Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy powinniśmy pożyczać teściom pieniądze?

Polecane posty

Gość gość

Moja teściowa jest w porządku kobieta ale teść od kilkunastu lat jest kompletnym leserem który ani nie ma zamiaru wziąć się do roboty ani w jakikolwiek inny sposób wziąć się za zdobywanie pieniędzy. Utrzymanie całego mieszkania jest na głowie teściowej i odkąd umarła babcia z którą mieszkali długi gonią długi. Obecnie dowiedzieliśmy się o kolejnym zadłużeniu i o tym, że bank zaczyna im grozić komornikiem. A oni dalej przybierają bierna postawę mimo, że mówimy im nieustannie że trzeba prosić, pisać pisma, cokolwiek, żeby jakoś im te spłaty rat odroczyli ale najgorzej co można teraz zrobić to nie robić nic. Obecnie są u nas zadłużeni na tysiąc złotych ale w zasadzie już się pogodziliśmy z tym, że kasy nie odzyskamy. Szlag mnie trafia jak to wszystko widzę bo sami mamy ostatnio sporo nieoczekiwanych wydatków, dostaliśmy teraz wpłatę a ja w zasadzie mam już ją całą rozplanowana i tyle z tej kasy widzimy. Do tego wizja komornika tesciów. No bo co, jak tesciom komornik zajmie większość pensji to co mamy zrobić, zostawić ich na lodzie? A jak dojdzie do licytacji mieszkania i zostaną bezdomni? Mamy już oboje tego dość. Ps. Teściowa ciągle kryje teścia i nie potrafi nim potrząsnąć żeby wziął się do jakiejś roboty. Ja na jej miejscu już dawno bym się rozwiodła ale wiem że ona tego nie zrobi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twój maz nie chce pomoc rodzicom? Tak po prostu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To dziwnie, nie potrafią wyżyć z jednej wypłaty gdy już nie mają na utrzymaniu dzieci? Mieszkanie jest własnościowe? Może teściu popadł w depresje po śmierci babci, to była jego matka? Czy w grę wchodzą jakieś nałogi? Za mało danych byśmy mogły ocenić sytuację. Swoją drogą nie dziwie się temu teściowi. Ja sama od kiedy nie przedłużyli mi umowy nie jestem w stanie od pół roku szukać nowej, jest mi wszystko obojętne co będzie dalej. Współcześnie nie jest trudno kompletnie się życiowo wypalić i przyjąć bierną postawę, w oczekiwaniu na najgorsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż chce pomoc rodzicom i bardzo długo już im pomagamy, w pewnym momencie to już po prostu meczy kiedy my pomagamy dając pieniądze a oni nic sobie nie robią z naszych rad jak swoją beznadziejna sytuację finansową poprawić. Nałogi? Oboje palą sporo papierosów, na to idzie dużo pieniędzy. Śmierć babci nie miała tu raczej wpływu na kondycję teścia bo ta jest taka sama od kilkunastu lat, babcia nie żyje stosunkowo krótko. Rozumiem, że można się wypalić, można popaść w depresję nawet, poczuć się bezradnym i niepotrzebnym. Nie wiemy dokładnie na co idą ich wszystkie pieniądze bo oni prawie o niczym nam nie mówią, dopiero gdy są pod ścianą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To teść musi iść do psychiatry, pewnikiem ma dystymie skoro sytuacja ciągnię się już od dłuższego czasu. Wówczas osoba chora ma obniżoną motywację do życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Problem w tym, że teść nie chce nigdzie iść. Nie chce nawet załatwić renty która mu się należy "bo nie". Jak zaczynamy ten temat to wychodzi z pokoju. Teściowa nie ma albo nie chcę mieć na niego wpływu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, nie powinniście pożyczać. Bo danie im gotówki do ręki, czy spłacenie ich długu, to nie jest żadna pomoc. Ich sytuacja nie zmieni się ani trochę- dalej będą bierni, niegospodarni i zadłużeni (co za róznica u kogo?). Są ludzie niezaradni, albo z tak obniżonym nastrojem, graniczącym z depresją, że ciężko im się zmobilizować do czegokolwiek. Ale oni mają jakieś wyjścia- sama wspominasz o papierosach, jeśli palą sporo, to zakładam że paczkę dziennie. A to ok. 800-900 zł miesięcznie przy dwóch osobach, zdaje się. Są wam winni pieniądze, i te same pieniądze przepalają... wiem że z nałogu ciężko wyjść, ale może elektroniczne papierosy? Mnóstwo ludzi, również starszych, przerzuca się na to. Teść może załatwić rentę, jak sama wspominasz. Potrzebują pomocy? To pomóżcie. Usiądźcie z nimi nad rachunkami, podliczcie wszystkie zadłużenia, załóżcie teczkę na rachunki, napiszcie- razem z nimi, nie za nich!