Jestem w kiepskiej sytuacji finansowej, co robić?

Brat wyprowadził się z domu 10 lat temu, dostał od rodziców ziemię. Siostra wyprowadziła się 6 lat temu, wyszła za mąż, dostała ziemię w posagu. Ja, jako najmłodsza, ciągle studiująca, w wieku 27 lat wyprowadziłam się do innego miasta by założyć już swoją rodzine i wieść życie (nie mieszkamy z chłopakiem razem, bo on jeszcze kończy studia), więc musze się utrzymywać sama; ale w posagu od rodziców nie dostałam nic. Wymagać nie wypada mi, ale brat i siostra żyją dobrze, a mi pensja ledwo starcza na życie, 400 zł mi zostaje na miesiąc życia :/ Fakt faktem, rodzice utrzymywali mnie na studiach (od 20 do 25 roku życia), no ale kształciłam się a rodzeństwo nie studiowało wcale. Nie wypada mi wymagać pomocy, skoro płacili mi za studia prawda? Szukam lepszej pracy, ale nadal kiepsko z tym - po studiach mam za mało doświadczenia i przecież nikt mi nie zapłac***ensji 2500 zł netto.... Próbowałam robić coś po pracy, ale niewiele mogę robić, z czego mogłabym zarobić...

Będzie lepiej, początki zawsze są trudne. Niedługo będziesz miała doświadczenie, to i zarobki lepsze.

Przyzwyczajaj się do sytuacji jak pomimo chłopaka i rodziny nikt tobie nie może chce pomóc. Jedni mają lepiej inni gorzej , taka sprawiedliwość.

Znajdź innego chlopaka, Twoj Cie nie wspiera, ale pewnie seks jest

Ludzie myslą że jak już maja "studia"to są pępkiem świata i za sam papierek się należy!

Czy rozwazasz możliwość udostępnienia swoich wdziekow za opłatą?

Weź przestań bidna jestem jak mysz kościelna.. Kasa normalnie sama się rozchodzi.

A ta ziemia co brat i siostra dostali to ile jest warta? Sprzedali ją czy jak? Bo z ziemi to dziś ciężko jest wyżyć chociaż teoretycznie dostali a ty nie dostałaś.

To po co poszłaś na studia jak zarabiasz tyle co po szkole średniej?