Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość AgnessAa

Inicjatywa ze str kobiety

Polecane posty

Gość AgnessAa

Dlaczego przyjęło się tak, że kobieta nie może zainicjować znajomości? Dlaczego nie mogę zaprosić nigdzie faceta, nie mogę wziąć od niego numeru telefonu? "To facet ma się starać, faceci lubią gonić króliczka". No ale kurde jak widzę faceta raz w życiu i jestem pewna, że go już raczej nie spotkam, a on jest nieśmiały, albo akurat jest zajęty czymś innym i nie mysli o poznawaniu nikogo nowego, to dlaczego ja nie mogę zacząć znajomości? To jest krzywdzące i smutno mi z tego powodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi też smutno bo jestem nieśmiały, widzę że podobam się kobiecie a ona za c***a nie podejdzie. I dupa..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie musisz, to konserwatyści tak gadają i religijni. Jesteś wolną kobietą i rób na co masz ochotę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AgnessAa
Ja wiem, że teoretycznie mogę, ale co z tego, skoro on stwierdzi, że jestem albo łatwa albo desperatka. Rozmawiałam o tym i z kolegami i z koleżankami - wszyscy zgodnie twierdzą: nie rób tego, bo weźmie Cię za desperatkę, albo łatwą lalkę na raz. Twierdzą, że jeżeli facet się nie ugoni za dziewczyną, to mu się nie będzie chciało starać o nią w ogóle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mało_stanowczy
To straszne gdy wywalczy się równouprawnienie, a nie można z niego skorzystać w bardzo istotnym aspekcie życia:) Może feministki powinny zacząć walczyć o to, żeby narzucić mężczyznom, jak mają myśleć o kobietach, które podrywają facetów?:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AgnessAa
Równouprawnienie to mit i zawsze tak będzie. Kobiety mają tyle praw na ile mężczyźni im pozwalają. Dlaczego od razu narzucić? Ze stereotypami walczą wszyscy, więc dlaczego ten relikt dawnych czasów jeszcze się utrzymuje? Podoba mi się ktoś i nic z tym nie mogę zrobić, bo będę skreślona na starcie. Kiedyś ponad miesiąc uśmiechałam się do faceta zanim do mnie podszedł z tekstem "bałem się do Ciebie podejść". Ale podszedł, a może kolejny nie będzie tak odważny, ja za to bym była, ale i tak mnie przekreśli, że łatwa czy desperatka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia  æ
Autorko - Bardzo czesto obserwowalam jak powstaja zwiazki. Czesto widzialam kobiety , ktore przejmowaly inicjatywe , braly sprawy w swoje rece i same dzialaly. I to wlasnie takie kobiety osiagaly to co chcialy. Porady typu "wyjdziesz na latwo" czy na "desperatke" sa na pewno swietne dla kolezanek , ktore nie powinny stanowic konkurencji czy tym bardziej zagrozenia. Swietny tego przyklad masz nawet na topikach na tym forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AgnessAa
Zuzanna dziękuję Ci za Twój wpis, pocieszające to jest w jakimś stopniu, że niektórym się udało. Koledzy stwierdzili, że uznaliby taką kobietę za desperatkę i śmiali się ze mnie, że w ogóle mi takie coś przyszło do głowy. Może to zależy od faceta, jeśli jest męski, to dziewczynę wyśmieje, a jeśli nieśmiały, to się ucieszy. Sama nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
AgnessAa dziś Jak tak stwierdzi to trudno. Nie zakładaj najgorszego od razu, tylko zaufaj sobie samej, jak tobie się ktoś podoba to działaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia  æ
