Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość KasiaKaśka

brak celów w życiu

Polecane posty

Gość KasiaKaśka

Mam 26 lat, męża i córkę. Maja pojawiła się, gdy miałam 18lat, dlatego też szkołę ukończyłam zaocznie. Liceum i technikum. Nie podeszłam do matury, ponieważ nie czułam się przygotowana - wiadomo jak uczą w zaocznych szkołach... Poszłam do pracy (sklep odzieżowy), spędziłam tam 4 lata, po czym odeszłam, bo zaczęto mnie wykorzystywać, wyżywać się na mnie i tak dalej, kosztowało mnie to dużo nerwów i wizyty u psychologa. Mam nerwice. Ale ok. Było dobrze po odejściu, odetchnęłam, zajęłam się domem i córą. Minął rok odkąd nie pracuje i czuje, że chciałabym znów zacząć coś robić i teraz najlepsze: nie wiem co! Nie mam zupełnie celu w życiu, chciałabym coś robić, ale zakładam, że nic mi się nie uda. Zawodu nie mam, matury nie mam... Chciałam zacząć jakąś szkołę może, ale tu też: nie wiem co? Zaczęłam trochę interesować się położnictwem, podoba mi się ten zawód, w takim kierunku chętnie bym zaczęła naukę, ale wiem, że nie mam szans :( Lubię się malować, dużo osób mówi, że robię to dobrze, ale też nie wierzę, że coś mogę w tym kierunku zacząć, zresztą bałabym się drugą osobę malować, bo siebie to co innego ... Myślałam też o asystentce stomatologa, lecz też nie wiem... Straciłam zupełnie cel w życiu. Mała coraz starsza, a ja tkwie w niczym. Jak się ogarnąć i ruszyć swoje życie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KasiaKaśka
nie czytałam ani nie szukałam, więc pytam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ogarnij d**e

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a moze sekretarka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze poprobuj kursow, szkoly policealne.. sama mam z tym problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sekretarka to też wbrew pozorom trudne zadanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
podasz gg?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Położnictwo? To bezwzględnie matura, bo teraz trzeba miec wyższe we wszelkich zawodach medycznych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro makijaż to szkoła/kurs wizażu; moze technik masażysta? Lubisz kwiaty - florystyka; kurs kasjera walutowego -koszt 300 zł, a w kantorach nienajgorzej płaca. Technik administracji, ekonomista, ksiegowosc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fajnie z tą położna ale to chyba trudne studia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej ja też myślałam o położnictwie, czy wiecie jaką szkołę trzeba ukończyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:15 jak to jaka? Studia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KasiaKaśka
Kwiaty oczywiście że lubię, fajny pomysł, nawet nie wpadłam na to, ale pewnie nie potrafiłabym zrobić najmniejszego bukietu ehh. Technika takiego skończyłam i niestety w niczym jak na razie mi to nie pomogło. Kurs makijażu? Chętnie, ale wiem, że kobietki są o wiele lepsze... Ja w sumie nigdy nie uczyłam się tego, filmiki i próba na sobie i tyle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10.21 a oprócz studiów jest jakaś szkoła, która tego uczy? to muszę zdać maturę i iść na studia, tak? innego wyjścia nie mam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:23 tak. Tylko studia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10.25 ja w życiu nie zdam matury

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja w wieku 31 lat skończyłam szkołę policealną w zawodzie technik protetyk i udało mi się znaleźć pracę w zawodzie przez urząd pracy, bo byłam bezrobotna i dwa lata już pracuje w tym zawodzie. I lubię to zajęcie. Mam wyższe wykształcenie, pracowałam w dużej firmie międzynarodowej i chociaż dobrze zarabiałam to byłam wrakiem człowieka. Zwolniłam się stamtad. Teraz nie zarabiam aż tak dobrze, ale źle też nie jest. W pracy mam spokój. Robię swoje i idę do domu, bez stresu, bez bólu brzucha, bez nerwobóli. A kierunek tej szkoły wybrałam tak trochę na ślepo, miałam ochotę zacząć robić coś nowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, Jesli wszystko tak negujesz, to nikt ci nie pomoże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trochę wiary w siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ogarnij się dziewczyno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zacznij od porzucania swoich lęków. Tak po prostu. Chwila za chwilą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twój problem to nie brak celu w życiu tylko brak wiary w siebie- idź do psychologa, bo z takim podejściem to choćbyś miała nie wiem jak wielki talent i tak nic nie osiągniesz, bo nigdy nawet nie spróbujesz zacząć... Najpierw zbuduj wiarę w siebie, a potem coś wybierzesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×