- pismo do banku. Teść potrzebuje pewnie tony zaświadczeń, wniosków- pomóżcie, podzwońcie, umówcie na wizytę, zawieźcie gdzie trzeba. Kupcie im elektroniczne papierosy, wytłumaczcie jak używać. Ale pieniędzy- nie dawajcie, bo to niczego nie poprawi, a tylko pogorszy, nie zapali im się lampka ostrzegawcza jak wejdzie na nich komornik, bo przecież wy dacie. I to na 100% nie będzie wtedy ostatni taki dług i ostatnia lekkomyślność. W ostateczności, jeśli ich sytuacja jest gorsza niż przyznają, można pomyśleć o sprzedaży mieszkania i kupnie jakieś mini kawalerki, o niższym standardzie. Nie piszesz czy teść jest poważnie chory- skoro należy mu się renta. Bo może jednak się nie należy? Ale jeśli jest- trudno go winić za brak pracy, chociaż szukają wielu pracowników z orzeczeniem. Tak czy inaczej sytuacja w której ojciec nie ma żadnych dochodów, a matka to popiera, za to oboje oczekują pomocy od dziecka które ma własną rodzinę na głowie, nie jest zdrowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pożyczać. Już pożyczyliscie, nie oddali, mają jeszcze więcej kłopotów ale jakoś na papierosy maja. Wy macie dzieci? Chcecie zabierać pieniędzy z rodzinnego budżetu by zafundować ich nałogi i nieodpowiedzialnosci? Oni są dorośli, już wiedza trochę o życiu i to jest przykre. Może jak będzie źle to teść pójdzie do roboty zamiast oczekiwać kasy od innych. Nie będą bezdomni bo przecież są mieszkania socjalne. Trzeba było nie bawić narobić długów jak się nie ma możliwości płacenia tych dlugow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pozyczanie nic nie pomoze. Nikt nie rozwiazuje problemow a wszyscy go poglebiają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pożyczajcie tylko ustalcie jakąś kwotę w formie pomocy miesięcznie. Np przekazujcie im 500 zł i niech sobie radzą sami. 500 to dziś niewielka suma i dla nich może być zbawienna żeby wyjść z tarapatów finansowych. No i nie będą musieli tego oddawać a wy będziecie mieli czyste sumienie że pomagacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zrobilabym tak: Skoro na fajeczki mają, nie mówią wam ze maja problemy a w łache przychodza tylko jak sa pod kreska to idz do tesciowej jak bd sama w domu i powiedz jej krotko: " mamo, albo bierzesz sie za ojca, zaczynasz jakos ukladac SOBIE zycie, zeby nie zostac z dlugami, albo przykro mi, ale my juz wam wiecej nie pomozemy, bo nasza pomoc nie daje rezultatow. I zebys sie z reka w nocniku nie obudzila jak skonczysz na dnie. Bo zabiora wam wszystko i mieszkanie i wszystko co macie". Twoja tesciowa wydaje sie taka osoba, ktora nawet jakby Wille z basenem miala to wzielaby do niej tego swojego dziada i patfzyla jak powoli przepuazcza ich wlasnosc. Nie nawidze takich kobiet. Wgl nie dbaja o SWOJE dobro. Skoro wasza pomoc nic nie daje to trzeba postapic z nimi jak z malymi dziecmi, na zasadzie "nie to nie" i tyle. Moze jak im wszystko zabiora to sie ogarna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ps. Jak bedziesz im stale dawac kase to myslisz ze zrezygnuja z tego? Co innego jakby pomoc przynosila efekty. Wstydzilabym sie na ich miejscu brac od dziecka i jeszcze w dodatku roztwonic tą cenną kase, pokazujac dziecku ze ma wiecej oleju w glowie niz jego rodzice. Ogarnij tez meza i przemow mu ze to dla ich dobra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie pozyczalabym,sami nie spicie nie pieniądzach i macie jeszcze walić w studnie bez dna? Daliscie raz,chcą drugi,będą chcieli więcej .A kasy nie odzyskacie.Niech się wezmą w garść do cholery.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam bardzo podobnych teściów. Mój mąż pomagał finansowo, kiedy powiedzieliśmy dość i przestalismy dawać pieniądze to trochę polepszylo się ale wyciągają kaseyod drugiego syna. Taki bezczelny typ ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym pożyczyła. W końcu to rodzina, komu innemu mamy pomagać finansowo jeśli nie najbliższym? Do grobu te pieniądze zabierzecie, trumne sobie nią udekorujecie? Właściwie wszystkie odpisałyście w jednym tonie aby "się ogarnęli". Niby w jaki sposób? To nie są młodzi trzydziestolatkowie przed którymi życie stoi otworem, nie są pełni energii i pasji a najprawdopodobniej styrani życiem i beznadzieją warunków wegetacji w Polsce. Nieprzypadkowo wiek emerytalny został obniżony, rzadko komu towarzyszy w Polsce po 50 roku życia tyle zdrowia by wzorowo wywiązywać się ze swoich obowiązków. Jeżeli do tego dodać teść słabego zdrowia, niewykluczone że dystymia/depresja jak rownież ewentualny syndrom wyuczonej bezradności będziesz mogła spać spokojnie gdy rodzice męża spadną na samo dno?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×