Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość maaarmoladaaa

Teściowie. Jak to rozwiązać?

Polecane posty

Gość gość
takie "podrzucenie kluczy" to bezczelność, a Ty pisałaś, że masz normalne stosunki z teściami. Traktuja was jak dzieci, którym mozna kazać i bez dyskusji ma byc tak jak chcą. Uprzedźcie ich, że jeśli klucze będa na siłę podrzucone to będą oddane sąsiadce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Piszesz, ze wyjscie na dwór drzwi non stop otwarte, wiec to dom z ogrodem, na pewno z siatką, ogrodzeniem. Lipiec to środek lata, maz przeprowadza sie na dwa tygodnie do nich, wypuszcza je przed praca, jak ma na popoludnia to rano je bedzie doglądać, wpuszcza do domu na noc jak wraca sam. Zarcie w miskach, wiec maja pelen dostep. Ty w tym czasie jestes z dzieckiem i kotem w domu. Nie wiem skąd ten problem? U mnie w rodzinie podobna sytuacja, na czas urlopu moich tesciow ja u nich jestem z dziecmi, maz u nas ze zwierzakami- dwa psy i kot, bo z domu ma blizej do pracy i jakoś przezywam te 10-14 dni rozlaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23:55 Wakacje z kotem super, jak sie wiekszosc czasu spedza w hotelowym pokoju, bo rozumiem, ze wyjezdzac gdzie na urlop ciagniecie tego biednego kota w ukropie po wszystkich zabytkach, ciekawych miejscach, restauracjach itp. W takim razie szczerze wspolczuje kotu. Wiem, ze wakacje ze zwierzakiem sa mozliwe, ale w wiekszosci przypadkow to bardzo duze ograniczenie i męczarnia dla samego sierściucha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja teściowa zabiera kota i psa zawsze na wakacje. Tylko jak jadą na mniej niż tydzień to kicia zostaje w domu i wtedy ktoś sie nią opiekuje. Teraz to nie jest nic dziwnego, że zabiera sie zwierzęta na wakacje i hotele/motele/domki pozwalają na pupili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dlaczego sie rozdzielać z mężem na potrzeby rozpuszczonych teściów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też proponowałam dogadania przez sąsiadkę, z jedną się teściowa przyjaźni, więc powiedziała mi, że nie chce koleżance kłopotu robić, bo to wakacje i pewnie chce odpocząć. Tak mam z treściami dobre stosunki, nie kłóci się, czesto przyjeżdżamy "na kawkę" o to mi chodziło, że nie drzemie kotów. Ja naprawdę chciałabym im pomoc, dlatego szukam najlepszego rozwiązania. Jeśli chodzi o innych sąsiadów, poza przyjaciółmi i rodziną nie dadzą kluczy innym ludziom, choć z sąsiadami żyją dobrze, to nie chcą żeby" ktoś im po domu łaził"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ktoś jezdzie na Mazury do domku nad jeziorem moze zabrać kota, psa, chomika i weza nawet, ale wyjazd w dalsze rejony swiata to juz jednak nie jest opcja na zwiedzanie ze zwierzakiem, bo jednak chce sie coś zobaczyć, poznać, a nie wszedzie mozna wejść ze zwierzakiem, niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, a opcja maz tam Ty w domu? Mysle, ze najbardziej kompromisowa. Bedziecie mieli 'dlug' u tesciow. Posiedza Wam z dzieckiem, jak wyskoczycie na weekend dla siebie, z kotem oczywiscie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sorki za błędy, mam nadzieję, że rozumiecie o co mi chodzi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, chyba ta opcja z rozlaka będzie najlepsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak meza i tak cały dzien nie ma w chacie, bo tylko rano, przed poludniem i wieczorem, to i tak nie bedzie z niego pożytku. Niech jedzie do rodziców do domu i ogrania zwierzyniec, wszyscy zadowoleni. Wy też będziemi mieli szanse sie za soba stesknic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj uwierz mi, że akurat my jesteśmy takim małżeństwem że duzo nam do tęsknoty nie trzeba, wystarczy godzina maxymalnie ;) Ale raczej tak zrobimy, co najwyżej będziemy go odwiedzać albo to on będzie przyjeżdżał do nas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×