CO MYŚLICIE O STARYCH PANNACH KTORE SĄ PO 30tce

I nigdy nie wyjdą już za mąż ?

Mysle sobie ze szukały niewiadomo czego, a teraz został im tylko kot i wibrator.

Że mają tak hujowe charakter ze nikt ich nie chce.innego wyjaśnienia nie ma

ja je chcę ale poczekam do 40stki bo nie chcę dzieci

Myślę że ty też możesz być stara i samotna, a so tego chora i prześladowana przez złych ludzi takich jak ty, więc spokorniej zanim los się odwróci i odda ci twoje zło.

ja o sobie mysle, ze taka bede bo jestem chora psychicznie i nie chce nieszczescia z kims dodatkowo

jesli : 1.Panna jest brzydka...to wszsytko jasne.żal. 2.jesli panna nie ma pracy,zawodu,studiow przyjaciol...przegryw zyciowy,menatalna kaleka...podziwam ze zyje i ma chęc zycia, 3.jesli ma surowych rodzicow....i w wieku 30 lat sie boi ich wciaz i trzyma mamy...wspolczuję. 4.jesli jest karierowiczką i panią prezes ktora zyje w luskusie i bawi sie zyciem,imprezuje i ma kochankow...hmm,zazdroszcze.:) Moja sasiadka cale zycie bała sie syrowych rodzicow..ale miala wyksztakcenie i prace.poporstu chyba jakas blokada albo cos? I dopiero jak rodzice zmarli,gdy miala 41 lat...zaczela ssie potykac z facetami,Biega codziennie na randki jak skoworonek.,jak nastolatka.wyglupia sie,maluje,zaeczla chodzic w sukienkach.uscmiecha sie,Ukalda sobie zycie...MOZNA?mozna.

21:42 wskocz mi.jestem w małżeństwie od 20 lat.

Wszystko ci się może posypać. Przykładów na to są miliony.

Nie ma czegos takiego jak stara panna. No tak, na polskich wsiach to chyba jeszcze tak!! Epoka kamienia!

staropanienstwo to pol biedy... ZAWSZE mozna przygr***** jakiegos gacha,wdowca,rozwodnika,pojsc do biura matryminialnego... UWAZAM ze są gorsze zyciowe problemy jak zycie w pojedynkę :) Jesli stara panna funcjonuje normalnie...ma prace,przyjaciol,znajomych,imprezyuje,korzysta zzycia,jest optymistką,dba o siebie...i nie ma zadnych udziwnien to okej...NIe przyczepialabym się...:) Natomiast jesli nie ma pracy mzycia,przyjaciol,pasji...KOTA i ma jakiegos jebla...to cos tu jest nie tak.

21:43 a ty którą jesteś panną? Bo że numer 4 nie, to już wiemy.

czemu jest takie przekonanie, ze samotne po 30 to takie wymagajace ksiezniczki? co z tymi, ktore maja choroby psychiczne, przeciez mozna uniewazniac przez to sluby np...... mi sie wielu mezczyzn podoba, ale nie nadaje sie do zycia z kims na dluzej, mam probe samobojcza za soba i zyje w glebokiej czarnej d***e, po co mam kogos sciagac w dol? po co mam byc z kims jak ludzie maja dosyc mojej depresji, nudza sie i sami odchodza?

21:46 aha więc to chore psychicznie baby są same.Teraz wiem

jesli nie przejawia zainteresowania plcia przeciwna...nie byla nigdy widziana z mezczynzą..kolegą...jesli nie ubiera sie kobieco...hmmm,,to sory cos jest nie ten...I TO ni ejest moje subiketywne zdanie.ALE zdanie ludzi. Nawet kaszaloty i pasztety sie stroją,zakladaja mini,pokazuja celulit,maluja ryje itp.

Ja tam nie miałam w życiu żadnej próby samobójczej.

lesbijki tez istnieja i aseksualne

Mężatki się chwalą jakby wygrały życie, a to wszystko jest oparte na kruchych podstawach, bo skąd wiesz, że nie dostaniesz raka, twój mąż nie zostawi cię dla młodszej albo zdrowszej, nie odbierze ci dzieci, nie zostaniesz sama? Życie lubie się mścić na złych, zarozumiałych ludziach. Do końca nie bądź pewna że cię to ominie. I nie piszę tu o swoich doświadczeniach.

wymienilam 4 grupy singielek. dodaje 5 tą: ksiezniczki zmanierowane ktore cale zycie czekaja na ksiecia.i zyja w swoim swiecie. albo wrazliwe ktorym Zenek z 5B złamal serce,lub ktos kiedys skrzywdził....lub nawiedzone religijnie Zakonnice. 6 ta grupa to chore psychcznie : majace jakis autyzm,aspergera...czy zle relacje ze swoim ojcem. DO osoby ktora tu pisze ze ma derpesje i nie chce nią zarazac... UWAZAM ZE osoba chora moze byc szczesliwa tez z osoba chora:) to jest logiczne.Szukaj faceta podobnego do siebie.Bedzie wam super.On cie zrozumie a ty jego,Bedziecie sie wspierac.'Przyajciel alkoholik poznał ukichaną alkoholiczke na mitingach. Sasiadka poznała męza na terappii u psychologa. Wprawdzie są juz po rozwodzie i maja odebrane prawa rodzicielelskie,ale 3 lata byli szczesliwi.

