Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Syn ma 3 i pól roku i nie mówi

Polecane posty

Gość gość
Niestety opóźniony rozwój mowy pomimo ze w tym wieku na innych płaszczyznach bylo ok, postępów mimo ćwiczeń nie bylo i w wieku 7 lat poradnia psych postawiła po testach diagnozę opozniony rozwoj intelektualny. Dziś corka ma 20 lat. Nie ozdrowiala cudownie. Ni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiecie co jest najgorsze? Że wielu lekarzy pierwszego kontaktu bagatelizuje obawy rodziców, rodzina tak samo, co ja się nasłuchałam, że się biednego dziecka czepiam, a teraz to każdy by chciał mieć w domu geniusza i wymaga od dziecka nie wiadomo czego. Nie o geniusz chodzi, a o rozwój w normie i pewność, że nic złego się nie dzieje. Swoją drogą, polecam zabawę w wierszyki masażyki, wierszyki z naśladowaniem odgłosów zwierząt, nauka poprzez zabawę, fajne przykłady można na internecie wyszukać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja przyjaciolka na glowie stawala,uczyla a syn do dzis slabo mowi, slabo opowiada. Ja (wstyd przyznac) mojej corce prawie nie poswiecalam czasu, nie czytalam, nie uczylam (opiekowalam sie chora matka) a Mala w mig wszystko lapala i kiedy miala 2,5 roku rozmawialam z nia jak z dorosla. Niestety jak uklad nerwowy jest niedojrzaly do mowy, badz sa jakues dysfunkcje to wiele sie nie zrobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś gość dziś gość dziś - tak. Zaniedbanie lub autyzm jak nic. xx psychotropów rano nie wzięłas i teraz kozaczysz na kafeterii . wez pigułeczkę to cię pewnie uspokoi troszke . Biedni ci chorzy psychicznie . xxx Co ty 13:41 sarkazmu u 13:40 nie widzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty z postu wyżej, nie mów, że wiele się nie zrobi, bo takim gadaniem wyrządzasz ludziom krzywdę. Po co się starać, nie? Lepiej na wstępie się poddać i wszystko olać. Miałaś szczęście, że twoje dziecko mimo tego, że nie poświęcałaś mu uwagi, rozwija się dobrze, ale to nie znaczy, że praca z dzieckiem nie ma sensu. Pewnie, że są różne dysfunkcje, bywa trudno, ale wczesna interwencja może tylko pomóc, wiele pomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak,mozna robic ale efekty sa niewspolmierne do poniesionego wysilku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli dziecko swietnie wszystko rozumie to nie autyzm. Przestancie wszystko sprowadzac do jednej choroby. To jest jakas paranoja!! Autorko moja corka skonczyla 3 latka i slabo mowi. Jestesmy rok pod opieka logopedy i zrobila ogromne postepy. Cwicze z corka, staram sie jak moge. Mam nadzieje, ze to przyniesie efekty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autyzm to zaburzenie i tym się różni od choroby, że chorobę można wyleczyć i się nią zarazić. Autyzm tak nie działa. Autyzm to nie brak rozumienia, to szersze pojęcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Słucham??? Są jednostki chorobowe, których wyleczyć się nie da i są takie, którymi się nie zarazisz...owszem autyzm określany jest jako "stan", ale w moim odczuciu, to chybione określenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W twoim odczuciu. Z punktu widzenia medycyny to zaburzenie. Pewnie, że najlepiej każde odchylenie nazwać chorobą, bo tak jest najłatwiej i nie wymaga wysiłku intelektualnego, zdobywania wiedzy. Każdy autysta, down, jeżdżący na wózku, mający katar, grypę i wysypkę jest "chory". Jeden ciul, bo to takie proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas syn slabo mowil w wieku 3 lat, autyzm zostal wykluczony przez kilka osrodkow. Pracowalismy z nim, postepy byly, ale jego mowa zaczynala byc przeszkoda w pozniejszych kontaktach z dziecmi,kiedy te zabawy byly coraz bardziej skomplikowane. I tak w zerowce zaczeto podejrzewac ASPERGERA,lekkiego, ale z czasem dochodzily nowe objawy. Dzis ma 8 lat i swieza diagnoze ZA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Asperger to też autyzm, ale to takie muśnięcie autyzmem. "Lepiej brzmi" niż "moje dziecko ma autyzm", bo niestety Polacy myśląc "autyzm" mają często w głowie obraz kogoś z poziomem kumacji ameby (bzdura). Tak czy inaczej, każde dziecko z problemami, takimi czy innymi, powinno zostać objęte pomocą, którą często dostają za późno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Asperger to spektrum autyzmu, u nas gdyby objawy byly „silniejsze” wspomaganie bylsmy mieli wczesniej. Jesli chodzi o klasyfikacje, niektorzy psychiatrzy uwazaja, ze ZA to zupelnie inne zaburzenie.Znam mame ktora ma syna z autyzmem i corke z ZA, i mowi ze tegi nawet nie powinni sie porownywac. U nas symptomy Aspergera sa b.subtelne, osoby nie wtajemniczone nie wiedza ze „cos jest nie tak”.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przepraszam za literowki -telefon. Tez przyznaje ze wszystkie dzieci z problemami powinny miec wspomaganie, tak na wszelki wypadek. Znany jest przeciez przypadek pewnej fundacji diagnozujacej na wyrost, zeby uzyskac darmowe terapie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wielu Aspergerowców nie ma diagnozy lub dowiaduje się o niej przypadkiem w dorosłym życiu i jakoś świetnie świetnie funkcjonuje, ma tylko specyficzne, czasami denerwujące odchyły. Mnie denerwuje, że ludzie nie mający pojęcia o temacie naśmiewają się i np. czytam, że "nie lubię tłumów, nie patrzę ludziom w oczy to pójdę sobie zdiagnozować autyzm", nie odróżniają autyzmu od jego pojedyńczych objawów, które autyzmem nie są (każdy jakieś ma), nie wiedzą, że papierów potwierdzających autyzm nikt nie wystawia na wyrost i na ładne oczy a rodzice nie załatwiają dziecku orzeczenia , by miało w szkole taryfę ulgową dla picu. Wracając do tematu, zauważyłam, że rodzice dziecka, które ma braki, każdą uwagę z internetu często biorą do siebie, traktują jak atak personalny na ich umiejętności rodzicielskie, zamiast wyciągnąć wnioski i skupić się na tym co naprawdę ważne czyli na pracy z dzieckiem. To często jest tak, że dziś dziecko mówi mało, ale za parę lat ta opóźniona mowa nałoży się na kolejne braki. Jedno wynika z drugiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Dla mnie to bez różnicy jak to będziesz nazywać, czy jak to ktoś będzie systematyzował, bo i tu i tu potrzebne leki, albo terapia, albo jedno i drugie. Zaburzenie/stan/spektrum brzmi lepiej niż choroba, ale fakty są jakie są i spierają się o to naukowcy od dawna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×