Facet nie odezwał się po spotkaniu. Czy to znaczy że nic z tego?

Dwa dni temu byłam na spotkaniu z facetem. Poznaliśmy się na wspólnej imprezie i umówiliśmy się w restauracji. Fajnie się rozmawiało i ogólnie było ok ale od tej pory mój towarzysz ze spotkania milczy. Czy to znaczy że mam dać sobie spokój?

Tak

Czy jest szansa że jeszcze zadzwoni czy może ja powinnam się odezwać?

Hahahahahahah

Czyli Ty też się nie odzywałaś? Wróżę Wam wspaniały związek. Tylko pod żadnym pozorem nie odzywajcie się do siebie. Jeśli zadzwoni, to nie odbieraj.

Ale dwa pacany. Puk i stuk. Hahahahahah

Jakby był zainteresowany to by się odezwał po spotkaniu. Widocznie cos mu nie przypasowalo. Zaraz prawiki będą najeżdżać na Ciebie ze jesteś królewna i moglas sie pierwszą odezwać, ale wykazywanie inicjatywy przez kobietę działa tylko gdy facet co najmniej kilka razy wykaże inicjatywę, gdy juz znajomość jest chociaż trochę zaawansowana a nie an samym poczatku. W innym przypadku możesz wyjść na desperatke, ze Ci za bardzo zależy. Nie słuchaj prawików z kafę bo to MNIEJSZOSC, to są chloptasie bez pierwiastka meskosci a nie prawdziwi mezczyzni...Większość facetów woli zdobywać kobiete.

Jakby była zainteresowana to by się odezwała po spotkaniu. Widocznie coś jej nie przypasowało. Zaraz królewny z drewna będą najeżdżać że jest prawikiem i mógł się pierwszy odezwać, ale wykazywanie inicjatywy przez mężczyznę działa tylko gdy kobieta co najmniej kilka razy wykaże inicjatywę, gdy już znajomość jest chociaż trochę zaawansowana a nie na samym początku. W innym przypadku może wyjść na desperata, że mu za bardzo zależy. Nie słuchaj królewien z drewna z kafe bo to MNIEJSZOŚĆ, to są babiszony bez pierwiastka kobiecości a nie prawdziwe kobiety. Większość kobiet woli zdobywać faceta.

Przecież dopiero dwa dni minęły, nie musi się odzywać od razu. Masz z tym problem, to ty odezwij się do niego, korona z głowy spadnie?

Królewna sie znalazła. Zadzwoń może ty.

23.01 haha wiedziałam ze moj komentarz zostanie przeznaczony przez prawika, To juz nudne chlopcze :D i nijak się ma do prawdziwego zycia... Autorko, nie słuchaj tych bredni. Frustracji tak pisza bo mysla ze to kobiety będą za nimi latać hehe wg nich nie będziesz królewna dopiero gdy zaczniesz się narzucać facetowi :D

haha wiedziałem ze mój komentarz zostanie przeznaczony przez królewnę z drewna. To już nudne dziewucho. I nijak się ma do prawdziwego życia... Autorko, nie słuchaj tych bredni. Frustratki tak piszą bo myślą ze to faceci będą za nimi latać hehe wg nich nie będziesz prawikiem dopiero gdy zaczniesz się narzucać kobiecie.

Do mnie raz zadzwonił po 4 dniach od randki i był zainteresowany. Poczekaj kilka dni, jesli sie nie odezwie to nic z tego. Podobno niektorzy faceci nie chca dzwonic od razu zeby nie wyjsc na bardzo napalonych

W każdym razie przez pierwsze powiedzmy 5 dni jest szansa ze sie odezwie. Potem juz raczej marna. Tak jak pisalam są faceci ktorzy specjalnie nie chca odzywac sie np. nastepnego dnia

Ty sie pierwsza nie odzywaj. Facet i tak jesli jest zainteresowany to sie odezwie, niekoniecznie od razu po randce. Nawet jesli jest niesmialy to powinien sie odezwac, wiec Twoj odzew mysle, ze nic tu nie zmieni :)

A uwazam, ze nie powinnas odzywac sie pierwsza bo jednak lepiej byc choc troche niedostepna, zeby facet nie byl od razu pewien ze Ci sie podoba. Nie chodzi o to zebys byla ksiezniczka, ktora go olewa czy stroi fochy, ale po co masz od razu wykladac karty na stol ;) zreszta to on jest facetem, a uwazam, ,ze na pierwszych spotkaniach to jednak facet powinien wykazywac troche wieksza inicjatywe, w dalszym zwiazku juz niekoniecznie, ale na poczatku tak.

Facet niech się pierwszy nie odzywa. Kobieta i tak jeśli jest zainteresowana to się odezwie, niekoniecznie od razu po randce. Nawet jeśli jest nieśmiała to powinna się odezwać, więc jego odzew nic tu nie zmieni.

Uważam, że facet nie powinien odzywać się pierwszy bo jednak lepiej być choć trochę niedostępnym, żeby kobieta nie była od razu pewna że się mu podoba. Nie chodzi o to żeby był księciem, który ją olewa czy stroi fochy, ale po co ma od razu wykładać karty na stół :) Zresztą to ona jest kobietą, a uważam, że na pierwszych spotkaniach to jednak kobieta powinna wykazywać trochę większą inicjatywę, w dalszym związku już niekoniecznie, ale na początku tak.

09:08.09:10- ale to jest jednak facet, do faceta uważam, ze jednak należy wieksza inicjatywa na poczatku znajomosci ;) Rownouprawnienia nie ma w 100% i nie bedzie

09.24 temu prawikczkowi Nie przetlumaczysz :D

Myślę że to koniec. Ja niedawno byłam na randce z internetu i od razu facet do mnie napisał…i piszemy cały czas.

„Rownouprawnienia nie ma w 100% i nie bedzie” x Pytanie czy autorka dobrowolnie rezygnuje z równouprawnienia z wszystkimi tego konsekwencjami. Jeśli tak, to niech czeka. Jeśli nie, to niech dzwoni. Dobrze, że od razu na początku znajomości sama znalazła swoje miejsce w szyku.

10:23- a do mnie wlasnie odezwal sie po 4 dniach. wiec nie zawsze tak jest, ze odzywaja sie od razu

Może nie ma na telefon. Zadzwoń ty

11:03 - Świetne:D

Mało stanowczy- cos w tym jest, ale nie do konca sie z Tobą zgadzam. O ile jestem za partnertwem w związku, kiedy para spotyka sie ze soba juz jakis czas i nie ma wtedy wiekszego znaczenia kto pierwszy sie odezwie, to jednak na poczatku to facet powinien choc troche pozdobywac kobiete. Nie znaczy to, ze powinna byc ona naburmuszona ksiezniczka, ktore w ogole nie okazuje mi zainteresowania, ale jednaj ten pierwszy krok powinien nalezec raczej do faceta

* mu zainteresowania

na poczatku to facet powinien choc troche pozdobywac kobiete. Nie znaczy to, ze powinna byc ona naburmuszona ksiezniczka, ktore w ogole nie okazuje mi zainteresowania, ale jednaj ten pierwszy krok powinien nalezec raczej do faceta x "powinien", "należy" - lala, skąd ty bierzesz to aroganckie przekonanie co facet powinien, a co nie, co należy do faceta a co nie? Facet co najwyżej może, jak chce. A jak nie chce, to nic nie "powinien". Polki to kretynki.