Jestem zmęczona. Czasem żałuję że nie zostałam starą panną.

Wiem zaraz się tu mi oberwie bo to i tamto. Jednak nie boję się stwierdzenia że życie w małżeństwie nie jest usłane różami a rodzicielstwo daje nieźle w kość. O ile małżeństwo może być ciekawe gdy ludzie się dobiora charakterami to rodzicielstwo to już loteria.

Każde życie to loteria a los starej panny też potrafi dać w kość (zwłaszcza jak jest biedna). Ciesz się z tego co masz, a nie zastanawiaj się co by mogło być.

Ja lubię być zmęczona. Wtedy wiem, że jeszcze żyję :)

Dzieci nie mam ale męża tak. I nigdy nie chciałabym żeby go nie było. Wcale nie jest ciężko. Jest super

a ja mam męża tylko po to aby jak mi sie zechce seksu to żebym nie musiała szukać, a dzieci napewno nie będę mieć, to nie dla mnie zapieprz do usranej śmierci, najpierw dzieci a później wnuki

Kocham mojego synka. Daje mi nieźle popalić. Ma prawie 6 lat a ciągle chce mieć matkę na zawołanie. Mamo i mamo a tu brak czasu, zmęczenie itp. Ale trzeba doceniać ze jest zdrowy, ze rosnie, ze biega, ze sie fajnie rozwija. Sa rodzice ktorzy stracili swoje dzieci albo maja ****ardzo chore. To jest dopiero dramat. Kocham tego urwisa. Choc nie raz mi zle i smutno to dziekuje Bogu ze go mam. Mój Boże dałeś mi dużo... A inni ludzie nie doceniają tego co maja. Co tam zmeczenie.... nic nie znaczy.

Kochajcie swoje dzieci bo są niewinne niczemu. One szukają bliskości i ciepła matki. Podrosną i same będą szukać innych osób i zajeć. Dajcie im oparcie bo to wasza kopia.