sobie z tym radzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli ktoś mnie rzucił to znaczy, że mnie nie kochał. Czyli to dobrze, że się rozstaliśmy, bo dzięki temu mam szansę poznać osobę, która mnie pokocha. I to by było na tyle w kwestii radzenia sobie z rozstaniem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czasem nieporozumienie i wszystko traci sens,a mogło być inaczej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Biedne riebionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie znam takich sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mało stanowczy no ok. Ale czy np nie zdarza Ci się myśleć w takich sytuacjach życiowych że jesteś beznadziejny? A na początkach znajomości ludzie raczej nie kochają się. Mogą ewentualnie być sobą zauroczemi albo nie. I od razu nie wychodzi zaraz po randce. Facet już nie zadzwoni i koniec. Ja takie sytuacj***ardzo przeżywam. I myślę sobie ze jestem do niczego i nikogo już sobie nie znajdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
„nie zdarza Ci się myśleć w takich sytuacjach życiowych że jesteś beznadziejny?” x Dlaczego miałbym tak myśkeć? Najwyraźniej osoba, która za mną zerwała/nie chciała podtrzymywać kontaktu ma ze sobą jakiś problem. Ja mam się źle czuć z tego powodu? Rozumiem empatię, ale no bez przesady...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale dno w tym garku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
08.49 ja podobnie, jak facet urywa kontakt jestem wściekła! Niejeden mi zalil sie na randce na kobiety, ze tyyyle jest pustych idiotek nic sobą nie reprezentujących ale cieszy się ze trafił na mnie bo jestem ładna i mądra, wartościowa (uchodze za taka, nie chce sie chwalić, mowie tylko jaka jest opinia otoczenia na mój temat), ze takie jak ja rzadko się spotyka a potem on i tak urywa kontakt. A ja wtedy zycze mu tego żeby spotykał juz same bezmozgie niunie i kiedyś pozalowal ze mnie odrzucił i za jakiś czas zaczął do mnie znowu pisać a ja z satysfakcją bym go wtedy olala ;). Fakt, wjezdza mi na ego odrzucenie ale faceci maja tak samo. Nic nie poradzę na moje Odczucia w takich sytuacjach... Ma ktoś podobnie? Jeszcze gdybym wiedziała ze jestem taka gorszej kategorii, ze mam jedynie jakiś wygląd ale nie mam nic ciekawego do powiedzenia, zero pasji, jestem nieciekawa i głupia ale tak nie jest (podobno, tak mówią). Tym bardziej przy odrzuceniu jestem zła i myślę sobie, ze on szuka nie wiadomo jakiego ideału i ze może jednak jestem beznadziejna na tle niektórych innych, ze są lepsze kobiety które łączą perfekcyjna urodę z superintelektem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Satysfakcja jest chwilowa bo i tak wiem że każda inna będzie dla nich lepsza :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najlepiej myśleć o tym w kategorii - nie zagrało. Jeśli nie ma dobrego dopasowania z obu stron, to nie ma co spotykać się na siłę. Macie kompleksy kobiety, a jedyna z wypowiadających się tu pań również paskudny charakter (co może tłumaczyć przynajmniej część niepowodzeń.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Haha :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
staram się nie dopuszczać do takich sytuacji - mam wrażliwe ego, dlatego wnikliwie obserwuję czy potencjalny partner tylko flirtuje, robi sobie jaja czy naprawdę coś do mnie czuje. Generalnie to ja wolę dawać kosza, tyle ze robię to najdelikatniej i najdyplomatyczniej jak się da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odrzucenie jest wtedy gdy się za kimś lata jak kot z pecherzem i się robi wszystko żeby kogoś zdobyć a ten ktoś i tak ma nas w d***e. Jeśli okazuje się że ludzie do siebie nie pasują to nie jest odrzucenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nagasuka
Nigdy nie czułam się odrzucona. Może to kwestia farta, a może optyki. ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko o czym wy piszecie? Dostać kosza od kobiety po 3 randce bo jednak stwierdziła że do siebie nie pasujemy i zrywa kontakt ewentualnie mówi o przyjaźni to zupełnie coś innego niż odejście kogoś z kim się było kilka lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mało_stanowczy 2018.05.07 Dlaczego miałbym tak myśkeć? Najwyraźniej osoba, która za mną zerwała/nie chciała podtrzymywać kontaktu ma ze sobą jakiś problem. x Bez sensu się w taki egocentryczny sposób odgrywać na drugiej stronie, i samym sobie de facto :) Problem miała z Tobą. Skoro jej nie pasowałeś, miała prawo zakończyć relację. I vice versa. Moje poczucie własnej wartości w podobnych sytuacjach jest stabilne, bo nie opieram go na jednostkach, których kryteriów nie spełniam. Dziwne to byłoby, gdyby każdy mnie chciał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem. Ale gdyby teraz mnie to spotkało, to chyba nie czułabym się tym dotknięta. Pomyślałabym, że najwidoczniej jeszcze ktoś dla mnie lepszy jest mi pisany. Gorzej, gdyby sytuacja się wiele razy powtarzała, musiałabym wymyślić, jak dać upust mojej złości i kogo ukarać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W zyciu nie mozna absolutnie nigdy uzalezniac czegos od kogos. I zycie staje sie przepiekne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zalezy jak dziewczyna robi to z klasa to spoko. Mowie trudno zyje sie dalej jednak raz mialem randke niewypal. Przez neta sie z nia spiknalem i meczylem sie niemilosiernie bo dziewczynie zupelnie sie nie podobalem a calkiem ladna byla i po uniwerku. Jednak takiego chamstwa jakie musialem od niej znosic to wyleczylo mnie od spotykania sie z osobami ktorych nie znam. Nigdy wiecej wariatek z internetu. Przyszla nazarla sie naobrazala i musialem jej grubianstwo znosic przez caly wieczor. Pare razy sie odezwala jak cos chciala ale zakonczylem ta znajomosc sam by nie byc w jakims chorym friendzone bo dzwonila jak tylko czegos potrzebowala albo sie pochwalic. Czy zaluje? Nie, ktos inny sie bedzie meczyl z ta poj..bana baba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×