gdy mialam 20 lat,nie lubialam imprez i chlopakow...chodizlam w dresach,bylam zbuntowana...I mama mi zarzucała, ze skoncze jako stara zgorzkniala panna.Pamietam to jak dzis.:) Gdy mialam 20 lat moja starsza zamezna siostra powiedziała mi "bierz sie za łapanie chłopa ,do 30 tki masz czas,pozniej juz nie". Gdy mialam 25 lat ,kierowniczka mi mowila "bierz sie za łapanie chlopa,do 30 tki masz czas"...Ja sie z nich smiałam. Teraz mam 35 lat...i jestem starą panną :(((

Ja mam 30 i chciałem być z naprawdę ładną niby wartościową wierzącą bardzo ładną jak na 32 lata blondynką, i z niezrozumiałych względów, jedt nieosiągalna, a przecież ta laska zawsze sama wszędzie jak ją widze chodzi, czy to narcyzm czy jak???

Za mąż wychodzą często sprytne, podłe i wredne świnie, które idą po trupach, a same zostają bardziej wrażliwe i dobre osoby, które wszystko sobie biorą do serca i wszystkim przejmują. A potem te pierwsze wymyślają tym drugim choroby psychiczne, obrazają je na wszystkie sposoby, nie biorąc pod uwagę, że im też może się przestać układać i całe życie zawalić na głowę. Czego ci życzę z całego serca, obyś byłą samotna, chora fizycznie, nieszczęśliwa, bez męża dzieci i bez żadnej nadziei, ty z 21:55.

22:12 czy ja wiem. ja taka wrazliwa, ale wole myslec, ze osoby ktore sie tak interesuja dobrze nam zycza? latwiej tak

22:05 a ona ma jakis obowiązek być z tobą albo w ogóle być w związku, czy jak??? A może jest od ciebie starsza tylko tak młodo wygląda?

Obca osoba która się wpjerdala do cudzego życia zwykle ma nas gdzieś albo życzy nam źle, więc niech się raczej wali na zbity ryj.

a czemu niby po 30stce nie można wyjść za mąż?

W ogóle nie rozumiem, dlaczego ludzie, którzy dali nam tysiące dowodów nienawiści, nagle udają życzliwość i pod tym pretekstem wpychają nochal do naszego życia? Odpjerdol się, to sobie poradzę milion razy lepiej niż kiedy ty udajesz że mi pomagasz.

ja tam akceptuje, ze jestem sama bo sie nie potne przeciez, a ze ktos tego nie akceptuje to trudno... nie mam stycznosci z ludzmi, ktore bardzo by mi okazywaly wyzszosc albo pogarde z tego powodu.

Prawda jest taka, że niektóre mężatki mają masę kompleksów i wyładowują je na samotnych kobietach, bo im się wydaje, że są słabsze. Nie wolno się tym sugerować i niszczyć sobie życia z byle kim, tylko po to, żeby zdobyć status mężatki. A od mojego życia wara, ty szmato co nam insynuujesz różne rzeczy. Udław się swoimi klasyfikacjami fałszywą chęcią pomocy. Już widziałam takie pewne siebie babska, co tracily męża, bo nie mógł wytrzymać ich podłości i rzucał babsztyla w cholerę.

moja sasiadka skonczyła studia pedagogiczne i w wieku 24 lat wrocila do rodzinnej wsi,została tam nauczycielką.Dziewczyna z katolickiego domu,jedynaczka,oczko w glowie:) Przez 5 lat studiow nie poznala nikogo...wrocila na wioskę i zostala nauczycielką,czas leciał.Ona cicha myszka,nie imprezowała.przyjaznila sie z takimi kaszalotami jak ona.(ona wazy ponad 100kg). Zrobila sie wiejska babą,co piecze placki,jezdzi na jarmark co sobote,jedzi w pole popoludniami.Obcieła wlosy na krociotko. Do szkoly zawsze chodziła w aseksualnych garniturach. I pewnego razu,majac 33 lata, poznała chłopaka z wioski obok. Przeciwinestwo jej.:D Chłopak z wyksztalceniem podstawowym.Bez zembów.gadajacy gwarą :D PIjak.Po pijaku zaczał ja podrywac,flitowac.Ona sie zauroczyla bo 1 raz ktos ja podrywał...chłopak zerwał z 5 ta narzyczoną i pomyslal,ze taki kaszalot go nigdy nie zdradzi,tylko szczerze pokocha .NO i Dziewczyna zaszła w ciąże!!! Ona magister,on rolnik 5 lat mlodszy. Dzisiaj są małzenstwem :D Dziewczyna jest zoną i matką...a byla starą panną do 33 roku.