Mały chłopak szpilki

Cześć. Mój chłopak ma problem z tym ze buty na wysokim obcasie. Uwielbiam je nosić mimo że i bez nich jestem od niego sporo wyższa. W dodatku jest raczej watlej postury a ja jestem dość silnej budowy co wpedza go w kompleksy. Jak mu zaradzić? ??

@gość Nie dorósł do Ciebie. I nie mówię złośliwie o wzroście. Prawdopodobnie wasza relacja posypie się --- na razie on za 'cienki' jest na Ciebie psychicznie...

Za cienki psychicznie? Co masz na myśli?

@gość W naturalnej relacji mężczyzna jest większy, wyższy i silniejszy od kobiety. U Was jest inaczej. U młodego, niedoświadczonego mężczyzny powoduje to 'szczeniackie kompleksy' natury atawistycznej. Być może on kiedyś dojrzeje do 'większej' partnerki, ale raczej już nie z Tobą...

Aż taki młody to on nie jest :) Szkoda mi bardzo. A jest jakiś sposób żeby go z kompleksów wyleczyć?

@gość 1.Im facet starszy, tym mniejsze szanse na przemianę w przyszłości. 2. Nie wiem co można zrobić... ale pewny jestem tego, że na drodze rozumowej nie bardzo są szanse... I tak jak wspomniałem --- z Tobą raczej nie da rady --- jesteś już 'zafiksowana' u niego jako ta, co wprowadza go w stan dyskomfortu psychicznego swoją nad nim fizyczną dominacją... Chciałbym się mylić. W każdym razie najprawdopodobniej on czuje się --- z chorych przesłanek --- 'niepełnowartościowy'... x ZDANIE KLUCZOWE: Myślę, że tak naprawdę Twój parter ma problem nie z Tobą, a ze sobą... I to nie jest tak, że tutaj gdybam, tylko znam sprawę z autopsji...

Z autopsji? Co dokładnie przeżylas?

@gość Nie "przeżyłaś", a 'przeżyłeś' --- jestem facetem :D Ale miałem dziwaczny kompleks, który pojawiał się kiedy moja ślubna zakładała wysokie szpile, bo była wyższa ode mnie. Wiem, że głupie, ale prawdziwe... A ruchałem wcześniej już 'żyrafy', które bez szpilek były ode mnie wyższe --- ale wtedy problemu nie było. No kupa śmiechu :D x Powiem wprost: masz jeszcze do czynienia z mentalnym chłopcem, a nie mężczyzną. U mnie chłopca w mężczyznę przekuła zdecydowanie bardziej doświadczona partnerka (mężata kochanka, którą poznałem w trakcie mojego z żoną rozwodu) --- doświadczona w sensie prowadzenia relacji. W każdym razie oddała ona wielką przysługę samiczemu rodu :p Jak Ty to zrobisz, jeśli Ci się uda, to sama nam opowiesz :)