Mysle , ze tu dziala bardzo prosta zasada taka jak w kazdej innej dziedzinie zycia. Jesli dziewczyna sie chlopakowi podoba to bedzie chcial nawiazac blizsza znajomosc i wtedy nie bedzie mialao az takiego znaczenia w jaki sposob i przez kogo ta znajomosc bedzie nawiazana. Jesli natomiast dziewczyna nie bedzie w typie lub sposob w jaki zadziala speszy chlopaka /postawi go w niekomfortowej dla niego sytuacji/ to odbior takiej sytuacji bedzie negatywny. Cos jak slynne "Przystojny facet obserwuje , niekiewy facet sie glupio gapi". Ja mysle , ze problem lezy w Twoim wlasnym podejsciu. Dopoki Twoje dzialanie jest uzaleznione od tego co powiedza inni to raczej nie zadzialasz. Szanse na zobienie czegokolwiek masz dopiero kiedy olewasz co powiedza inni , czy Cie uznaja za despoeratke czy latwa , a i tak zrobisz to co sama chcesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
„Kobiety mają tyle praw na ile mężczyźni im pozwalają” x Gdyby tak było to kobiety nie miałyby praw wyborczych. xxx „Dlaczego od razu narzucić? Ze stereotypami walczą wszyscy, więc dlaczego ten relikt dawnych czasów jeszcze się utrzymuje?” x Nie wszyscy, to po pierwsze. Po drugie, nagle, w ciągu kilku dziesięcioleci nie zmienisz natury, która przez dziesiątki tysięcy lat kazała samcom polować, a samicom rodzić młode. Polowanie mamy w genach. Zdobywanie kobiet też. Słabsze jednostki przegrywały walkę o przedłużenie gatunku. Gdy kobieta „poluje” na faceta to dla jego podświadomości jest to równoznaczne z tym, że poluje na niego inny facet. xxx „Podoba mi się ktoś i nic z tym nie mogę zrobić, bo będę skreślona na starcie” x I przeszliśmy do sedna. Oczywiście, że możesz, tylko musisz chcieć i umieć. Spraw, żeby facet zaczął za Tobą latać i jesteś w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tam walę śmiało , zdarzyło mi się spytać o seks koleżeński sąsiada bo tak mi się chciało albo zaczepić pana w tramwaju bo mi się spodobał i z nim umowić , ale teraz od jakiegoś czasu jestem z kimś i nie potrafię mu powiedzieć że go kocham mimo iż trudno mi to dluzej ukrywać chce jeszcze wytrzymać wiec może on wyzna mi miłość :) nie chcę wyjść na zdruzgotaną emocjonalną wariatkę która po 5 miesiącach mówi że kocha no ale stalo sie zakochana jestem kocham go i szczerze czekam na zaręczyny ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AgnessAa
Zuzanna: Byłam kilkakrotnie w sytuacji, w której mężczyzna flirtował, chodził za mną, zaczepiał, ale to ja proponowałam spotkanie i wtedy wszystko się urywało. Czasem obserwowały to osoby trzecie, więc mogłam spokojnie potwierdzić, że ich zainteresowanie moją osobą nie było wyimaginowane. Byli to obcy faceci jak i moi znajomi. Raz jeden dał się zaprosić, a gdy wyszliśmy razem, to siedział z miną "zabawiaj mnie skoro chciałaś się spotkać" i całą konwersację musiałam prowadzić ja. Dlatego wydaje mi się, że właśnie nie pasuje tym facetom, że przejmuję inicjatywę i przestaje być wtedy dla nich atrakcyjna. Mało_stanowczy: "Gdyby tak było to kobiety nie miałyby praw wyborczych." W wielu krajach nie mają, a o nie walczą. "Spraw, żeby facet zaczął za Tobą latać i jesteś w domu." Na to potrzeba czasu, długiego flirtu, a ja go nie mam. To nie jest miły chłopiec, który poleci na uśmiech, wzrok i krótki flirt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skromna Ja
Nie marudź autorko, nikt ci nie broni :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AgnessAa
gość dziś A byłaś z którymś facetem poderwanym przez Ciebie dłuższy czas? Odwagę też mam ;) i co z tego, skoro "nic z tego" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli facet ma problem ze swoją nieśmiałością, a Ty mu się podobasz to mało prawdopodobne, że będzie kręcić nosem na Twoją inicjatywę, uwierz mi ^^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AgnessAa
