Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy moje dziecko ma za mało miłości?

Polecane posty

Gość gość

Czesc. Mam 2 miesiecznego synka ktory nie jest noszony na rekach i zasypia sa w lozeczku. Zawsze przed karmieniem przebieram mu pampersa, caluje mu wtedy stópki, glaszcze po brzuszku, mowie mu co robie w danej chwili. Malutki przy ty sie usmiecha i wydaje "swoje dzwieki" jakby chcial mi cos powiedziec. Po nakarmieniu (butelka) biore go do siebie na odbicie, przyyulam go mowie ze go kocham, glaszcze. Ale bron boze nie chodze z nim bo jakby sie przyzwyczail nie dalby mi zyc pozniej he;) (nosze tyljo wtedy jak np ma kolke, zeby sie troszke uspokoil, ale rzadko je miewa) odkladam go po 15 minutach do lozeczka, wlaczam karuzele glaszcze i maly zasypia. Wczoraj uslyszalam ze moje dziecko na pewno odczowa brak bliskosci bo powinnam niby go nosic i miec przy sobie dluzej... Akoro sie usmiecha to nie jes szczesliwe? Juz sama nie wiem czy to prawda... Moze on wie ze go nosic nie bede i nawet nie probuje o to prosic placzem... Aa i jeszcze uslyszalam ze powinnam go w nocy budzic a nie pozwalac mu spac cala noc.. To konieczne? Wiem ze spi dlugo bo jak wypije butle o 22:30 to budzi sie dopiero 6 rano. Ale dobrze przybiera na wadze... Co sadzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dodam jjeszczeże specjalnie tydzien oduczałam go noszenia na rekach i zasypiania na nich, bo mama i tesciowa tak go w pierwszych tygodniach nosily ze nie mogl zasnac bez tego. To teraz znowu go nosic? Wydaje mi sie to bez sensu. ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szkoda że nie ma ciebie kto budzić w nocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie nosimy (nosiliśmy kiedy miała kolki). Córka usypia wtulona, kiedy siedzimy w fotelu. Potem odkładamy ją do łóżeczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze robisz. A poza tym to twoje dziecko i możesz je sobie wychowywać jak chcesz nic nikomu do tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko moje dziecko tez tak spało ni przez myśl mi nie przeszlo by budzić! Do dzis jest spiochem i nie wiem co to są nieprzespane nice. No ale ma juz 5 lat.. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Troche mi ulzylo. Dobrze ze jest tez ktos komu dziecko tak spalo i jesz wszystko ok. Bo jak czytam wypowiedzi matek ktore tylko narzekaja ze nie spia calymi nocami to az sie zastanowilam czy u mnie to normalne. ;) no ale jak widac tak ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tamte osoby zazdroszczą Ci autorko grzecznego dziecka i tyle. To jest twoje dziecko i wychowuj je tak jak Ty chcesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale po co budzić dziecko w nocy jak śpi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój syn też taki był. Zasypiał w łóżeczku, i w ogóle dobrze spał w nocy. Nawet jak już później zaczął raczkować i chciało mu się spać to sam wchodził do łóżeczka (miał wyjęty szczebelek). Nie lubił spać nigdzie indziej. Jeżeli dziecko dobrze przybiera na wadze, to po co budzić, to bez sensu. Noworodki z niedowagą, albo słabo przybierające, to rozumiem jeszcze, ale zdrowe , po co ? Każde dziecko jest inne i ma inne potrzeby, a ty wiesz najlepiej co twojemu dziecku potrzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pisałam wcześniej o tym usypianiu z córką w fotelu. To ta młodsza i ją budziliśmy na jedzenie w nocy dwa razy, bo urodziła się malutka. Natomiast pierwsza córka była klops, spała całą noc. Położna kazała budzić, to jej powiedziałam, że niech sama przyjdzie i obudzi, bo próbowałam kilka razy nakarmić w nocy przez sen, to potrzebowałabym chyba kombinerek, żeby jej usta rozchylić tak mocno spała :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko przeciez na butli dzieci czesto dlugo spia, to normalne :) a ze zasypia sam to super, absolutnie