Rozstanie po 10 latach

Dziewczyny jak przeżyć takie coś?

Tak samo jak rozstanie po 3 latach czy 5 , musisz po prostu swoje przebolec nie ma innej rady , mnie facet zostawił po 5 latach w grudniu przed swietami, myślałam że się zaplacze na śmierć , a dziś ? Mamy maj a ja już czuję że zaczyna mi zwisac, zaczynam widzieć jego wady , coraz więcej zapominam ? To jest naturalne , za jakiś czas to będzie mgliste wspomnienie

Lepiej się rozstać niż siedzieć na siłę bo kredyt i dzieci.

Wcale nie "lepiej się rozstać " dziwne że rozwody są najrzadsze między ludźmi po studiach i z dobrą praca , wiesz czemu ? Bo tacy ludzie są nauczeni pracy nad sobą od dziecka a później tą pracę nad sobą przekładają na związki , to patologia często się rozstaje , dresiary mają po 10 "partnerów "

Tylko jaka praca. Nierzadko nie da się już niczego naprawić a marnować życie dla zasady jest raczej nierozsądne.

Zależy co się między nimi stało , czy to zwykle znudzenie które można zneutralizowac czy on ja regularnie oszukiwał

Przeboleć, wypłakać się, przejść w pewnym sensie żałobę i zacząć żyć dalej. Wiem łatwo powiedzieć ale życie trwa dalej i nie wiesz co jeszcze dobrego może Cię spotkać chocby jutro.

Z własnego doświadczenia wiem że jak facet odchodzi to najczęściej jest to na zasadzie " śmieci wyrzucily się same " faceci którzy mnie nie szanowali odchodzili sami , teraz jestem szczęśliwa mężatką i matką od 5 lat , nie zaprzataj sobie głowy kimś kto nie jest c***isany

Dzięki dziewczyny za odp boję się że teraz już nikogo sobie nie znajdę tym bardziej że wszyscy znajomi do okola maja rodziny i dzieci i nie będzie z kim wyjść

A opowiedz jakie były okoliczności rozstania ?

Boże kochany masz czas na męża i dziecko dopóki masz okres , mój sąsiad Ferdek sie ożenił majac 40 lat z 35 latka , mają już 2 dzieci

Słuchaj i po 10 latach ktoś może się okazać zwykłym bubkiem, życie masz jedno , nie płacz wcale bo ja ci gwarantuje ze jeszcze kiedyś mu wyślesz kwiaty w podzięce ,że cię zostawił jak znajdziesz tego jedynego

8'14 z twojego postu wynika ze od małego dzieciaki pracują ha ha. 2,ze niby skąd ponad 70 tyś.rozwodów rocznie? wszyscy to po gimnazjum i dresiarze?! wyluzuj człowieku,powody są gdzie indziej.