żw24 A co jeśli jest pewny siebie, flirtuje ze mną, ale rozmawiamy 5 minut i nie bardzo jest jak kontynuować rozmowę, wokół są ludzie. Jak taki się zachowa jeśli zaproponuję spotkanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Endriu Domyślny dziś I słusznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jasne że kobieta może sprawić by mężczyzna się nią zainteresował, jeśli to jej sąsiad lub jest to w klubie i jest w miarę dużo czasu. A co jeśli spodobał Ci się chłopak w autobusie? Możesz robić setki min a on nie zauważy, siedzi zamyślony co się stało że jego bryka nie chciała zapalić i dlatego musiał jechać autobusem. Zanim wysiadziesz wsadź mu do ręki karteczkę z nr telefonu i się usmiechnij, co ci szkodzi? Jak nieśmiały to napiszę, jak śmielszy to zadzwoni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W wielu krajach nie mają, a o nie walczą” x Chcesz omawiać sytuację geopolityczną oraz prawa kobiet na świecie? xxx Na to potrzeba czasu, długiego flirtu, a ja go nie mam. To nie jest miły chłopiec, który poleci na uśmiech, wzrok i krótki flirt. x Trzeba było tak od razu, że chcesz na już i koniec. Daj mu coś do picia. Wrzuć do napoju tabletkę gwałtu, jak odleci zaprowadź go do piwnicy, przywiąż do krzesła i jest Twój. Będziesz musiała tylko trochę poczekać na odwzajemnienie swoich uczuć. xxx Teraz poważnie. W momencie gdy twierdzisz, że „nie masz czasu” od razu pokazujesz, że wcale Ci na nim nie zależy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic nie szkodzi :) Tylko smutno, że on pomyśli, że jakaś głupia wariatka i karteczkę wyrzuci. Bo na to, że ktoś się w nim mógł zauroczyć w kilka sekund nie wpadnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Co ty za bzdury gadasz?! Osoby religijne czy konserwatysci mowia o tym by kobieta sie nie puszczala ale nie dlatego, ze tego nie wypada tylko dlatego, ze to sie obraca przeciwko kobiecie. Powiedzenie zwyklego czesc nie jest zle widziane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy ona pisze o zwykłym cześć ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cześć to ja mówię do tych których nawet nie znam, macham ręką lub się witamy podając rękę , w sklepie w urzędzie ogólnie wszędzie i mało tego z każdym jestem na TY.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie znam faceta który nie byłby zachwycony gdyby podeszła do niego fajna dziewczyna i zagadała. Reszta to brednie i mity Polek-kretynek, którym się wydaje, że są jaśniepaniami i dorabiają różne głupkowate teorie dlaczego nie mogą pierwsze zagadać faceta. A chodzi tylko i wyłącznie o kobiecą próżność i przerośnięte ego. I dotyczy to Polek, bo w innych krajach by się kobiety uśmiały, jakie "Polki-kretynki" mają poglądy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AgnessAa
gość dziś Miód na moje uszy ;) Może rzeczywiście znajomi chcą mnie zniechecić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taki Zielony
Kto Ci to wmówił autorko :D, mi kiedyś dziewczyna napisała esa i fajna znajomość z tego wyszła :classic_cool: na początku myślałem, że to żart :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mysle ze tylko niesmialy facet dla którego problemem jest zagadanie do kobiety, ucieszy się gdy przejmiesz inicjatywę ale w przypadku, gdy mu się spodobasz... Idzie to wyczuć bo nawet jak nie zagaduje to np często na Ciebie zerka. Możesz zaryzykować, ale może nie tak od razu zaproponowanie randki tylko zagadanie, zapytanie o cos? Albo poproszenie o pomoc? Wyjdzie bardziej naturalnie... Probuj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie tylko nieśmiały. Każdy. Bo niby dlaczego nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×