tego nie zmieniaj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 miesięczne niemowlę nie rozumie jak mówisz, że go kochasz. On zna twój zapach, bicie twojego serca, rozumie ciepło i bliskosc. To jest dla niego bezpieczeństwo i miłość. Oduczanie noszenia jak to nazwałas to uczenie maluszka, że nikt na jego potrzeby nie będzie reagowal. Sama piszesz, że maly plakal ale ty nie reagowałaś i po jakimś czasie przestał bo wie, że nie na sensu. To niebezpieczne bo placz to jedyny sposob komunikacji z toba jako maluszek ma. Wiem że kochasz synka ale dalas się oszukać przestarzałe idei nie noszenia. Dziecko nosilaś 9 miesięcy więc jest za późno jak się rodzi, ono jest przyzwyczajone do noszenia. Szczególnie w tych pierwszych 3 miesiącach. I nie trwa to wieki. Dla Ciebie to bardzo wygodne bo jakbyś nie miała dziecka ale ja nigdy nie zdecyfiwalabym się na taki zimny chów takiego malutkiego niemowlaka. Smutno się czyta, że w 2018 roku młode kobiety takie mają pomysły na swoje macierzyństwo, z taka ilością badań i poradników o szkodliwości wyplakiwania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja mała również ma dwa miesiące i przesypia większość nocy. Wczoraj zasnęła przed 22, a obudziłam ją koło 5 rano. Musiałam ja obudzić i nakarmić, bo strasznie bolały mnie piersi, gdybym karmiła mm, to nie budziłabym specjalnie dziecka. Nosimy (bujamy) na rękach jak ma kolki, zazwyczaj jednak zasypia po zabawie odłożona do łóżeczka. W ciągu dnia często ją całujemy, bawimy się, przytulamy, nosimy pokazując otoczenie (jest bardzo zaciekawiona wszystkim). Uważam, że moje dziecko jest szczęśliwe, kochane i czuje się bezpiecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gościu z 16.20 Twoje dziecko dlaczego nie miałoby być zadowolone? Ma kochającą mamę, mleko to jest zadowolone. Ale ty przytulasz dziecko i się z nim bawisz. Z postu autorki wynika, że ona się boi swojego syna przyzwyczaić do noszenia więc to wyyresowala i jak nie musi to co nie podnosi. Moim zdaniem między twoim dziwckiem a dzieckiem autorki jest ta bardo znacząca różnica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
TU AUTORKA. Do Pani z najdluzsza wypowiedzią: nigdzie nie napisalam ze dziecko plakalo a ja nie reagowalam ! Prosze czytac ze zrozumieniem lub jak Pani nie potrafi to nie czytac wcale i sie nie wypowiadac. Zawsze reaguje na jego placz. Nawet maz mowi ze mam paranoje bo dziecko pierdnie a ja lece. No lece bo ma dopiero dwa miesiace. Jak oduczalam go noszenia to jak protestowal to przychodzilam, glaskalam, mowilam do niego a jesli to nie pomagalo to bralam go do sieboe, siadalam na fotelu, przytulilam i pomoglo. W ten sposob oduczyl sie noszenia na rekach a nie w jakis drastyczny sposób ktory Pani mi tu sugeruje. Bardzo dobrze wiem ze dziecko nie powinno plakac i ze jego potrzeby musza byc zaspokajane. Moze wlasnie dlatego lecr na kazdy jego "pierd".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I do gościa z 16:58. Jak tak mozna. . poswiecam dziecku 100% uwagi. Czy jesli nie nosze na rekach to juz jestemodpowiedziacą? Zaczynam po niektorych odpowiedziach dochodzic do wniosku ze jednak wcale zle nie robie. Moje dziecko bardzo latwo sie przyzwyczaja. Nawet butelke do karmienia musze sprowadzac z niemiec bo przyzwyczail sie do takiego smoczka z dziurka po srodku, gdzie tutaj po prostu nigdzie nie moge jej zdobyc. cos mi sie wydaje ze jesli przyzwyczailby sie do noszenia za bardzo to gdyby wazyl 10 kg to tez musialabym nosic calymi dniami. ALE ja nie mowie ze WCALE go nie nosze.. Ja po prostu oduczylam go naszenia na rekach w ramach uspokajania. Uspokajam go calujac, mowiac, bawiac sie z nim. A jak jest najedzony i spokojny to biore go na rece i rowniez chodze z nim chwile po domku , do okna itp, pokazujac mu rozne rzeczy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×